Cena 4.00 nie daje o sobie zapomnieć. Od kilku tygodni widoczne są zmagania w tej niebieskiej strefie. Jednak jako opór to miejsce funkcjonuje od czerwca 2020, co przełożyło się na utworzenie czterech ważnych szczytów.
Konsekwencją takiego układu jest zawsze przecena USD. Jej zasięgi bywały różne, ale najczęściej czarne świece sięgały wsparcia 3.65. Po drodze jest kilka przeszkód jak choćby 3.90. Ta żółta strefa jest podstawą małej konsolidacji, która równie dobrze może być korektą w bieżącej deprecjacji PLN. Taki wniosek można wysnuć jako konsekwencja niemożności spadków poniżej 3.90. Upór popytu w tym miejscu może być sygnałem do kolejnego ataku na niebieski opór. Jeżeli udałoby się go pokonać, to w skali tygodniowej oznaczałoby to wzrosty o minimum 10 groszy.
Pomimo że bieżące opracowanie bazuje na analizie technicznej, to kształt wykresu może mieć związek z podwyżką stóp procentowych w Polsce. Jeżeli ten proces będzie kontynuowany, to PLN powinien być traktowany jako atrakcyjna jednostka pieniężna. Dlatego przybliżę kolejne niższe wsparcia. Po przełamaniu 3.90 otwarta zostanie droga do obszaru 3.77 oraz 3.72. Lokalnie każde z tych miejsc może zatrzymać czarne świece. Na szczególną uwagę zasługuje kolor różowy, skąd początek miał ostatni impuls wzrostowy.
