Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

EUR w obliczu "marzeń" Marine Le Pen

|
selectedselectedselected
Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop

Przedwyborcze deklaracje Marine Le Pen, dotyczące wprowadzenia nowego franka francuskiego powróciły do mediów. Wczoraj kandydatka Frontu Narodowego przedstawiła wizję przewalutowania euro. W jej mniemaniu to niezwykle łatwy proces, rzeczywistość jest jednak inna.

 

Marine Le Pen niekorzystna dla EUR

Sondaże francuskich agencji przemawiają za wygraną Le Pen w pierwszej turze majowych wyborów. Te same anonse są negatywne dla euro. W obawie przed populistką pragnącą wyciągnąć Francję z unii walutowej, EUR osłabia się względem innych walut. Do wyborów pozostało jeszcze kilka miesięcy, czy euro będzie dalej reagować na zachwiania polityczne we Francji?

 

Frank za euro

Reklama

„Przywrócenie narodowej waluty, przyjmie się w naszej gospodarce, ale także wzmocni konkurencyjność Francji”. „Francuzi będą mieć jedną narodową walutę, nie będzie ich dwóch”.

Hasła niezwykle chwytliwe, ale nie mają przełożenia na realia. Le Pen już dziś „wie”, że gdyby we Francji wprowadzono na nowo franka, to jeden wart by był tyle, co jedno euro. Jedna waluta miałby być równowartością drugiej. Czy to możliwe? Oczywiście, że nie. Wystarczy wrócić do 2002 roku, kiedy euro trafiło do powszechnego obiegu. Wówczas jedno euro było wyceniane na 6,55957 FRF (franka francuskiego).

Marine Le Pen w wywiadzie zapewniała, że przejście z powrotem do franka byłoby mniej skomplikowane niż wcześniejsza zmiana na euro.

„Nie będzie żadnych kalkulacji, mnożenia, dzielenia..ani strachu”. Aż trudno uwierzyć, że takie słowa płyną z ust poważnej kandydatki na Prezydenta Republiki Francuskiej.

Ekonomiści radzą, aby nie czynić żadnych kroków w kierunku zmiany waluty. Gdyby jednak takie zjawisko miało miejsce, to wystąpiłoby natychmiastowe ryzyko spadku jej wartości. W momencie odejścia Francji ze strefy euro deprecjacja wahałaby się między 15 a 20%. Tak komentują prawdopodobny scenariusz ekonomiści z Le Figaro. Operacja zamiany waluty we Francji mogłaby kosztować państwo 144 mld EUR. Nowy frank wiązałby sie ze wzrostem inflacji, następnie podwyższonymi cenami na dobra importowane, a w konsekwencji odbiłoby się to na konsumpcji.

Jesteś dziennikarzem i szukasz pracy? Napisz do nas

Masz lekkie pióro? Interesujesz się gospodarką i finansami? Możliwe, że szukamy właśnie Ciebie.

Zgłoś swoją kandydaturę


Estera Włodarczyk

Estera Włodarczyk

Absolwentka dziennikarstwa Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu. Interesuje się stosunkami gospodarczo-politycznymi oraz ich wpływem na światową ekonomię.


Tematy

Reklama
Reklama