- Tydzień rozpoczął się umiarkowanym wzrostem €/US$ z 1,0880 do 1,0915. Równolegle obserwowaliśmy jednak osłabienie złotego – kurs €/PLN wzrósł z 4,46 do 4,4750. Polska waluta straciła mniej więcej tyle samo co forint, więc to raczej efekt zmian pozycji w całym regionie, a nie słabych danych z krajowej gospodarki.
- Rentowności Treasuries kontynuowały wczoraj wzrost, a dochodowość 10latki (ponad 4,3%) dotarła najwyżej od 2007. Inwestorzy obawiają się nie tylko kolejnej podwyżki stóp Fed, ale i dużych podaży długu w przyszłości. W ślad za tym osłabił się m.in. Bund i krajowa 10latka. Krajowy krótki koniec zakończył dzień bez dużych zmian, najprawdopodobniej wsparty fatalnymi danymi z polskiej gospodarki (o szczegółach piszemy w wiadomościach krajowych) i wzrostem wycenianej skali obniżek stóp NBP.
Umocnienie dolara w drugiej połowie tygodnia. €/PLN bliżej 4,50
- W oczekiwaniu na jutrzejsze dane o koniunkturze ze strefy euro, dziś nie powinno dojść do dużych zmian €/US$. Liczymy też raczej na korektę / spadek po wczorajszym ruchu. W drugiej połowie tygodnia kurs €/US$ powinien podjąć próbę przełamania się poniżej 1,0850, choć szanse na powodzenie tego ruchu oceniamy poniżej 50%. Jutro oczekujemy kolejnych słabych (choć bliskich oczekiwaniom) wyników koniunktury PMI z Europy. W piątek spodziewamy się natomiast jastrzębiego komentarza J.Powell’a z Fed (podczas konferencji w Jackson Hole), przypominającego, że kolejna podwyżka w USA pozostaje prawdopodobna.
- Raczej mocniejszy dolar i słabe dane z kraju sugerują, że pod koniec tygodnia złoty znajdzie się pod presją. Nie spodziewamy się jednak, aby €/PLN miał przełamać ostatnie szczyty w okolicach 4,50. Na większą przecenę złotego najprawdopodobniej nie pozwoli utrzymująca się nadwyżka handlowa Polski. Na razie nie widać też powodów do większego pogorszenia nastrojów dla gospodarek CEE, poza ew. mocniejszym dolarem.
Wzrost spreadu między Treasuries a Bundem nadal w toku
- W dalszej części tygodnia widzimy ryzyko kontynuacji rozszerzania się spreadu między krzywą amerykańską i niemiecką. Spodziewamy się kolejnych słabych wyników PMI z Europy (choć zbliżonych do oczekiwań), co powinno hamować oczekiwania na jakiekolwiek kolejne podwyżki EBC. Z kolei komentarze z FOMC, w tym szefa Komitetu J.Powell’a, powinny gasić oczekiwania na szybkie obniżki stóp w USA. Nie widać też powodów, aby obawy o wyższe podaże Treasuries miały w najbliższym czasie wygasnąć.
- W przypadku SPW nadal stawiamy na stromienie krzywej. Dane z kraju są nawet słabsze niż zakładaliśmy widzimy ryzyko, że w dół zaskoczą także te publikowane dziś. To uwiarygadnia scenariusz zdecydowanych obniżek stóp NBP. Z kolei sytuacja na rynkach bazowych sugeruje raczej wzrost rentowności na długim końcu (z ew. przerwa w okolicach europejskich PMI).
Zobacz także: Rentowności amerykańskich obligacji najwyżej od 2007 roku. Skarb Państwa wystrzelił akcje Bogdanki [notowania GPW]
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję