Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

zmienność

Zmienność jest tym, co traderzy kochają najbardziej (mówiąc o traderach mam na myśli w tym momencie krótkoterminowych spekulantów, a nie długoterminowych inwestorów). Leniwe rynki nie dają zbyt wielu okazji do osiągnięcia zysków z gry krótkoterminowej (takiej jak intraday, czy scalping). Traderzy potrzebują rynków o silnych wahaniach, gdyż zmienność jest dla nich perspektywą osiągnięcia szybkiego i dużego zysku. Taka postawa może mieć przykre konsekwencje, gdy spoglądamy na zmienność głównie jako szansę, zapominając, że oznacza ona jednocześnie zagrożenie. Doskonale widać to po wynikach osiąganych przez traderów rynku Forex.

 

Zmienność jest elementem ryzyka inwestycyjnego – można nawet powiedzieć, że głównym elementem (a z pewnością najłatwiej dostrzegalnym). Ryzyko to z kolei nierozerwalne połączenie szansy i zagrożenia – im potencjalny zysk jest większy, tym większa jest również potencjalna strata.  Słowo ryzyko pochodzi od starowłoskiego risicare, które oznacza ‘odważyć się’. W sferze spekulacji (czyli podejmowania ryzyka w celu osiągnięcia zysku) określenie ‘odważny’ należałoby jednak zarezerwować jedynie dla traderów, którzy w ryzyku dostrzegają zarówno szansę, jak i zagrożenie. Tych, którzy liczą na szybkie wzbogacenie się dzięki dużej zmienności określiłbym raczej słowem ‘lekkomyślny’.

Fakt, że zmienność jest mieczem obosiecznym idealnie zobrazowały dane o wynikach polskich traderów rynku OTC za I kwartał 2020 roku – był to okres, który zdecydowanie stał pod znakiem wysokiej zmienności. Wyniki traderów zostały ujęte w cokwartalnym rankingu FxMag, gdzie dokonałem porównania zyskowności traderów pomiędzy poszczególnymi domami maklerskimi. W tym artykule chciałbym przeanalizować je pod innym kątem – ukazując zmiany zyskowności traderów na przestrzeni ostatnich lat, by ukazać jak zmienność wpływa na wyniki osiągane przez traderów.

 

Zbyt niska zmienność - źle

Reklama

Jak wyżej wspomniałem, spekulacja polega na świadomym podejmowaniu ryzyka w celu osiągnięcia zysku. Bez zmienności (źródła ryzyka) spekulacja nie miałaby więc sensu. Bardzo niska zmienność jest czynnikiem negatywnym, gdyż zmniejsza szanse na osiągnięcie zysku w dłuższym okresie czasu. Jest to związane z kosztami transakcyjnymi (np. spreadem), które trzeba pokryć, by wyjść w danej pozycji na plus – przy spadającej zmienności istnieją 2 sposoby, by móc osiągać zyski:

  • Podniesienie skuteczności zagrań
  • Wydłużenie perspektywy zagrań (dłuższy okres oznacza większą zmienność)

Pierwszy z tych warunków jest bardzo trudny do spełnienia. Drugi z kolei nie jest atrakcyjny dla osób liczących na szybki zysk.

 

Zbyt wysoka zmienność – jeszcze gorzej

Zbyt niska zmienność jest negatywnym czynnikiem w spekulacji, ale również zbyt wysoką należy uznać za niepożądaną. W tym wypadku jest to jednak trudno dostrzegalne, właśnie ze względu na fakt, że wysoka zmienność w pierwszej kolejności jest utożsamiana z szansą na duże zyski.

Poza nagłymi, niespodziewanymi wystrzałami, ceny na rynkach nie poruszają się w jednym kierunku bez wahań w drugą stronę – wyższa zmienność oznacza większe wahania. To właśnie one sprawiają, że rynek „zjada” nasze pozycje, wybijając stop lossy, zwłaszcza jeśli co jakiś czas przesuwamy je w górę. Wysoka zmienność sprawia, że traderzy mogą tracić zarówno wtedy, gdy „nie trafią” z kierunkiem pozycji, jak i wówczas gdy „trafią”, ale zbyt duże wahania ceny zgarną stop lossa, zanim kurs osiągnie poziom take profit.

Podsumowując powyższe akapity: Trading przy zbyt niskiej zmienności skazany jest na powolne osuwanie się krzywej kapitału, aż do wyczyszczenia konta. Trading przy zbyt wysokiej zmienności również jest drogą do wyczyszczenia konta, z tym, że znacznie szybszą.

Reklama

 

Jak to wygląda w rzeczywistości?

Wykres widoczny poniżej pokazuje jak zmieniała się średnia kwartalna zyskowność traderów na przestrzeni ostatnich lat (od momentu wprowadzenia obowiązku publikacji takich danych przez polskie domy maklerskie). Dane bazują na średniej arytmetycznej (lepszym wskaźnikiem byłaby średnia ważona liczbą klientów poszczególnych domów maklerskich, ale dane takie nie są publikowane).

Na wykresie warto zwrócić uwagę na okres od IIIQ 2018 do IVQ 2019 roku. Nie sposób nie zauważyć, że w tym czasie odsetek zyskujących traderów we wszystkich kluczowych kategoriach kontraktów CFD był zdecydowanie najwyższy. Nie jest to przypadkowy okres, gdyż przedstawia on czas, w którym obowiązuje obniżony maksymalny poziom dźwigni finansowej (złagodzony w zeszłym roku dla osób posiadających status klienta doświadczonego). Obniżony poziom dźwigni finansowej zaczął obowiązywać w trakcie III kwartału 2018 roku.

W I kwartale bieżącego roku zyskowność polskich traderów wróciła do poziomów sprzed czasu obniżenia maksymalnego poziomu dźwigni. Był to okres zdecydowanie podwyższonej zmienności, związanej z wpływem pandemii koronawirusa na globalną gospodarkę i rynki finansowe. Można tutaj pokusić się o stwierdzenie, że koronawirus ma równie negatywny wpływ na wyniki traderów (w rynku OTC (w ujęciu ogólnym) co wysoka dźwignia finansowa.

 

  grafika numer 1 grafika numer 1

Reklama

Wykres 1. Średni kwartalny odsetek zyskujących traderów na rynku OTX

Jakie znaczenie ma wysokość dźwigni w kontekście powyższych rozważań? Odpowiedź jest prosta. Dźwignia jaką dysponują traderzy Forex nie ma co prawda wpływu na zmienność cen na rynkach, ale wpływa na zmienność kapitału inwestycyjnego. Efekt pozostaje więc ten sam – podkręcenie zmienności poprzez dźwignię finansową może mieć tak samo negatywny efekt jak trading przy zbyt wysokich wahaniach cen na rynkach. Dodatkowo, bezpośredni wpływ dźwigni finansowej nigdy nie będzie stanowił pozytywnego czynnika w kontekście zyskowności (definiowanej jako odsetek zyskujących traderów). Dźwignia wpływa bowiem na wysokość zysków lub strat. Nie może tym samym zwiększyć odsetka zyskujących transakcji/traderów. Może go jedynie zmniejszyć ze względu na czyszczenie pozycji (zjadanie stop lossów) i kont przez nadmiernie silne wahania wielkości kapitału.

Należy zaznaczyć, że powyższe wnioski nie są argumentem świadczącym przeciwko stosowaniu dźwigni finansowej. Nie należy bowiem popadać ze skrajności w skrajność – dostrzegając w tym przypadku wyłącznie negatywną stronę ryzyka, czyli zagrożenie. Dźwignia finansowa jest narzędziem, które pozwala traderowi na dostosowanie poziomu ryzyka do takiego, który jest dla niego odpowiedzialny. Jest to co prawda zadanie niełatwe, stąd trudno nie zgodzić się z aktualnie panującą koncepcją regulacyjną, uzależniającą dostępność wysokości dźwigni od poziomu doświadczenia tradera.

Czytaj więcej