Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

Kurs złotego (PLN) podejmuje walkę. Dalej korzystny dysparytet dla polskiej waluty

|
selectedselectedselected

Czwartek nie przynosi większych ruchów na złotym, widoczna jest próba jego nieznacznego osłabienia po tym jak widzimy niewielkie cofnięcie notowań EURUSD. Patrząc przez pryzmat ostatnich dni polska waluta jest nadal dość silna, co widać po koszyku BOSSAPLN, który utrzymuje się blisko tegorocznych szczytów. Cały czas głównym argumentem pozostaje słabość dolara, a ta jest pochodną oczekiwań, co do spodziewanych cięć stóp przez FED.

Rynek złotego - dalej korzystny dysparytet dla polskiej waluty
freepik
Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop

Opublikowane w środę wieczorem zapiski z lipcowego posiedzenia tego gremium pokazały, że większość jest zgodna, co do tego, że proces obniżek rozpocznie się we wrześniu. Kilku członków FED miało zgłaszać gotowość do poparcia takiego ruchu jeszcze na lipcowym posiedzeniu, co może wskazywać na rosnącą w siłę frakcję zdecydowanych "gołębi". Dodatkowo wczoraj rynki otrzymały rewizję danych BLS wskazującą, że w dwunastomiesięcznym okresie kończącym się w marcu liczba zatrudnionych w USA była faktycznie mniejsza o 800 tys., niż pierwotnie sądzono. Dane nie ruszyły zbytnio rynkiem, gdyż mieściły się w granicach oczekiwań (0,6-1,0 mln). To jednak podbija scenariusz agresywnych cięć stóp przez FED w nadchodzących miesiącach i tym samym może zapowiadać dłuższy okres spadków dolara.

Warto wspomnieć, że nie tylko FED będzie ciął stopy, ale także ECB, co jest ważne z punktu widzenia złotego. Zwłaszcza, że sygnały płynące z RPP pozostają "jastrzębie", a zeszłotygodniowe dane o PKB za II kwartał, tylko je podbijają. Wprawdzie wczoraj rano rynki analizowały komentarz prezesa Glapińskiego, który nie wykluczył, że dyskusja o cięciu stóp mogłaby się pojawić wcześniej i sam ruch mógłby mieć miejsce wcześniej, niż w 2026 r., to jednak trudno oczekiwać, aby do luzowania doszło jeszcze w końcówce 2024 r. Słowa szefa NBP bardziej podbiły, zatem rynkowe scenariusze mówiące o połowie 2025 r., a to jest za mało, aby dać impuls do osłabienia złotego. Zwłaszcza, że dysparytet stóp procentowych (ich różnica) wobec tego, co będą robić ECB i FED, dalej będzie działał na korzyść PLN.

W krótkim terminie wpływ na złotego będzie mieć globalny sentyment. A tutaj ważne będą dwie kwestie - jutro rano mamy inflację CPI w Japonii i zeznania szefa Banku Japonii w tamtejszym parlamencie, a po południu wystąpienie szefa FED w Jackson Hole. Poza tym ważna będzie sytuacja na Bliskim Wschodzie, a tutaj agencje donoszą o coraz wyraźniejszym impasie w rozmowach na temat rozejmu w Strefie Gazy, z kolei premier Netanjahu mówi wprost, że znów wszystkie opcje są na stole.

 

Zobacz także: Kurs euro (EUR) i funta (GBP) zwyżkują. Dolar (USD) osłabiony przed piątkowym wydarzeniem. Dzieje się na rynkach

 

Reklama

BOSSAPLNWEEKLYBOSSAPLNWEEKLY

Wykres tygodniowy BOSSA PLN

 

EURPLNEURPLN

Wykres dzienny EURPLN

 

Reklama

USDPLNUSDPLN

Wykres dzienny USDPLN

Jesteś dziennikarzem i szukasz pracy? Napisz do nas

Masz lekkie pióro? Interesujesz się gospodarką i finansami? Możliwe, że szukamy właśnie Ciebie.

Zgłoś swoją kandydaturę

Reklama
Reklama