Amerykański rynek był nieczynny ze względu na 246 rocznicę deklaracji niepodległości przez 13 zbuntowanych kolonii, niemniej handlowane na azjatyckich i europejskich giełdach. Niemniej kontrakty na UST podążyły za obligacjami w Europie, gdzie odnotowaliśmy powszechny wzrost dochodowości długu (śr. o 10 pb).
Krzywa niemiecka podniosła się na głównych węzłach krzywej o 12, 11 i 9 pb. do odpowiednio 0,62% (2Y), 1,34% (10Y) i 1,65% (30Y). W tle zostały opublikowane dane o niemieckiej wymianie handlowej, według których nasz zachodni sąsiad odnotował pierwszy od 1991 roku deficyt w handlu dobrami (na co wpływ miały zapewne uprzedzające zakupy surowców energetycznych). W tle były wypowiedzi wiceprezesa ECB Luisa de Guindosa, który stwierdził, że cała Eurostrefa (nie tylko Niemcy) wpadnie w recesję w przypadku odcięcia dostaw gazu przez Rosję.
Dziś rano opublikowane zostały dane PMI z chińskiego sektora usługowego. Pokazały one odbicie do 54,5 pkt. (z 41,4 pkt w maju), co jest konsekwencją złagodzenia ograniczeń covidowych. W ciągu dnia opublikowane zostaną ostateczne dane PMI-usługi dla krajów Eurostrefy, które powinny potwierdzić pogorszenie koniunktury oraz dane o zamówieniach na dobra trwałe w przemyśle USA (tu naszym zdaniem możliwe jest rozczarowanie). Taki układ danych powinien sprzyjać stopniowemu powrotowi do spadków dochodowości na bazowych rynkach długu, po tym jak w porannym handlu rachityczne próby zakupów akcji zostały porzucone. Uważamy, że powrót inwestorów z USA będzie wsparciem dla tego scenariusza.