Wyraźne ruchy na kursie pary USD/JPY sprawiają, że oczy inwestorów zwrócone są ku jutrzejszej wizycie Premiera Japonii - Shinzo Abe z Donaldem Trumpem. Dlatego też spodziewa się, że głównym tematem rozmów podczas wizyty Abe w USA będą handel i waluty.
Waluty i oskarżenia
Jeszcze niedawno Donald Trump oskarżał Japonię o manipulowanie kursem jena. Rząd Japonii miałby wymuszać dewaluację waluty, po to, by zwiększyć konkurencyjność w eksporcie. Zarzuty odpierał rzecznik japońskiego rządu i przypominał o umowie grupy G20, w której zabrania się sztucznej dewaluacji walut.
Donald Trump nie boi się ostrych słów. Zanim wysunął oskarżenia w stosunku do rzekomej manipulacji rynkami finansowymi w Japonii, to zdążył skrytykować Japończyków za plany przeniesienia produkcji Toyoty do Meksyku. Trump nie zostawił suchej nitki na polityce monetarnej Japonii. USA mają wobec niej wysoki deficyt handlowy.
Przewiduje się, że to właśnie temat rynków walutowych będzie jednym z głównych tematów poruszanych podczas spotkania Trumpa i Abe.
Z czym do USA przyjeżdża Abe?
Premier Japonii przywiezie do Stanów propozycję zainwestowania w amerykańską infrastrukturę. Inwestycja ta miałaby otworzyć 700 tys. miejsc pracy dla Amerykanów. Jest to pewnego rodzaju karta przetargowa Japonii w stosunku do USA. Protekcjonistyczne podejście Donalda Trumpa do międzynarodowej wymiany handlowej zagraża Japonii, dlatego Abe pragnie wpłynąć w ten sposób na zaostrzenia, które planuje wprowadzić amerykański prezydent.
Czy propozycja, która ma otworzyć dodatkowe miejsca pracy dla Amerykanów jest wystarczająca aby złagodzić Donalda Trumpa. Krytyczny ton wcześniejszych wypowiedzi nie wskazuje na to, aby Prezydent USA był przychylny dla japońskiego Premiera. Wiceminister finansów dementował oskarżenia o manipulacji jenem, stwierdzając, że polityka finansowa Japonii zmierza ku zminimalizowaniu deflacji. W tej sytuacji występuje słowo przeciwko słowu.
O tym, jak zamknie się dzisiejsza sesja i jak ukształtuje się kurs USD/JPY przekonamy się zapewne po spotkaniu polityków.
