Pod koniec ubiegłego roku, gdy brytyjski regulator rynków finansowych – FCA – przedstawił propozycje zmian w regulacjach detalicznego rynku FX (w tym ograniczenie dźwigni finansowej), akcje brokerów notowanych na londyńskiej giełdzie zanurkowały. Teraz, gdy MF chce ograniczyć maksymalny poziom dźwigni dla polskich traderów, reagują notowania jedynego brokera notowanego na GPW – X-Trader Brokers.
Przypomnijmy, że wczoraj Ministerstwo Finansów przedstawiło projekt „ustawy o zmianie ustawy o nadzorze nad rynkiem finansowym”. Zakłada on m.in. obniżenie maksymalnego poziomu dźwigni dla polskich traderów do poziomu 1:25 (od 2 lat obowiązuje maksymalny poziom 1:100).
Zmiana ta ma na celu „przeciwdziałać obecnym praktykom rynkowym oferowania klientom detalicznym instrumentów finansowym obarczonych znacznym ryzkiem inwestycyjnym przy bardzo niskim początkowym zaangażowaniu środków własnych inwestorów, co jest możliwe przy wymaganym obecnie depozycie zabezpieczającym.”
Środowiska traderów odbierają negatywnie projekt MF. Ograniczenie maksymalnego poziomu dźwigni może być negatywne również dla brokerów, gdyż oznacza potencjalnie niższe obroty generowane przez klientów, a co za tym idzie – niższe zyski. Sytuacja ta nie umknęła uwadze rynku giełdowego. Widać to po dzisiejszych notowaniach akcji X-Trade Brokers, czyli jedynego brokera rynku FX, notowanego na GPW. Reakcja notowań GPW nie była jednak aż tak silna jak to miało miejsce w przypadku ograniczenia dźwigni w Wielkiej Brytanii, gdzie akcje brokerów zniżkowały o kilkadziesiąt procent. Rano akcje XTB zniżkowały o 8%, ale przed godziną 12:00 odrobiły połowę tych spadków.