Przed południem poznaliśmy wskąźniki PMI dla sektorów usługowych w gospodarkach europejskich. Najbardziej interesującymi były te dotyczące strefy euro i Wielkiej Brytanii. Pierwsze z nich nie miały większego wpływu na rynek walutowy, ale drugie istotnie osłabiły funta. Podobna sytuacja miała miejsce w środę, gdy publikowano wskaźniki PMI dla przemysłu.
W przypadku strefy euro mieliśmy do czynienia z drugim odczytem za luty. Pierwotne dane (na podstawie 85-90% ankiet przesłanych do menadżerów z sektora usług) opublikowano 21 lutego i wskazały one na przyspieszenie w sektorze – wzrost wskaźnika z 53,7 do 55,6. Dziś te dane zostały zrewidowane nieznacznie w dół – do 55,5. Jest to i tak najwyższy poziom od 5,5 roku. Ze względu na minimalną rewizję nie obserwowaliśmy reakcji na parach z euro.
PMI dla usług w strefie euro
Dla Wielkiej Brytanii nie opublikowano wcześniej wstępnych danych, przez co w przypadku tego odczytu można było liczyć na silniejszą reakcję rynku, niż w przypadku odczytu dla strefy euro. Tak też się stało, a dane miały negatywny charakter.
Wskaźnik PMI spadł z 54,5 do 53,3, choć spodziewano się spadku jedynie do poziomu 54,1. Dane sygnalizują spowolnienie w brytyjskim sektorze usługowym.
PMI dla usług w Wielkiej Brytanii
Funt dość mocno zareagował na rozczarowujące odczyty. Kurs pary GBP/USD zniżkował po publikacji o ponad 30 pipsów. Sytuacja techniczna tej pary walutowej wciąż jest pro-spadkowa. Kolejnych silnych ruchów na 'kablu' możemy spodziewać się w okolicy godziny 16:00, gdy publikowane będą wskaźniki dla amerykańskiego sektora usługowego, a także wieczorem, gdy przemawiać będą czołowi oficjele FED-u.
GBP/USD - M5
