Po trzech latach przerwy wracamy z naszą serią cotygodniowych transmisji live, poświęconych rynkowi kryptowalut i wirtualnym aktywom. Krypto Stream pomoże Ci odnaleźć się w gąszczu informacji i medialnym szumie, jakie przez siedem dni w tygodniu towarzyszą obserwatorom i uczestnikom rynku kryptowalut. Program na naszym kanale YouTube jak zawsze prowadzi Darek Dziduch. Nie masz czasu na udział w transmisji i oglądanie video? Rzuć okiem na skrót tematów poruszonych podczas live’a:
Tesla nie tylko sprzedała większość swoich BTC, ale też sporo na tym zarobiła
- w zeszłym tygodniu chyba największą furorę na rynku krypto zrobił news, który w zasadzie nie ma zbyt wiele wspólnego z samymi kryptowalutami
- mianowicie, Tesla w swoim sprawozdaniu finansowym za drugi kwartał zdradziła, że sprzedała 75% posiadanych bitcoinów, co zwiększyło jej bilans o 936 mln dolarów
- można też powiedzieć, że Tesla zdradziła również samego bitcoina, bo jeszcze pod koniec marca tego roku spółka zapewniała, że wierzy w długoterminowy potencjał trzymania cyfrowych aktywów, podobnie jak np. metali szlachetnych
- warto w tym miejscu przypomnieć, że Tesla zelektryzowała rynek krypto po tym jak z raportu wysyłanego do SEC okazało się, że w styczniu zeszłego roku kupiła bitcoiny za półtora miliarda dolarów, co wówczas doprowadziło do ponad 10% wzrostów BTC
- nie wiadomo ile bitcoinów i po jakiej cenie sprzedała Tesla
- wiadomo natomiast, że zanotowała z tego tytułu zysk w IIQ na poziomie 64 mln dolarów
- jest jednak jedno ale… w drugim kwartale spółka dokonała też odpisu aktualizującego wartość aktywów w BTC w wysokości 170 mln dolarów (co oczywiście jest związane ze spadkami na rynku krypto)
- i to, jak nietrudno policzyć, daje łączną stratę na poziomie 106 mln dolarów, dlatego też mogę się przyznać, że tytuł tego odcinka jest lekko przewrotny :)
- Tesla nie ujawnia szczegółów operacji na BTC, ale szacunkowe obliczenia wskazują, że średnia cena sprzedaży bitcoina w IIQ wyniosła lekko poniżej 30 tys. USD (okolice 29 000 USD)
- Elon Musk na konferencji wynikowej tłumaczył się, że Tesla musiała zwiększyć swoją płynność gotówkową w związku z ryzykiem recesji i niewiadomą dotyczącą łagodzenia covidowych obostrzeń w Chinach. Musk zapewnił też, że to nie jest żaden wyrok dla bitcoina i w przyszłości zakupy krypto nie są wykluczone
Giełda FTX chce pomóc niewypłacalnemu Voyager Digital, ale pod jednym warunkiem
- jednym z głośniejszych bankructw w ostatnim czasie było ogłoszenie niewypłacalności przez giełdę krypto Voyager Digital, która jest notowana na parkiecie w Toronto
- spółka zbankrutowała przez osławiony fundusz hedgingowy 3 Arrows Capital (też po ogłoszeniu upadłości), który jest jej winien 650 mln dolarów i sporo wskazuje na to, że będzie to kwota trudna do odzyskania
- dwa tygodnie temu spółka pokazała swój plan restrukturyzacyjny, który zakłada zwrot środków klientów w kryptowalutach, w odzyskanych należnościach od 3 Arrows Capital, w nowo wyemitowanych akcjach spółki Voyager Digital w restrukturyzacji, a także w istniejących tokenach użytkowych Voyager, czyli jest to scenariusz raczej mało korzystny dla osób, które chcą z powrotem swoje pieniądze (trudno też liczyć na odzyskanie pełnej kwoty)
- w piątek swoją pomoc zaoferował nie kto inny jak giełda FTX i jej fundusz Alameda Ventures, które teraz ratują upadające krypto biznesy
- FTX zaproponował plan ratunkowy, który miał polegać na wykupieniu wszystkich kryptowalut i tokenów należących do klientów Voyagera, i wszystkich należności giełdy w krypto, ale z jednym wyjątkiem
- tym wyjątkiem są środki pożyczone Three Arrows Capital, wyceniane na wspomniane już 650 mln dolarów
- klienci, którzy w momencie wstrzymania działalności Voyagera mieli tam krypto mogliby założyć konto na FTX, gdzie dostaliby ekwiwalent wartości swoich środków (na podstawie wartości z dnia 5 lipca, czyli dnia ogłoszenia upadłości Voyagera)
- takie rozwiązanie dałoby klientom Voyagera możliwość zcashowania albo po prostu odzyskania swoich środków, dla samej bankrutującej giełdy oznaczałoby jednak utratę użytkownika
- w poniedziałek prawnicy Voyagera odrzucili tę propozycję, która została odebrana przez nich jako żart (i trzeba przyznać, że rzeczywiście była dość nietuzinkowa)
- Voyager odmówił pomocy oferowanej przez FTX i Alameda, twierdząc że jest ona niezgodna z planowanym procesem restrukturyzacji długu i potencjalnie szkodliwa dla klientów giełdy, co też wywołało pewną konsternację
- te szkody dla klientów miałyby dotyczyć podatku dochodowego (byłby liczony na podstawie wyceny aktywów z dnia ogłoszenia upadłości giełdy) czy likwidacji tokenu użytkowego giełdy (VTX), którego kapitalizacja to ponad 100 mln dolarów
SEC sprawdza czy Coinbase nie handluje niezarejestrowanymi papierami wartościowymi
- w poniedziałek Bloomberg poinformował o kolejnych problemach amerykańskiej giełdy Coinbase, która jest pod lupą SEC, czyli Amerykańskiej Komisji Giełd i Papierów Wartościowych
- wg Bloomberga SEC prowadzi dochodzenie w sprawie rzekomego oferowania przez Coinbase amerykańskim rezydentom dostępu do tokenów, które mogą być niezarejestrowanymi papierami wartościowymi, co byłoby sporym nadużyciem jak na spółkę publiczną, którą Coinbase jest od zeszłego roku
- w zeszłym tygodniu Departament Sprawiedliwości aresztował 3 podejrzanych o insider trading na rynku krypto, w tym byłego product managera Coinbase Ishana Wahi i jego brata
- proceder miał polegać na tym, że Wahi dzielił się info o tym, jakie tokeny pojawią się na Coinbase, co oczywiście było informacją poufną i najczęściej prowadziło do wystrzału ceny
- miało mieć to miejsce w 14 przypadkach, a oskarżeni używali kont zarejestrowanych na inne osoby, kupując co najmniej 25 różnych tokenów i zarabiając na wzrostach notowań ok. półtora miliona dolarów
- postępowanie dotyczy takich tokenów jak TRIBE, POWR, ALCX czy GALA
- co ciekawe jeden z amerykańskich krypto influencerów już w połowie kwietnia wyłapał adres ETH, który skupował tokeny listowane na Coinbase, tuż przed oficjalnym ogłoszeniem, w dodatku był to jeden z portfeli zatrzymanej trójki
- w dodatku SEC twierdzi teraz, że są to niezarejestrowane papiery wartościowe, a ich listing na Coinbase jest złamaniem prawa
- Coinbase już w zeszłym tygodniu zwracał uwagę na to, że kryteria SEC dotyczące tego które cyfrowe aktywa są papierami wartościowymi są niejasne
- w tej chwili Coinase ma na platformie ponad 200 tokenów
CBDC nie mogą być prywatne jak gotówka, bo… nie po to zostały stworzone
- cyfrowe waluty banków centralnych (CBDC) są dość powszechnie traktowane jako narzędzie masowej inwigilacji i to nawet mimo tego, że w zasadzie żadna z nich jeszcze nie zaczęła tak naprawdę funkcjonować
- większość banków centralnych pracuje od jakiegoś czasu nad CBDC, ale oczywiście najbardziej rozwiniętym jest projekt e-CNY, czyli cyfrowego juana
- i to właśnie cyfrowy juan wydaje się tym ucieleśnieniem całego zła CBDC, ze swoim terminem ważności czy ograniczeniami miejsc i produktów, na które mógłby być wydany
- jeden z czołowych deweloperów Ludowego Banku Chin, pracujący nad cyfrowym juanem, na niedzielnej konferencji przyznał, że e-CNY nie może być odpowiednikiem gotówki pod względem prywatności
- dodał też, że problemy z praniem dużej ilości gotówki i ograniczenia, jakie za tym stoją, sprawiają że chiński rząd nie traktuje papierowego pieniądza jako zagrożenie
- takiego problemu nie będzie jednak w przypadku cyfrowego juana, który wprawdzie zapewnia prywatność użytkownikom, ale pozwala na pełen wgląd we wszystkie szczegóły transakcji służbom “w razie czego”
- dodał też, że nie wolno bagatelizować przestępstw finansowych i gloryfikować anonimowości gotówki, bo “wolność bez ograniczeń to nie prawdziwa wolność”
- cyfrowy juan już działa i chińskie władze już od jakiegoś czasu oswajają z nim obywateli:
- pod koniec kwietnia wybrani w losowaniu mieszkańcy Shenzen otrzymali łącznie 15 mln e-CNY (wartych ponad 2,5 mln dolarów) w 130 tys. identycznych pakietach, które mogli wydać na dowolne artykuły w 5000 sklepach
- ostatni taki “give-away” miał miejsce na początku tego miesiąca w istniejącym od 2017 r. mieście Xiongan (obejmował 3 mln cyfrowych juanów), jednak tym razem nie było przyznawania środków za pośrednictwem loterii, a po raz pierwszy wprowadzono mechanizm grywalizacji
- środki były przyznawane na podstawie liczby kroków (liczonych za pomocą apki Weibo, które jest serwisem społecznościowym, podobnym do twittera, ale jak widać nie tylko), po to by zachęcić mieszkańców do aktywności
- każdy miał możliwość otrzymać do 200 juanów (niecałych 30 dolarów) i wydać je na dowolny cel w wybranych sklepach w Xiongan
Flippening coraz bliżej?
- Ethereum jest coraz bliżej przejścia na algorytm konsensusu Proof of Stake
- wstępna data ostatecznej rezygnacji z Proof of Stake, czyli tzw. The Merge (połączenie głównej sieci Ethereum z siecią testową działającą w oparciu o PoS) nie jest jeszcze znana, ale ma to nastąpić we wrześniu tego roku
- całkowite przejście na sieć Ethereum 2.0 ma nastąpić w pierwszym kwartale przyszłego roku
- wg developera Ethereum Viveka Ramana przejście na Proof of Stake pozwoli największemu altcoinowi na wyprzedzenie bitcoina pod względem kapitalizacji (co umownie nazywane jest flippeningiem)
- byłaby to pierwsza sytuacja w historii rynku kryptowalut, w której inny projekt byłby większy niż sam bitcoin
- ten proces, wg wielu obserwatorów rynku nieunikniony, będzie jednak rozłożony w czasie
- obecnie bowiem kapitalizacja BTC przekracza 407 mld dolarów, podczas gdy wartość rynkowa ETH to niecałe 180 mld USD
Wakacyjna promocja w sklepie FXMAG!
- zamów Akademię Inwestora lub Kurs Psychologii Inwestowania w sklepie na portalu FXMAG
- po dodaniu do koszyka wpisz kod rabatowy LATO22, dzięki któremu aż otrzymasz 25% rabatu
- ale to nie wszystko: kupując nasze kursy z kodem rabatowym otrzymasz dodatkowo trzy książki inwestycyjne zupełnie za darmo:
- Spekulacja Intuicyjna, Curtisa M. Faitha
- Twój mózg, Twoje pieniądze, Jasona Zweiga
- Zarządzanie wielkością pozycji, Toma Basso
- Rynkowa wartość powyższych książek to ponad 200 złotych
