Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

Rynki w obliczu polityki

|
selectedselectedselected
Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop

Dziś na zmienność na rynkach może bardziej oddziaływać scena polityczna niż wydarzenia makroekonomiczne. Z tego względu, że brak dziś istotnych danych w kalendarzu (czytaj Uwaga dane). Zanim po północy (czasu polskiego) przemówi Donald Trump, to we Francji odbędzie się pierwsza debata pięciu najbardziej liczących się kandydatów na Prezydenta. Przez dłuższy czas sondaże wskazywały na wygraną Marine Le Pen, co negatywnie wpływało na euro. W weekend sytuacja uległa zmianie.

 

Sondaże i EUR

W zeszłym tygodniu polityka dała o sobie znać również na rynkach. Byliśmy świadkami porażki eurosceptycznej partii Geerta Wildersa w Holandii.

Najnowsze doniesienia z Francji pokazują, że kandydatka Frontu Narodowego, która otwarcie wypowiada się za odstąpieniem od unijnej waluty, w niedzielnym sondażu spadła na drugą pozycję. Le Pen po raz pierwszy od kilku miesięcy znajduje się tuż za byłym ministrem gospodarki – Emmanuelem Macron. W niedzielnym sondażu Odoxa poll w pierwszej turze wyborów na Macron’a głos oddałoby 26,5% Francuzów, na Le Pen 26%. W przedwyborczej czołówce obok eurosceptyczki i socjaldemokraty znalazł się również Francois Fillon z 19% poparciem.

Takie dane mogą nieco uspokoić opinię publiczną, która obawia się widma Frexitu. Spadające poparcie dla Le Pen jest też dobrym znakiem dla EUR. Francja jest kluczowym graczem w strefie euro, zamiary odstąpienia od wspólnej waluty, które śmiało przedstawia Le Pen, wpływały na słabszy kurs euro w stosunku do innych walut. Przegrana partii Wildersa i gorsze sondaże dla liderki francuskiego Frontu Narodowego, to mocniejsze euro.

Reklama

UE po wyborach w Holandii może nieco odetchnąć, jednak tak naprawdę losy Francji i całej strefy zostaną przesądzone kolejno 24 kwietnia (I tura wyborów prezydenckich we Francji) oraz ostatecznie 7 maja (II tura wyborów). Mimo ogólnej niepewności, szef Komisji Europejskiej nie obawia się eurosceptyków. W wywiadzie dla Bild am Sonntag przyznaje, że Marine Le Pen nie jest zagrożeniem dla stabilności UE.

 

„Wielka Piątka”

Tak nazwano pięcioro najbardziej liczących się pretendentów do fotela prezydenckiego we Francji. Dziś o 21:00 rozpocznie się pierwsza telewizyjna debata z udziałem wspomnianych: Macron’a, Le Pen, Fillon’a oraz pozostałych: w tym socjalisty Benoit Hamon i przedstawiciela skrajnej lewicy Jean-Luc Melenchon. Debata będzie dotyczyć spraw socjalnych, ekonomii oraz pozycji Francji na arenie międzynarodowej. Wśród kwestii gospdoarczych zostanie zapewne poruszony temat strefy euro i samej waluty. Każdy z kandydatów w ciągu 1,5 minuty przedstawi swoje poglądy i argumentację. Jeśli w debacie padną mocne słowa i zapowiedzi związane z ekonomią, a szczególnie polityką pieniężną, to zmienność na rynkach może wzrosnąć.

Dodatkowym czynnikiem typowo politycznym, który może poruszyć rynki, będzie przemówienie Trumpa. Na początku tygodnia dojdzie także do spotkania ministrów finansów Eurogrupy, którzy będą debatować w sprawie Grecji. Warto zatem w trakcie oraz po tych wydarzeniach zwrócić uwagę na pary z EUR i USD.

Jesteś dziennikarzem i szukasz pracy? Napisz do nas

Masz lekkie pióro? Interesujesz się gospodarką i finansami? Możliwe, że szukamy właśnie Ciebie.

Zgłoś swoją kandydaturę


Estera Włodarczyk

Estera Włodarczyk

Absolwentka dziennikarstwa Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu. Interesuje się stosunkami gospodarczo-politycznymi oraz ich wpływem na światową ekonomię.


Tematy

Reklama
Reklama