Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

Czy orkiestra jeszcze gra - przekonaj się, co jest kluczem do sukcesu inwestycyjnego

|
selectedselectedselected
Czy orkiestra jeszcze gra - przekonaj się, co jest kluczem do sukcesu inwestycyjnego | FXMAG INWESTOR
freepik.com
Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop

Jednym z najważniejszych czynników, które determinują poziom cen akcji jest zysk na akcję a dokładniej jak szybko rośnie i czy nie zwalnia. Gdy inwestorzy przewidują jego spadek w przyszłości może nastąpić drastyczna przecena o ile nie ma dobrego wytłumaczenia, że jest to zjawisko zamierzone (np. inwestycje, zmiana wyceny zapasów itp.) i przejściowe.

Nie dziwi więc fakt, że inwestorzy, gdy zaczyna się „sezon” publikacji kwartalnych wyników są bardzo mocno skoncentrowani na analizie publikowanych raportów i porównywaniu ich ze swoimi przewidywaniami oraz przewidywaniami analityków. Lepsze od oczekiwań rezultaty skutkują wzrostem cen, gorsze ich spadkiem. Jednak krótkoterminowy ruch może mieć dużo większe przełożenie na przyszłość, bo gdy np. przy spadku wzrostu zysku na akcję analitycy obniżą w swoich modelach wyceniających spółkę tą dynamikę również na kolejne kwartały lub lata to przecena nie będzie już tylko chwilowa, ale może zamienić się w długoterminowy trend spadkowy.

A na największym rynku akcji na świecie, w USA, właśnie zaczął się sezon publikacji wyników spółek, który potrwa kilka tygodni

John Butter, wiceprezes FactSet, w kilku tegorocznych wpisach zwrócił uwagę na kilka kluczowych aspektów dotyczących spółek z głównego indeksu S&P500.

1. Około 20% spółek przed ogłoszeniem swoich ostatecznych wyników informuje czy wyniki kwartalne będą lepsze od oczekiwań czy raczej negatywne. Przed pandemią, w okresie I kw. 2017 do I kw. 2020 (okres dotyczy kwartału, za który publikowane są wyniki), na 13 kwartałów aż w 12-tu zawsze przewagę miały komunikaty negatywne (raz był „remis”). Średnio w tym okresie co kwartał 71 spółek ostrzegało inwestorów, a 35 miało do przekazania dobre informacje. Wszystko zaczęło zmieniać się w pandemii – II kw. 2020 to niższa ilość spółek z takimi komunikatami (łącznie tylko 52) i prawie remis ogłoszeń pozytywnych i negatywnych. W pandemii, ze względu na duży popyt usług informatycznych oraz zrozumiałą ostrożność w przewidywaniu kolejnych wyników w okresie dużej niepewności przez 5 kolejnych kwartałów przewagę miały komunikaty pozytywne nad negatywnymi (średnio odpowiednio 57 i 35). Komunikaty ogłoszone przed sezonem wyników za IV kw. 2021 po raz pierwszy od początku pandemii znowu mają przewagę negatywną niż optymistyczną – 56 do 37.

2.  Spośród 20 spółek, które już ogłosiły wyniki, aż 12 wskazywało, że koszty pracowników oraz problemy z ich dostępnością mają lub będą miały negatywny wpływ na wyniki obecnego i/lub przyszłych kwartałów. Pozostałe czynniki, które najczęściej wskazywano to koszty i wpływ COVID (10 spółek), zerwanie łańcuchów dostaw (10), koszty transportu i dostaw (9), koszty komponentów i surowców (8). Inflacja i żądania wzrostu płac obniżą dynamikę zysków spółek, jeśli nie będą mogły przenieść ich w całości na konsumentów.

Reklama

3.  W 2019 roku oczekiwano, że wzrost zysków kwartalnych spółek S&P500 (w ujęciu do analogicznego kwartału rok wcześniej) będzie lekko ujemny w każdym kwartale (średnio -3,2%). Faktyczna zmiana zysków kwartalnych była bliższa zeru, a dokładniej średnio -0,3% (o 2,8 p.p. lepiej). I znowu I kw. 2020, który uwidacznia pierwszy kwartał pandemii wywrócił wszystko – faktyczna zmianawyników była aż o 8 p.p. niższa od oczekiwań (odpowiednio -15% i -7%). Analitycy „przytemperowali” swoje oczekiwania co do dynamiki zysków podchodząc bardzo pesymistycznie do ich poziomów, a w kolejnych kwartałach zadziałała bardzo niska baza z roku 2020. Skutek to 5 kolejnych kwartałów, w których faktyczne zmiany wyników kwartalnych były aż o 18,4 p.p. lepsze od oczekiwań. I choć nadal oczekiwana dynamika wyników kwartalnych jest bardzo wysoka (21,4% względem IV kw.2020) to może być to już ostatni tak wysoki odczyt w najbliższych kwartałach.

Analizując tą sekwencję publikacji John’a Butter’a oraz dodając do tego możliwe rozpoczęcie podnoszenia stóp procentowych przez FED już w marcu, przypomina nam się scena z filmu „Margin Call”, w której prezes banku na błyskawicznie zwołanym spotkaniu dyskutuje z analitykiem ryzyka czy „muzyka zwalnia” czy „nic już nie słychać”. Rozpoznanie czy jeszcze słyszymy dźwięki melodii i jak długo jeszcze orkiestra będzie grać będzie kluczem do sukcesu inwestycyjnego w tym i w przyszłym roku.

Autor: Grzegorz Chłopek, Dyrektor Zarządzający, iWealth oraz Jacek Maleszewski, Dyrektor Zespołu Doradztwa, iWealth.

Czytaj więcej

Jesteś dziennikarzem i szukasz pracy? Napisz do nas

Masz lekkie pióro? Interesujesz się gospodarką i finansami? Możliwe, że szukamy właśnie Ciebie.

Zgłoś swoją kandydaturę


iWealth null

iWealth

iWealth to niezależna firma dostarczająca usługi finansowe starannie wyselekcjonowanych Partnerów, dla zamożnych Klientów indywidualnych i instytucjonalnych. Świadcząc usługę nieodpłatnego doradztwa inwestycyjnego koncentruje się na pomocy w opracowaniu kompleksowej, spójnej strategii finansowej, precyzyjnie dopasowanej do unikatowych potrzeb, indywidualnych preferencji w zakresie ryzyka oraz doświadczenia inwestycyjnego.


Reklama
Reklama