Mimo tego, że Rada Polityki Pieniężnej w ostatnim czasie dwukrotnie obniżyła stopy procentowe do historycznie niskich poziomów, wśród członków RPP widać brak jednomyślności w kwestii tego, czy była to odpowiednia decyzja. Wg ekonomisty i jednego z członków RPP Kamila Zubelewicza, obniżka stóp procentowych była złym posunięciem, które nie tylko doprowadzi do dalszego osłabiania polskiego złotego, ale również premiuje przedsięwzięcia ryzykowne i o niewielkiej stopie zwrotu.
Wg Zubelewicza aktualny poziom stóp procentowych jest zbyt niski i nie należało ich obniżać. Historycznie niskie stopy nie doprowadziły do zwiększenia dostępności kapitału, jednocześnie doprowadzając do osłabienia kursu polskiego złotego, co zachęcało do odchodzenia od narodowej waluty na rzecz innych form przechowywania kapitału.
Członek RPP twierdzi również, że NBP przez lata nie doceniał ryzyka wystąpienia negatywnych zjawisk w gospodarce, konsekwentnie prowadząc politykę niskich stóp procentowych, zachęcając gospodarstwa domowe do zadłużania się i zniechęcając do oszczędzania.
Ekonomista zwraca także uwagę na ryzyko pogłębienia inflacji w związku z prowadzonym przez NBP programem luzowania ilościowego, wywołującym dług, który wprawdzie będzie łatwiej spłacany, jednak nie przyniesie wystarczającej stymulacji inwestycji, chociażby ze względu na ucieczkę posiadaczy kapitału za granicę.
W środę 8 kwietnia RPP obniżyła stopy procentowe o 50 pkt. bazowych, przez co stopa referencyjna wynosi aktualnie 0,50%. Poprzednia obniżka miała miejsce 17 marca, kiedy również ścięto stopy o 50 pkt. bazowych (z 1,50 do 1,00).
Zubelewicz dał o sobie znać również na początku lutego, kiedy jako jedyny z dziesięciu członków RPP, sprzeciwiał się zatwierdzeniu budżetu NBP na 2020 r., który zakładał m.in. podwyżki dla pracowników.
