Reklama

Masz ciekawy temat? Napisz do nas

twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

zatrudnienie w USA

Miniony tydzień zakończył się optymistycznie, ponieważ Andrew Bailey, prezes Banku Anglii powiedział w czwartek, że spodziewa się, że szczepionki pomogą napędzić w drugiej połowie tego roku „silne" ożywienie gospodarcze w Wielkiej Brytanii do poziomu sprzed pandemii COVID-19. Jednak w najbliższym czasie Bank Anglii spodziewa się, że ograniczenia związane z COVID będą nadal mocno obciążać aktywność gospodarczą, a produkcja spadnie o 4% w I kwartale. W Wielkiej Brytanii ponad 10 milionów ludzi otrzymało już co najmniej jedną dawkę szczepionki.

Słaby wynik raportu o zatrudnieniu w Stanach Zjednoczonych

wzmocnił argumenty prezydenta USA Joe Bidena popierające wprowadzenie pakietów pomocowych dla ludzi najbardziej dotkniętych gospodarczymi skutkami pandemii. Zasygnalizował również elastyczność w poparciu planu bardziej ukierunkowanego na bezpośrednie płatności dla osób fizycznych, polegającego na tym, że mniej osób otrzyma czeki na 1 400 dolarów, co jest głównym żądaniem Republikanów.

Poparcie ze strony Republikanów jest jednak opcjonalne,

ponieważ Demokraci udowodnili w piątek, że mają większość, aby przepchnąć pakiet ratunkowy przez Kongres, głosując za przyjęciem planu budżetowego na pełną kwotę 1,9 biliona dolarów, w głosowaniu bez poparcia Republikanów. Oprócz czeków na 1 400 dolarów pakiet obejmuje 350 miliardów dolarów pomocy federalnej dla stanów i gmin oraz 150 miliardów dolarów środków na ponowne otwarcie szkół. Ustawa przedłuża również do września tygodniowe federalne zasiłki dla bezrobotnych w wysokości 400 dolarów. Jednak Senat zarzucił zapis mający na celu podniesienie federalnej płacy minimalnej do 15 dolarów za godzinę.

Prezydent odłożył również federalną pulę pieniędzy na uruchomienie powszechnego programu szczepień, który – jak powiedział – był kluczowym krokiem w kierunku przywrócenia kondycji amerykańskiej gospodarki.

Reklama

Jest to ważny krok na drodze do zapewnienia niezbędnego wzrostu dochodów gospodarstw domowych znajdujących się w trudnej sytuacji i powinien zasadniczo wspierać akcje spółek detalicznych i konsumenckich.

Spodziewam się,

że hojny pakiet pomocowy, wraz z niskimi stopami procentowymi, będzie nadal napędzał wzrost na amerykańskich rynkach finansowych, chociaż oczekuje się, że przy tak ogromnym druku pieniędzy dolar spadnie w stosunku do innych walut.

Nie taka szara myszka - Walt Disney (DIS)

Walt Disney (NYSE:DIS) poda kwartalne wyniki po zamknięciu rynku w ten czwartek (11.02), a analitycy spodziewają się, że spółka ogłosi zysk w wysokości 0,34 dolarów na akcję (spadek o 77% rok do roku). W dwóch poprzednich kwartałach Disney odnotował spadek przychodów o 42% i 22% (stracił prawie 5 miliardów dolarów w kwietniu, maju i czerwcu), kiedy generujące ogromne zyski parki rozrywki należące do firmy zostały zamknięte z powodu pandemii koronawirusa. Z bardziej pozytywnych informacji należy wskazać, że Disney + osiągnął 86,8 miliona subskrybentów już w pierwszym roku działalności i rośnie szybciej niż Netflix. Aby przyspieszyć wzrost liczby subskrybentów, Disney planuje inwestycje w nowy content, w tym dziesiątki oryginalnych seriali opartych na ulubionych przez widzów franczyzach, takich jak Star Wars, Marvel, Disney Studios i Pixar. Aby to sfinansować, w marcu w USA Disney planuje podnieść o jednego dolara opłatę abonamentową do ceny 7,99 dolara, a celem do 2024 roku jest zwiększenie o 300 – 350 milionów łącznej liczby abonentów korzystających z Hulu, ESPN + i Disney +. 

Jako niezmienny faworyt wśród polskich inwestorów detalicznych na eToro,

akcje Disneya wzrosły o 112% od najniższego poziomu wywołanego pandemią w marcu ubiegłego roku, kiedy ich wartość wynosiła 85,76 dolarów. Obecnie akcje giganta branży rozrywkowej stoją po 181,16 dolarów. Biorąc pod uwagę spodziewany dynamiczny wzrost liczby abonentów, duży potencjał treści i prawdopodobieństwo, że ich parki rozrywki powrócą do normalnego funkcjonowania jeszcze w tym roku, Disney powinien mieć dobrą pozycję, aby w pełni skorzystać na rychłym ożywieniu gospodarczym.

Zakątek kryptowalut   

Kobiety pomagają napędzić wzrost popytu na kryptowaluty - wskazują nowe dane eToro

Nowa fala kobiet, które decydują się inwestować, pomaga napędzać wzrost popytu na kryptowaluty, takie jak bitcoin i ethereum – wskazują najnowsze dane zaprezentowane przez eToro. Odsetek kobiet inwestujących w bitcoin i ethereum wzrósł odpowiednio do 15% i 12% w ciągu ostatniego roku, w porównaniu z 10% i 11% na początku 2020 roku.

Ethereum i Dash osiągnęły globalnie najwyższy miesięczny wzrost w aktywności handlowej

Reklama

W sumie, liczba osób posiadających bitcoin na platformie eToro była dwa razy wyższa pod koniec stycznia 2021 niż w tym samym okresie zeszłego roku – jest to wzrost o 106%. Ethereum podąża tą samą ścieżką, z rocznym wzrostem wynoszącym 82%.

Niesamowite wyniki bitcoina są nam już dobrze znane,

ale ethereum również zanotowało wzrost ceny i w zeszłym tygodniu osiągnęło swój najwyższy wynik w historii oraz było drugą najczęściej handlowaną kryptowalutą w styczniu – oczywiście za bitcoinem. W porównaniu z zeszłym miesiącem, ethereum odnotowało 313% wzrost w aktywności handlowej.

W międzyczasie Dash,

wirtualna waluta ustawiona jako bezpośredni rywal dla bitcoina, odnotowała najwyższy miesięczny wzrost w ilości transakcji – o 348%, tym samym powracając do pierwszej dziesiątki najpopularniejszych kryptowalut na platformie.

Czytaj więcej