Tydzień kończy się na europejskich rynkach akcji ze spadkami. Opublikowane dziś dane dotyczące PMI w Europie okazały się rozczarowujące. W przypadku Niemiec mocno zaskoczyły słabsze dane usługowe, które pokazały pogorszenie w ujęciu m/m mimo trwających Mistrzostw Europy. Na poziomie przemysłu i usług gorsze odczyty zanotowano także we Francji. W całej strefie euro dane również okazały się słabsze. PMI dla usług spadł do 52,6 (wobec oczekiwanych 53,5), a dla przemysłu wyniósł 45,6 (wobec oczekiwań 47,9). Stąd na głównych indeksach europejskich widać straty. Mimo to tydzień kończy się na rynkach europejskich na plusie, co bardziej wskazuje na odreagowanie po mocnych przecenach z poprzedniego tygodnia niż rzeczywiste odwrócenie trendu. Słabe dane gospodarcze połączone z wciąż aktualnym ryzykiem politycznym wiszącym nad Europą tworzą na razie kiepskie krótkoterminowe perspektywy dla rynków ze Starego Kontynentu.
Amerykańskie indeksy również wchodzą w końcówkę tygodnia ze spadkami, choć w ujęciu ostatnich 5 dni amerykańskie akcje dalej pozostają w mocnym trendzie wzrostowym po wybiciu w tym tygodniu nowe rekordowe szczyty. Największe przeceny spośród amerykańskich indeksów widzimy dziś na Nasdaqu (-0,4%) oraz na indeksie mniejszych spółek Russell 2000 (-0,3%). Na spółkach technologicznych po wczorajszych rekordach widać mocne trendy realizacji zysków, co przekłada się na trwające przeceny. W efekcie globalny sektor IT pozostający dotąd na przedzie tygodniowych wzrostów traci w ujęciu ostatnich 5 dni 0,3%. Ciężar zainteresowania inwestorów przechodzi na sektor podstawowych dóbr konsumenckich, które w ujęciu całego tygodnia zyskują 0,8%.
Uwagę inwestorów przykuwa dziś także kwestia potencjalnego przejęcia Spirit Aerosystems przez Boeinga. Producent samolotów planował przejęcie spółki już od dłuższego czasu, jednak jego konkurent Airbus zapowiadał blokowanie prób ze względu na potencjalne ruchy monopolowe na rynku. Spirit Aerosystems stanowi także dostawcę części dla europejskiego producenta. Teraz jednak zgodnie z informacjami od spółek wygląda na to, że uda się podzielić spółkę na trzy części, pozwalając w ten sposób wydzielić część odpowiedzialną za dostawy do Airbusa, co potencjalnie otworzyłoby drogę do przejęcia drugiej części przez Boeinga. Przyszłość trzeciej części pozostaje na razie niejasna. Taka informacja wydaje się pozytywnym sygnałem zarówno dla Spirit Aerosystems (spółka rośnie dziś ponad 6%), jak również dla samego Boeinga, który od początku tego roku mierzy się z problemami po awarii samolotu w trakcie lotu Alaska Airlines. Przejęcie Spirit Aerosystems ma pomóc spółce zintegrować i lepiej zarządzać procesem produkcyjnym, którego poprawa stanowi warunek zmniejszenia restrykcji nałożonych na spółkę przez FAA.
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję