- Inwestorzy oczekiwali wczoraj bardziej zdecydowanego przekazu ze strony EBC, niektórzy zapewne zapowiedzi podwyżki we wrześniu. Do tego dołożyło się silne pozycjonowanie przeciw dolarowi przed decyzją (i domykanie tych pozycji po niej). W efekcie obserwowaliśmy silny spadek €/US$ z prawie 1,1150 do blisko 1,0950. Krzywa niemiecka nie zmienia się wczoraj istotnie – 2latka 2pb mocniej, Bund praktycznie bez zmian. To prawdopodobnie jednak efekt wzrostu rentowności w USA – od 5pb na krótkim końcu do ponad 10pb na długim.
- Kurs €/PLN był natomiast wczoraj bardzo stabilny, mimo umocnienia dolara, i utrzymał się przy 4,42. Nie doszło także do większych zmian na SPW.
Dalsza korekta na €/US$ powinna na razie zahamować umocnienie złotego.
- Kurs €/US$ połamał wczoraj lokalne wsparcia, zmuszając część inwestorów do zamknięcia pozycji na osłabienie dolara. W połączeniu z mniej jasnymi perspektywami co do dalszych posunięć EBC niż wielu inwestorów zakładało, może to przełożyć się na nieco dłuższy trend na spadek €/US$. Spodziewamy się jednak, że sięgnie on nie dalej niż ostatnie dołki ponad 1,08. Ponieważ zarówno Fed, jak i EBC sugerowały, że kolejne posunięcia będą uzależnione od bieżących danych, to najbliższe ruchy €/US$ powinny silne zależeć od np. przyszłotygodniowych danych o koniunkturze (ISM), czy payrolls.
- Mocniejszy dolar i tradycyjne ostatnio domykanie pozycji na aktywach CEE przed weekendem sugerują osłabienie złotego na przełomie tygodnia. Nie spodziewamy się jednak, aby kurs €/PLN miał dotrzeć istotnie dalej niż do 4,45. Para prawdopodobnie przetestuje jednak 4,40 w sierpniu, nie wykluczamy, że ruch na krótko sięgnie nieco głębiej. Fundamenty stojące za złotym pozostają sprzyjające (szczególnie nadwyżka handlowa). Do zakupów złotego zachęca też brak negatywnej reakcji naszej waluty np. na wczorajsze umocnienie dolara.
Rynki długu czekają na dane, SPW mogą wrócić do umocnienia.
- Na przełomie tygodnia spodziewamy się lekkich wzrostów rentowności na rynkach bazowych, skoncentrowanych na długim końcu. To efekt niespodziewanej zmiany polityki kontroli krzywej dochodowości Banku Japonii. De facto dopuścił on o 50pb większy wzrost rentowności lokalnej 10latki. W przyszłym tygodniu większej zmienności długu spodziewamy się w okolicach danych (np. piątkowych payrolls). Zarówno Fed i EBC wskazywały na kluczowe znaczenie bieżących wyników dla swoich kolejnych działań.
- Nie zmienia to faktu, że zbliżamy się do końca cykli podwyżek w USA i strefie euro (lub nawet już to nastąpiło), wiec spadki rentowności mogą powrócić dość szybko, szczególnie gdyby dane z Europy nadal rozczarowywały, a inflacja w USA kontynuowała wyraźny spadek.
- Bez wyraźnych wzrostów rentowności na rynkach bazowych, dochodowości SPW powinny stopniowo przesuwać się teraz niżej. Zarówno my, jak i konsensus widzą dalsze hamowanie inflacji w Polsce, a także ciągle słabą aktywność gospodarczą. Będzie to wspierać odbudowę oczekiwań na obniżki stóp NBP, chociaż uważamy, że to co już obecnie wycenia rynek (około 100pb obniżek w tym roku) to zbyt agresywny scenariusz. Dlatego w przyszłym tygodniu oczekujemy ponownego umocnienia SPW, szczególnie na krótkim końcu krzywej.
Zobacz także: Wystrzał kursu dolara (USD) po zaskakujących danych z amerykańskiej gospodarki. Jerome Powell wiedział wcześniej?
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję