We wtorek Bank Gospodarstwa Krajowego uruchomił nabór wniosków na pożyczki na morską energetykę wiatrową. Wsparcie ze środków KPO będzie realizowane poprzez Fundusz na rzecz Morskiej Energetyki Wiatrowej, którego środki to prawie 5 mld euro.
"Jeśli chodzi np. o fundusz przeznaczony na morskie farmy wiatrowe jesteśmy zobowiązani do połowy przyszłego roku do wywiązania się z wykorzystania 40 proc. alokacji" - powiedziała PAP Biznes na marginesie konferencji BGK i MAP Postuła.
100 proc. alokacji ma być wykorzystane do końca sierpnia 2026 r., co oznacza, że do tego czasu muszą być podpisane umowy z beneficjentami na wszystkie pożyczki.
"Jeśli chodzi o wydatkowanie, to mamy czas do 2032 r., ale z drugiej strony chcemy motywować nasze podmioty współpracujące do tego, aby (szybko) wnioskowały" - dodała.
Postuła zaznaczyła, że dłuższy czas wydatkowania jest zasadą też dla innych pożyczek ze środków z KPO, których udzielać będzie BGK.
Pytana o możliwość utworzenia jednego funduszu dla wszystkich polskich pożyczek z KPO, na którą wskazał jeden z rozmówców PAP Biznes, odparła, że na ten moment BGK tego nie rozpatruje.
"Pieniądze z KPO powiązane są z różnymi celami, które muszą zostać osiągnięte, chociażby (osiągnięcie) 3 GW (łącznej mocy) w przypadku projektu budowy morskich farm wiatrowych. W momencie, gdybyśmy włożyli wszystko w jeden fundusz, w jaki sposób rozliczalibyśmy się z celów cząstkowych" - mówiła.
"W momencie, kiedy wrzucilibyśmy (wszystkie pożyczki z KPO) do większego worka, to jednak byłoby trudne z perspektywy ich rozliczania i myślę, że trudne do zaakceptowania przez Brukselę, ponieważ istotą podziału na zadania jest budowanie dywersyfikacji, zapewnienia pewnego energetycznego miksu, więc zrobienie takiego jednego worka może byłoby wygodne, aczkolwiek trudne również dla nas jako BGK do sprawozdawania celów, czy też wskaźników i z tej perspektywy tak naprawdę my tego nie rozpatrujemy, może gdzieś taki pomysł jest i jeśli trzeba pochylimy się nad tym (...)" - dodała. (PAP Biznes)
