Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

Rosja

W poniedziałek uwaga inwestorów może być zwrócona w stronę rynku ropy. Wszystko za sprawą spotkania ministrów energii państw należących do OPEC, w Sankt Petersburgu. Gospodarzem monitoringowego szczytu ma być Rosja. Nie spodziewamy się jednak przełomowego charakteru posiedzenia.

 

Wspomnienie ostatniego szczytu

25 maja kraje zrzeszone w kartelu spotkały się na 172. posiedzeniu państw-ekrporterów. Wówczas podjęły decyzję o przedłużeniu ograniczenia wydobycia ropy. Decyzję państw zrzeszonych poparły również te spoza OPEC. Tym samym, producenci zobowiązali się przez kolejne 9 miesięcy (do marca 2018 roku) ograniczyć wydobycie surowca. Państwa OPEC o 1,2 mln baryłek dziennie oraz państwa spoza kartelu o 0,6 mln. Umowa, którą podpisały 24 państwa, miała przyczynić się do stabilziacji cen surowca na rynkach. Jednak od majowego spotkania OPEC miało miejsce kilka znaczących dla rynku ropy zdarzeń. Przede wszystkim, zerwanie stosunków dyplomatycznych z Katarem i nałożenie na to państwo blokady przez kraje sąsiadujące.

OPEC w Rosji

Dziś handlujący na ropie mogą być zainteresowani spotkaniem monitoringowym państw OPEC w Sankt Petersburgu. Dla Rosji, będącej gospodarzem dzisiejszego spotkania, przebieg obrad może być kluczowy. Dla kraju, którego gospodarka opiera się w dużej mierze na eksporcie surowców energetycznych, to ważne, by rynek surowcowy był stabilny. Jak informuje sekretarz generalny OPEC - Muhammad Barkindo:

Reklama

„Druga połowa roku upłynie pod znakiem szybszego powrotu rynku do równowagi”.

Czy Rosję i innych producentów mogą uspokoić komentarze Barkindo? Zapewnienia sekretarza to za mało, aby doprowadzić rynek ropy do stabilności. Pozostaje jeszcze kwestia Libii i Nigerii, które ze względu na niepewną sytuację wewnątrzną są zwolnione z majowego porozumienia OPEC. W pierwszej połowie lipca pojawiły się donieisienia, które sugerowały, że oba państwa mogą jednak zostać włączone do umowy kartelu. Co więcej, przedstawiciele Nigerii i Libii zostali zaproszenia na dzisiejsze posiedzenie kartelu w Sankt Petersburgu. Informacja ta wyszła od Ministra ds. Ropy Kuwejtu, który pełni również funkcje przewodniczącego w komitecie monitorującym spełnienie warunków umowy przez państwa kartelu.

„Zaprosiliśmy te kraje, by omówić sytuację ich produkcji. Jeżeli będą w stanie ustabilizować wydobycie na obecnym poziomie, poprosimy, by uczynili to jak najszybciej".

Dzisiejsze spotkanie ma charakter monitoringu bieżącej sytuacji i sprawdzenia tego, co dotąd udało się osiągnąć. Co do kwestii Nigerii i Libii, zdania są podzielone. Niektórzy twierdzą, że to dzisiejsze spotkanie może skupiać się właśnie wokół tych dwóch producentów. Z drugiej strony pojawiają się komentarze, które sugerują, że spotkanie nie dostarczy zmienności na rynku, a tym bardziej nie będzie przełomowe.

Czytaj więcej