Jak co tydzień w piątek o godz. 18:00, na naszym kanale YouTube odbyła się transmisja na żywo programu „Kolacja przy Świecach”, podczas którego Dawid Augustyn i Darek Dziduch podsumowali najistotniejsze wydarzenia tygodnia na rynkach finansowych i w gospodarce. Oglądaj nas na YouTube i słuchaj na Spotify, a jeśli wolisz czytać, sprawdź telegraficzny skrót tematów, które poruszyliśmy podczas piątkowego programu:
Inflacja w lipcu miała wyhamować, ale… wcale nie wyhamowała
- wg ostatecznych danych GUS w lipcu inflacja konsumencka jednak nie wyhamowała, lecz wyznaczyła nowy tegoroczny szczyt
- szybki szacunek zakładał wskaźnik CPI na poziomie 15,5% rok do roku, czyli identycznym jak w czerwcu
- ostateczne dane obejmują jednak rewizję w górę, do 15,6% w skali roku, co daje najwyższy odczyt inflacji od marca 1997 roku
- wyższa od oczekiwań jest też dynamika miesięczna inflacji: w lipcu wyniosła 0,5%, a nie 0,4% jak w szybkim odczycie
- tak więc nie czerwiec, a w najlepszym wypadku, lipiec wyznaczy tegoroczny szczyt inflacji
- ceny paliw w lipcu wzrosły o 36,8% rok do roku (w czerwcu było to 46,7%) i potaniały o 2,6% m/m
- przyspieszył wzrost cen żywności i napojów bezalkoholowych, które wzrosły o 15,3 proc. rdr wobec 14,1% w czerwcu, 13,5 proc. w maju i 12,7 proc. w kwietniu. Nośniki energii były o 37% (dane wstępne pokazały wzrost o 36,6 proc.) droższe niż przed rokiem (wobec wzrostu o 35,3% rdr w czerwcu)
- Najmocniej drożały transport (27,7 proc.) oraz użytkowanie mieszkania lub domu i nośniki energii (25,3 proc.), Restauracje i hotele podrożały o 16,4 proc., a wyposażenie i prowadzenie gospodarstwa domowego o 10,2 proc.
- w lipcu najmocniej podrożał opał (ponad 123% r/r) oraz cukier (47,6% r/r) i gaz ziemny (45% r/r), a także LPG (41% r/r)
- sytuacja z lipcowego odczytu jest o tyle ciekawa, że poprzednie dane na temat inflacji (w czerwcu) przyniosły pierwszą od dłuższego czasu rewizję w dół wskaźnika CPI: szybki odczyt wskazywał na 15,6% w perspektywie rocznej, lecz finalnie zrewidowano go do 15,5% r/r, czyli… dokładnie odwrotnie w porównaniu do danych za lipiec
Zobacz także: Inflacja w Polsce w lipcu 2022 roku. Ceny rosną jeszcze szybciej, jest zaskoczenie w górę!
Inflacja w USA jednak hamuje i to mocniej niż oczekiwano
- W lipcu inflacja CPI w USA wyniosła 8,5 proc. r/r wobec szczytowych 9,1 proc. w czerwcu
- to wynik niższy od rynkowych oczekiwań, bowiem rynkowy konsensus zakładał spadek inflacji do 8,7% rok do roku
- Analitycy po raz kolejny oczekują, że to czerwiec wyznaczył tegoroczny szczyt inflacji w Stanach Zjednoczonych
- W ujęciu miesięcznym indeks cen dóbr konsumpcyjnych CPI w lipcu pozostał na tym samym poziomie, co w czerwcu (dynamika miesięczna wyniosła 0,0% mdm), co też jest wynikiem lepszym od oczekiwań, które zakładały miesięczny wzrost CPI o 0,2% mdm
- jest to też pierwszy od maja 2020 roku przypadek, w którym inflacja w USA nie urosła w perspektywie miesięcznej
- w lipcu benzyna potaniała 7,7%, a olej napędowy o 11% w porównaniu do rekordowego czerwca
- wciąż jednak koszty energii w perspektywie rocznej były w lipcu wyższe o 33%, a benzyna podrożała o 44% rok do roku
- inflacja bazowa (Core CPI), czyli bez cen energii i żywności, wyniosła 5,9% wobec 5,9% w czerwcu i 6% w maju (tegoroczne maksimum w marcu na poziomie 6,5%)
- analitycy zakładali, że inflacja bazowa wyniesie 6,1%
- niższa od oczekiwań inflacja w lipcu zmniejsza prawdopodobieństwo wrześniowej podwyżki stóp procentowych o kolejne 75 pkt. bazowych przez Fed, co sprawiło że amerykańskie indeksy zareagowały kontynuacją wzrostów
- warto przypomnieć, że w lipcu Fed drugi raz z rzędu podniósł stopy procentowe o 75 pkt. bazowych (sam cykl podwyżek rozpoczął się w marcu) do przedziału 2,25%-2,50%
Zobacz także: Inflacja w USA spada, dobre wieści dla rynków! Komentarz eksperta
Inflacja producencka w USA też poniżej oczekiwań
- Indeks cen producentów (PPI) był w lipcu 2022 roku o 9,8% wyższy niż rok wcześniej – podało w czwartek Biuro Statystyki Pracy
- W ujęciu miesięcznym ceny producentów spadły o 0,5% mdm po wzroście o 1,0% mdm odnotowanych w czerwcu oraz o 0,8% mdm w maju, 0,5% w kwietniu i 1,7% w marcu
- Rynkowy konsensus zakładał odczyt wskaźnika PPI na poziomie 10,4% w perspektywie rocznej i 0,2% w porównaniu do poprzedniego miesiąca
- Niższa od rynkowego konsensusu była też bazowa inflacja PPI, która ukształtowała się na poziomie 0,2% mdm i 7,7% rdr. Analitycy spodziewali się tu odczytu rzędu 0,4% mdm i 7,7% rdr
- wciąż jednak ceny producentów rosły znacznie szybciej niż wskaźnik cen konsumenckich (8,5% rok do roku)
- za jasny sygnał osłabienia presji inflacyjnej uznaje się sytuację, w której wskaźnik PPI zaczyna być niższy niż inflacja konsumencka z analogicznego miesiąca
Zobacz także: Inflacja producencka w USA: zobacz, jak kształtują się najnowsze dane
Food #inflation #USA #EU #Europe #Ukraine pic.twitter.com/VKycWmEs9I
— Steven Thomas (@aNdr0iz) August 15, 2022
Adam Glapiński o dalszych krokach w polityce pieniężnej opowiada w tabloidzie:
- prezes NBP wysłał artykuł Super Expressowi, który ukazał się w piątkowym wydaniu tabloidu
- Glapiński stwierdził, że: zapewnienie średniookresowej stabilności cen w Polsce – w świetle obecnych danych i prognoz – nie będzie wymagało dalszego, silnego zacieśniania polityki pieniężnej
- to, kolejne m.in. po słynnym “wystąpieniu na molo”, potwierdzenie tego, że przed nami końcówka cyklu podwyżek stóp procentowych NBP
- w nagraniu na molo w Sopocie Glapiński powiedział, że RPP może podnieść stopy jeszcze raz w tym roku, na wrześniowym posiedzeniu o 25 pkt. bazowych
- inflacja w kolejnych miesiącach, głównie z powodu spowolnienia gospodarczego, będzie się obniżała
- prezes NBP po raz kolejny dodał, że decyzje podejmowane przez bank centralny były słuszne i zapadły w odpowiednim czasie
- Wg Glapińskiego nie można wykluczyć przejściowego spadku PKB w ujęciu kwartalnym, jednak Polsce z pewnością nie grozi załamanie koniunktury. Spodziewamy się tak zwanego 'miękkiego lądowania' i to nie na długo, bo po kilku kwartałach słabszej aktywności w II połowie 2023 r. wzrost gospodarczy ponownie przyspieszy
- Prezes NBP podkreśla, że wprawdzie w przyszłym roku inflacja będzie jeszcze podwyższona, ale w 2024 wszystko wróci do normy (czyli górnych odchyleń celu inflacyjnego)
Zobacz także: Prezes NBP Profesor Adam Glapiński dla DGP: Złoty jest motorem napędowym sukcesu gospodarczego Polski
Coraz wyższa inflacja na Węgrzech
- Ceny dóbr i usług konsumpcyjnych na Węgrzech w lipcu były średnio o 13,7% wyższe niż w analogicznym miesiącu roku ubiegłego – podał węgierski Centralny Urząd Statystyczny (KSH)
- To wyniki wyższy od oczekiwanych przez ekonomistów 13,1% oraz zdecydowanie wyższy od 11,7% odnotowanych w czerwcu
- jest to jednocześnie najwyższy odczyt inflacji CPI na Węgrzech od 1998 roku
- warto dodać, że węgierski wskaźnik CPI jest sztucznie zaniżany przez wprowadzone przez rząd w Budapeszcie ceny maksymalne paliw (dla osób posiadających miejscowe tablice rejestracyjne) oraz wybranych podstawowych produktów żywnościowych
- Od początku roku węgierski forint stracił 6,3% względem euro, czyli więcej niż polski złoty (-2,5%). Korona czeska w tym samym okresie umocniła się o 1,5%
Zobacz także: Inflacja CPI Węgier najwyższa od 1998 roku
Recesja puka do bram Wielkiej Brytanii
- Brytyjski PKB skurczył się w drugim kwartale o 0,6 proc. w porównaniu do pierwszego kwartału 2022 roku
- W pierwszym kwartale wzrost PKB wyniósł 0,8% w perspektywie kwartalnej
- Licząc rok do roku PKB wzrósł o 2,9 proc., po wzroście o 8,9 proc. w pierwszych trzech miesiącach roku.
- Rynkowe oczekiwania zakładały wzrost o 2,8% rok do roku
- Bank Anglii po swoim zeszłotygodniowym posiedzeniu przedstawił prognozę mówiącą, że pod koniec roku gospodarka brytyjska wejdzie w recesję, która może trwać przez pięć kwartałów
- Na zeszłotygodniowym posiedzeniu Bank Anglii po raz szósty podniósł stopy procentowe, tym razem najmocniej od 1995 roku, czyli od prawie 30 lat
- Referencyjna stopa procentowa Banku Anglii została podniesiona z 1,25 proc. do 1,75 proc., czyli o 50 punktów bazowych
- obecnie stopy procentowe w Anglii są najwyższe od 2009 roku
- warto dodać, że inflacja CPI w Anglii wyniosła w czerwcu aż 9,4% rok do roku, osiągając tym samym najwyższy poziom od czterdziestu lat, stąd też decyzja Banku Anglii nie powinna specjalnie dziwić
Zobacz także: „Nie ma prawie żadnych wątpliwości, że funt będzie dalej spadał”
Warren Buffett też nie ma łatwo i w drugim kwartale zanotował stratę
- wehikuł inwestycyjny Buffetta Berkshire Hathaway zanotował w drugim kwartale 43,8 mld dolarów straty
- Na koniec czerwca rynkowa wartość portfela sięgała 328 mld dol. wobec 390 mld dol. na koniec marca. Niezrealizowana strata z inwestycji wyniosła 53 mld dol.
- imponujący był natomiast zysk operacyjny - 9,3 mld USD, czyli prawie 40% więcej niż rok temu
- na wysoki EBIT złożyły się wyższe wpływy ze spółki kolejowej BNSF, biznesu ubezpieczeniowego czy dywidend, a także umocnienie dolara i wyższe stopy procentowe
- od początku roku Berkshire Hathaway jest tylko lekko ponad 1 proc. pod kreską, podczas gdy indeks S&P500 traci 12 proc.
Zobacz także: Słynny zakład Buffetta, czyli początek nowej ery, ery funduszy indeksowych!
Rumuńska wróżka w banku centralnym
- Wróżka Minerva, czyli 64-letnia Gabriela Dima, potwierdziła dziennikarzom, że otrzymała pracę w Rumuńskim Banku Centralnym
- niestety, wbrew temu, co można byłoby podejrzewać po fantazji bankierów centralnych, wróżka ma być dyrektorką działu zaopatrzenia i nie będzie mieć żadnego stanowiska doradczego, ani analitycznego
Zobacz także: Siedem skutecznych sygnałów analizy technicznej
Giełda Papierów Wartościowych poniżej oczekiwań
- Zysk netto grupy GPW w drugim kwartale 2022 roku spadł rdr o niecałe 16 proc., do 38,1 mln zł
- Wynik netto okazał się niższy o 4,2 proc. od zakładanego przez analityków zysku na poziomie 39,7 mln zł
- W całym pierwszym półroczu grupa GPW miała 209,3 mln zł przychodów (0,5 proc. mniej rdr), 97,5 mln zł EBITDA (spadek o 12,5 proc.), 78,3 mln zł zysku operacyjnego (mniej rdr o 16,8 proc.) oraz 76,1 mln zł zysku netto (spadek o 9,3 proc.).
- Koszty operacyjne grupy GPW wzrosły 12,5 proc., do 131,4 mln zł
- Wśród linii biznesowych znaczny wzrost w sześciu pierwszych miesiącach 2022 r. zanotowały przychody z obsługi obrotu instrumentami pochodnymi, które wyniosły 9,8 mln zł (+36,6 proc.), przychody z tyt. innych opłat od uczestników rynku, które wyniosły 4,9 mln zł (+63,9 proc.)
- Nakłady inwestycyjne Grupy GPW w pierwszych 6 miesiącach 2022 r. wyniosły łącznie 20 mln zł, z czego 5,7 mln zł stanowiły nakłady na środki trwałe (w okresie 6 miesięcy 2021 r.: 1,7 mln zł), a 14,3 mln zł nakłady na wartości niematerialne (w okresie 6 miesięcy 2021 r.: 9,1 mln zł)
Zobacz także: Grupa Kapitałowa GPW publikuje raport zintegrowany