27 grudnia Władimir Putin podpisał dekret w sprawie środków mających stanowić odpowiedź na wprowadzone przez państwa zachodnie ograniczenia cenowe na rosyjską ropę i produkty naftowe (zob. Pułap cenowy na rosyjską ropę: UE łagodzi sankcje wobec Rosji). Dokument zabrania dostarczania tych produktów do zagranicznych osób prawnych i fizycznych, jeśli dostawy miałyby być realizowane na podstawie kontraktów przewidujących wykorzystanie – bezpośrednio lub pośrednio – pułapu cenowego. Zakaz obowiązuje w stosunku do wszystkich etapów dostawy, nie wyłączając dostarczenia do odbiorcy końcowego. W odniesieniu do ropy surowej przepis wejdzie w życie 1 lutego 2023 r. i będzie obowiązywał do 1 lipca 2023 r. Jeśli zaś chodzi o produkty naftowe, to data jego wdrożenia ma zostać ustalona przez rząd. Jednocześnie dokument przewiduje, że prezydent może wydać zgodę na realizację dostaw ropy surowej i produktów naftowych pomimo spełnienia przez nie przewidzianych w akcie prawnym przesłanek zakazu.
Komentarz
- Dekret Putina to spodziewana reakcja na wprowadzone przez państwa zachodnie ograniczenia dotyczące handlu rosyjską ropą i produktami naftowymi. Wydanie dokumentu w tej sprawie zapowiadali wcześniej rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow oraz wicepremier Aleksandr Nowak. Nie zaskakują też ani jego treść, ani istota odpowiedzi Moskwy. Jeszcze przed ostatecznymi decyzjami Zachodu w kwestii pułapu cenowego Putin wielokrotnie zapowiadał, że Rosja nie będzie dostarczać surowców energetycznych do państw, które wprowadzą ograniczenia cenowe związane z importem ropy i gazu z Rosji.
- Treść dokumentu wskazuje, że intencją Moskwy była taka jego redakcja, by Kreml mógł dysponować dużą elastycznością w zakresie wdrażania wprowadzonych przepisów. Po pierwsze prezydent otrzymał prawo arbitralnego decydowania o stosowaniu wyłączeń od zakazu dostaw. Wiele wskazuje na to, że Moskwa może być zainteresowana korzystaniem z takiej opcji w przypadku państw, które co prawda poparły decyzje związane z pułapem cenowym, ale jednocześnie prowadzą politykę ukierunkowaną na wzmacnianie współpracy energetycznej z Rosją (Węgry). Po drugie dekret przyznaje Ministerstwu Energetyki, po uzgodnieniu z resortem finansów, prawo do przedstawiania wyjaśnień dotyczących stosowania regulacji, co również tworzy pole do zmian interpretacyjnych uzależnionych od potrzeb politycznych Rosji. Po trzecie relatywnie odległa data wejścia w życie dekretu w odniesieniu do dostaw ropy (1 lutego 2023 r.) i brak konkretnej daty dotyczącej produktów naftowych mogą wskazywać na to, że Kreml zamierza w najbliższych tygodniach uważnie monitorować rozwój sytuacji na rynkach naftowych i uzależniać ostateczne decyzje w sprawie implementacji przyjętych zakazów od zaobserwowanych wyników. Potwierdza to również relatywnie krótki okres obowiązywania dokumentu (do 1 lipca 2023 r.)...