- Kurs €/US$ podjął wczoraj kolejną próbę przełamania poniżej 1,08, tym razem udaną. Dziś rano para spadłą do 1,0780. Zachowanie rynków długu sugeruje, że euro znalazło się pod presją z uwagi na obawy o koniunkturę w Europie po ostatnich danych PMI. O ile dochodowości Treasuries podniosły się wczoraj (5-6pb na całej krzywej) po sporym spadku w środę, to w przypadku Bunda ruch był o połowę mniejszy, a niemiecka 2latka zakończyła handel praktycznie bez zmian.
- Sytuację relatywnie dobrze zniósł jednak złoty i inne waluty CEE. Kurs €/PLN wzrósł z 4,4650 do 4,4750. Rentowność krajowej 10latki spadła kolejne 4pb, prawdopodobnie po udanej aukcji dzień wcześniej, a 2latki lekko się podniosła.
€/US$ może pogłębić spadek, PLN prawdopodobnie pod presją
- Przełamanie wsparcia na 1,08 przez €/US$ otwiera drogę do zejścia kursu do 1,0650-0650 w perspektywie nawet przyszłego tygodnia. Od strony fundamentalnej dolara powinny dodatkowo wesprzeć komentarze J.Powell’a (około 16 naszego czasu) podczas rozpoczętej wczoraj konferencji Fed w Jackson Hole. W naszej ocenie podkreśli on, że zarówno kolejna podwyżka stóp Fed pozostaje prawdopodobna, a perspektywa obniżek pozostaje raczej odległa. Kontrastuje to z ostatnimi danymi z Europy, gdzie widać silne hamowanie koniunktury.
- Mocniejszy dolar i koniec tygodnia to na ogół niebezpieczna mieszanka dla złotego. Już sam spadek €/US$ jest na ogół dla walut CEE niekorzystny. Przed weekendem inwestorzy mogą też chcieć domykać pozycje na aktywach w Polsce. Dlatego na przełomie tygodnia spodziewamy się wzrostu €/PLN bliżej 4,50. Złoty powinien jednak zacząć odrabiać straty po weekendzie. Słabe dane z Europy i USA będą w naszej ocenie wspierać oczekiwania na relatywnie szybkie obniżki stóp EBC, czy Fed, co generalnie jest dla walut EM korzystne.
Dalszy wzrost spreadu Treasuries do Bunda po komentarzach z Fed
- Na przełomie tygodnia spodziewamy się dalszego rozszerzenia się spreadu pomiędzy krzywą amerykańską i niemiecką. Powinno się to odbywać przez relatywnie większy wzrost rentowności obligacji USA. Kluczowy będzie tu odbiór dzisiejszego wystąpienia J.Powell’a przez rynki. Szefowi Fed powinno przynajmniej częściowo udać się ograniczenie oczekiwań na szybkie obniżki stóp w USA, co powinno podnieść amerykańską krzywą. Nie widać też powodów, aby obawy o wyższe podaże Treasuries miały w najbliższym czasie wygasnąć, szczególnie wobec słabnącej koniunktury. Kontrastuje to z obawami o koniunkturę w Europie, które gaszą oczekiwania na jakiekolwiek dalsze podwyżki stóp EBC.
- W naszej ocenie, taka sytuacja na rynkach bazowych odwróci też trwające od dwóch dni spłaszczenie krajowej krzywej. Rentowności długich SPW powinny wrócić do wzrostu w ślad za Treasuries. Z kolei ostatnie dane sugerują słaby start polskiej gospodarki w 3kw23, stanowiąc argument za zdecydowanym cyklem obniżek stóp NBP w tym roku. To powinno stabilizować lub jeszcze wzmocnić krajowy krótki koniec. Projekt budżetu na 2024 raczej neutralny dla rynku. Rząd w razie potrzeby może więcej wyemitować w walucie, gdyby dość optymistyczne założenia miały się nie zrealizować.
Zobacz także: Zwyżkujący kurs eurodolara (EUR/USD) odbił się na relacji złotego (PLN) z dolarem [rynki finansowe]
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję