Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

Złoża

 

  • Jak duże złoże metali znaleziono na Starym Kontynencie?
  • Czy złoże da szansę uniezależnienia się UE od Chin?
  • Czemu metale ziem rzadkich są tak ważne dla gospodarki?

 

Firma wydobywcza Rare Earths Norway twierdzi, że odkryła największe w Europie potwierdzone złoża metali ziem rzadkich. To by oznaczało, że w Europie mamy jedno z nielicznych na świecie dużych złóż takich metali, które nie jest kontrolowane przez Chiny.

 

Wielkie złoże uczyni Norwegów jeszcze bogatszymi

Norweska firma wydobywcza Rare Earths twierdzi, że odkryła największe w Europie potwierdzone złoża wysoko cenionych pierwiastków ziem rzadkich. Alf Reistad, dyrektor generalny Rare Earths Norway, powiedział CNBC, że odkrycie złoża stanowi "wielki kamień milowy" dla firmy. To może być duży krok Europy w kierunku przełamania dominacji Chin w zakresie podaży metali ziem rzadkich.

Reklama

Przypomnijmy, że popyt na metale ziem rzadkich ma wzrosnąć wykładniczo w nadchodzących latach, ponieważ transformacja energetyczna w kierunku czystej energii nabiera tempa na wszystkich kontynentach.

Jeśli chodzi o szczegóły, to firma Rare Earths Norway podaje, iż jej kompleks Fen w południowo-wschodniej części kraju zawiera 8,8 mln ton metrycznych metali ziem rzadkich i jest tam perspektywa łatwego ich wydobycia. Jest to tak duże złoże, że przyćmiewa to znalezione w zeszłym roku w sąsiedniej Szwecji.

Unia Europejska chce, by co najmniej 10% rocznego zapotrzebowania krajów członkowskich na metale ziem rzadkich do 2030 r. pokrywane było z wydobycia na Starym Kontynencie. Odkrycie Rare Earths Norway może przyczynić się do osiągnięcia tego celu.

Międzynarodowa Agencja Energii stwierdziła, że obecna podaż takich metali jest niewystarczająca do przekształcenia europejskiego sektora energetycznego. Faktem jest wysoka koncentracja geograficzna produkcji wielu surowców niezbędnych transformacji energetycznej - większość pierwiastków ziem rzadkich znajduje się w Chinach. Szacuje się, że druga co do wielkości gospodarka świata odpowiada za 70% globalnego wydobycia rud metali ziem rzadkich i 90% ich przetwarzania. Państwo Środka jest największym partnerem UE w imporcie metali ziem rzadkich (40% importu).

Firma Rare Earths Norway zapewnia, że prace poszukiwawcze w kompleksie będą kontynuowane, a kolejne wiercenia zaplanowano na przyszły miesiąc. Pierwszy etap wydobycia ma ruszyć do 2030 roku.

Dzięki temu odkryciu Norwegowie mogą być jeszcze bogatsi, niż są. Przypomnijmy, że część dochodów z wydobycia ropy idzie do funduszu emerytalnego Statens pensjonsfond, którego majątek już 10 lat temu stał się tak pokaźny, że każdy Norweg został milionerem (w NOK). Według Global Wealth Report przeciętny dorosły Norweg ma majątek w wysokości 385 340 USD (dane za 2022 rok), co plasuje go na 7. miejscu globalnie.

Reklama

 

Czy norweskie złoże uniezależni UE od Chin

A jak odkrycie komentują eksperci? Czy te złoża rzeczywiście są „game changerem” dla europejskiej polityki energetycznej?

Emmanuel Hache, starszy pracownik naukowy w Institut de Relations Internationales et Stratégiques (IRIS), specjalizujący się w energetyce oraz ekonomii zasobów naturalnych podkreśla, że przy obecnym tempie produkcji (350 000 ton rocznie) i biorąc pod uwagę globalne rezerwy (110 milionów ton), świat ma przed sobą około 315 lat konsumpcji metali ziem rzadkich. Metale ziem rzadkich nie są zatem krytyczne z geologicznego punktu widzenia.

Przyznaje jednak, że problemem jest ich wpływ na środowisko i koncentracja graczy na rynku. „Rynek metali ziem rzadkich jest stosunkowo niewielki, a przejrzystość cen i transakcji pozostaje niska. Metale ziem rzadkich są słusznie postrzegane jako witaminy dla globalnej gospodarki i paliwo dla dwóch trwających transformacji: niskoemisyjnej i cyfrowej. Stały się one niezbędnymi komponentami w różnych najnowocześniejszych gałęziach przemysłu, zwłaszcza w sektorze wojskowym i technologiach niskoemisyjnych” – wyjaśnia Hache.

Ekspert przypomina, że wiodącym producentem tych metali są Chiny (prawie 69% światowej produkcji), a za plecami mają Stany Zjednoczone (12%), Birmę (11%), Australię (5%) i Tajlandię (2%). Chiny mają 40% światowych rezerw, Brazylia i Wietnam mają po około 20%, a wiele innych krajów ma rezerwy pod ziemią: Stany Zjednoczone, Australia, Kanada, Grenlandia, Rosja, RPA i Tanzania.

„Kraje OECD posiadają nie więcej niż 7,5% światowych rezerw! Tak więc złoże na skalę tego odkrytego w Norwegii stanowi wielką sprawę dla gospodarki Europy. Przypominam, że Chiny kontrolują nie tylko produkcję metali, ale i rafinację i separację. Chiny budowały strategiczną przewagę w tym sektorze od połowy lat 80-tych, a kraje zachodnie w dużej mierze przyczyniły się do realizacji tej strategii, przez lata było widać brak strategicznego myślenia ze strony krajów OECD. Stary Kontynent obecnie jest w ponad 98% zależny od dostaw zewnętrznych” – podkreśla Hache.

Reklama

Jednak według niego,  odkryte złoże nie jest na tyle duże, aby zaspokoiło większość potrzeb krajów UE, szczególnie w krótkiej perspektywie, gdyż na uruchomienie wydobycia potrzeba czasu i sporych środków. „Potrzebne jest korzystanie z recyklingu. Muszą zostać opracowane i potraktowane priorytetowo również inne strategie, samo norweskie złoże nie rozwiązuje problemu” – podsumowuje analityk IRIS.

 

Zobacz również: To koniec petrodolara? Arabski gigant mówi "NIE" rozliczeniom w USD!

Czytaj więcej