Dla Banku Anglii przyszłotygodniowe głosowanie w sprawie pozostania w Unii Europejskiej będzie niezwykle istotne, gdyż to ono określi przyszłą politykę banku.
Składająca się z dziewięciu członków komisja MPC (Monetary Policy Committee) pod przywództwem prezesa Banku Anglii Marka Carneya, już dziś ogłosi swoją decyzję w sprawie poziomu stóp procentowych. Komisja najprawdopodobniej pozostawi stopę procentową na niezmienionym poziomie 0.50% (stopa procentowa nie zmieniła się od kilkudziesięciu miesięcy), mówiąc że będą dokładnie obserwować otoczenie ekonomiczne w czasie referendum.
Napięcie przed głosowaniem
Podczas gdy zbliżające się referendum utrudnia analizę gospodarczą, raport MPC niezależnie od sytuacji na pewno przedstawi informacje o tym jak radzi sobie gospodarka. Dwóch decydentów komisji, Gertjan Vlieghe oraz Kristin Forbes uważają, że prawdopodobne spowolnienie gospodarcze nie będzie wyłącznie wynikiem Brexitu.
Wraz z przybliżającą się datą głosowania oraz słupkami sondażowymi wskazującymi na wyjście z UE, rośnie także oczekiwanie inwestorów co do tego, że MPC zdecyduje się obniżyć stopy procentowe w lipcu tego roku. Nie jest to wielkie zaskoczenie, gdyż tendencja wykazywana przez inwestorów jest wprost proporcjonalna do wyników sondaży. Pomijając fakt niejednej historii, która pokazała, że sondaże na ogół nie pokrywają się z faktycznym głosowaniem, wzrastająca liczba euro sceptyków, to jasny znak, że kampania anty-imigracyjna przynosi znacznie lepsze efekty od kampanii BOE przestrzegającej przed recesją.
Nie tylko Brexit
Jednak istnieją także inne oznaki tego, że gospodarka Wielkiej Brytanii spowalnia. Wskaźniki dotyczące przemysłu w tym roku zazwyczaj okazywały się słabsze niż w analogicznym okresie rok temu, także instytucja publikująca indeks PMI podała, że spodziewany wzrost w tym kwartale to 0.2% o połowę mniej niż w pierwszym kwartale.
Oczy wszystkich inwestorów są skierowane przede wszystkim na brytyjską walutę, która od początku roku straciła na wartości aż 7%, a jej zmienność w ostatnim miesiącu wzrosła do poziomów z okresu kryzysu gospodarczego z 2008 roku.
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję