Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

Iran

Dziś scena polityczna przeniesie uwagę inwestorów w inne części świata. Tym razem o dziwo, to nie Donald Trump zatrząsnął rynkiem w sesji amerykańskiej. Polityka doprowadziła do niemałego krachu na brazylijskim rynku finansowym. Interesujące również wydają się wybory prezydenckie w Iranie, ze wględu na członkostwo kraju w OPEC.

 

Brazylijski krach

Scena polityczna potrafi wystraszyć inwestorów. Brazylijska giełda mocno zareagowała na groźbę odsunięcia od władzy obecnego prezydenta Michela Temera. To już kolejny polityczny skandal w Brazylli. Tremerowi zarzuca się przekupstwo. Media podają, że prezydent uwikłany jest w sprawę korupcji i miałby przekupić świadka w tej sprawie. Stąd też brazylijska giełda zanotowała 8% spadek. Podobnie zareagowł real brazyliski, tracąć ok. 8% do USD.

Jeszcze w ubiegłym roku z urzędu prezydenta usunięto Dilmę Rousseff. Kobieta była oskarżana o zaciąganie kredytów bez rządowej konsultacji.Tym razem kolejnemu prezydentowi grozi utrata urzędu.

 

Wybory w Iranie

Reklama

Od 5.30 czasu polskiego uprawnieni do tego Irańczycy oddają głos na nowego prezydenta. Nie jest to jednak głowa państwa w Iranie. Urząd ten sprawuje od 1981 roku Najwyższy Przywódca Ali Chamenei. Wśród głównych kandydatów znaleźli się obecny prezydent Hasan Rowhani oraz konserwatywny duchowny Ebrahim Raisi. Jest to o tyle ważne z perspektywy rynków wydarzenie, o ile Iran jest państwem-eksporterem należącym do OPEC. Wybór nowego prezydenta może zadecydować o dalszych relacjach Iranu z resztą świata i otwarciem się na międzynarodową współpracę. To właśnie prezydent, choć niebędący głową państwa ma wpływ na gospodarkę Iranu.

Obecnie urzędujący Rowhani jest pragmatykiem jeśli chodzi o kontakty z Zachodem. Oponenci zarzucają mu mały wkład w rozwój ekonomiczny kraju. Mimo wszystko, to za jego prezydentury wznowiono eksport ropy. Z drugiej strony mamy także rosnące bezrobocie, którego skala miała relatywnie zmniejszać się po podpisaniu w 2015 roku porozumienia nuklearnego z sześcioma światowymi mocarstwami.

Wybory prezydenckie to tak naprawdę gra o to, na ile Iran otworzy się na świat, walka o zniesienie międzynarodowych sankcji, w których stawką jest rozwój gospodarczy kraju.

 

Czytaj więcej