Po umocnieniu dolara czas na odreagowanie
Choć J. Powell na konferencji nieco tonował jastrzębie nastawienie Fed po podwyżce stóp o 75 p.b. ostatecznie zwyciężyły zakłady o dalszy agresywny cykl wobec niepewności inflacyjnej i ryzyk globalnego spowolnienia gospodarczego. EURUSD w środę przejściowo sięgnął nawet 1,0357, ale w miarę upływu czasu dolar słabł. Pomóc mogły wyniki nadzwyczajnego posiedzenia EBC pobudzające oczekiwania na zaostrzenie podejścia banku centralnego. Dane makroekonomiczne zeszły na drugo plan, choć warto nadmienić gorsze od oczekiwań dane z amerykańskiego rynku nieruchomości i hamowanie sprzedaży detalicznej. W strefie euro produkcja przemysłowa w kwietniu również wypadła gorzej od oczekiwań. Na tle wysokiej zmienności EURUSD złoty nie pozostał bez wpływu. Krajowej walucie ciąży mocny dolar, ale również przyspieszenie cyklu zacieśniania monetarnego przez główne banki centralne, co przy złagodzonej ostatnio retoryce RPP osłabiło PLN zarówno do EUR jak i USD. EUR-PLN zakończył wczorajsze notowania powyżej 4,72 a USDPLN 4,47. Dodatkowo podwyżki stóp w Szwajcarii wyraźnie podbiły notowania CHF-PLN, który dotarł już w granice 4,629.
Nastroje na długu zróżnicowane
W USA wyniki spotkania Fed skłoniły do wyraźnego odreagowania, a tamtejsze dziesięcioletnie Treasuries zawróciły z okolic 3,5% do 3,20% w czwartek. Podobnie niemieckie Bundy z szczytowych rentowności przekraczających 1,92% powróciły w granice 1,70%. Niestety krajowe odpowiedniki nie skorzystały z okazji i po dwóch dniach słabości utrzymują rentowność bliską maksimum w okolicach 7,88%. Jednocześnie krzywa FRA i IRS została podniesiona pokazując wzrost oczekiwań co do skali podwyżek stóp przez RPP.
Istotne wydarzenia w bieżącym tygodniu
