Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

zar kurs walut

W piątek dolar zyskuje na szerokim rynku w oczekiwaniu na popołudniowe odczyty Departamentu Pracy USA, ale zmiany nie są duże. Po ostatnich komentarzach ze strony niektórych członków FED (Waller, Clarida, Daly) rynek traktuje dzisiejsze dane jako kluczowe i mogące nadać ton dyskusji podczas zaplanowanego na koniec sierpnia corocznego sympozjum organizowanego przez FED w Jackson Hole. W mediach głośniej zaczyna być na temat konieczności ograniczenia skupu aktywów - Wall Street Journal wspomina o liście, jaki wysłał do Jerome Powella przedstawiciel umiarkowanego skrzydła Demokratów, senator Manchin. Wyraża on w nim swoje obawy dotyczące luźnej polityki prowadzonej przez bank centralny i wzywa do zakończenia programu QE w kontekście widocznej, wysokiej inflacji.

Na szerokim rynku najsłabsza jest turecka lira, a najmocniejszy południowoafrykański rand,

chociaż ten zaliczył wczoraj wieczorem wyraźny spadek po informacji o roszadach w tamtejszym resorcie finansów. W przestrzeni G-10 najgorzej radzą sobie waluty skandynawskie, oraz Antypody, czyli te, które są tradycyjnie wrażliwe na wahania globalnego ryzyka. 

Agencje zacytowały prezesa RBA, który wypadł bardziej "gołębio" - Lowe stwierdził,

że ostatnie działania w postaci ograniczenia skali skupu aktywów nie są zapowiedzią zaostrzenia polityki monetarnej, a bank centralny jest gotowy do działania, gdyby sytuacja pandemiczna w kraju stała się dość poważna. Szef RBA dodał też, że jest "zadowolony" z ostatniego spadku kursu AUD, chociaż zaznaczył, że bank centralny nie ma preferowanego kursu waluty. Minimalne zmiany notują dzisiaj funt i jen. Opublikowane słabsze dane nt. produkcji przemysłowej w Niemczech (spadek w czerwcu o 1,3 proc. m/m) w niewielkim stopniu zaszkodziły natomiast euro. 

Dzisiaj w kalendarzu poza danymi z rynku pracy USA o godz. 14:30, ważne będą też analogiczne odczyty dla Kanady. Kurs USDCAD po wczorajszym spadku, dzisiaj stabilizuje się wokół 1,25.

EURUSD - nieznacznie poniżej ważnego wsparcia...

Notowania EURUSD znajdują się obecnie nieznacznie poniżej ważnego wsparcia przy 1,1834-46, ale wyraźniejszego ruchu w dół za bardzo nie widać. Jesteśmy przed kluczowym rozdaniem o godz. 14:30, kiedy to napłyną odczyty Departamentu Pracy USA. Kluczowa może jednak okazać się ich interpretacja. Po ostatnich komentarzach ze strony niektórych członków FED (Waller, Clarida, Daly) zaczynają rozkręcać się oczekiwania, co do decyzji FED o taperingu na jesieni. Dodatkowo dzisiejsze media cytują krytyczne komentarze senatora Manchina na temat ultra-luźnej polityki FED i wezwanie do zakończenia programu skupu aktywów. 

Tym samym przeciwnie do sytuacji sprzed miesiąca,

Reklama

dane zgodne z oczekiwaniami (900 tys. nowych etatów poza rolnictwem) nie muszą zostać odebrane jako słabe, gdyż rynek jest "zafiksowany" na figurze powyżej 1 mln. Zgoda, że dane mocno powyżej tego poziomu będą odebrane jako prawdziwie przełomowe i dające FED do myślenia w temacie dotychczasowej polityki, ale te na poziomie 900 tys. mogą być zachowaniem obecnego status quo i przesunięciem oczekiwań w stronę tego, co przyniesie dyskusja na sympozjum w Jackson Hole w końcu sierpnia. Być może tylko słabsze odczyty (rzędu 600-700 tys. i niżej) byłyby mocnym sygnałem powrotu do słabości dolara, dając tym samym FED czas przynajmniej do grudnia, jeżeli chodzi o decyzje odnośnie taperingu.

Sytuacja na rynkach 6 sierpnia - 1Sytuacja na rynkach 6 sierpnia - 1

Wykres dzienny EURUSD

Na wykresie EURUSD naruszenie wsparcia 1,1834-46 nie będzie wyglądać dobrze, jeżeli dzisiaj nie dojdzie do powrotu ponad ten poziom i zanegowania negatywnych sygnałów z ostatnich trzech dni. W przypadku pozytywnego scenariusza ważnym poziomem będzie opór przy 1,1907. W sytuacji spadków, kluczowe będzie wsparcie w okolicach 1,1750.

OKIEM ANALITYKA - szum w mediach

Wątek polityki FED wykracza już poza rynki, a staje się przedmiotem politycznej dyskusji. Wpływowy senator Manchin z umiarkowanego skrzydła Demokratów przyznał, że wysłał list do szefa FED "ponaglający" go do zmiany dotychczasowej luźnej polityki, która jego zdaniem może stanowić problem dla Amerykanów, ale i też prowadzić do przegrzania gospodarki. Manchin otwarcie mówi o problemie inflacji, oraz nawołuje do rychłego zakończenia skupu aktywów. Wprawdzie politycy mają prawo mieć swoje zdanie, a bank centralny wcale nie jest zobowiązany do tego, aby ich słuchać, ale nie sposób nie zgodzić się z tym, co twierdzi demokrata. Pytanie, zatem, czy za chwilę ta dyskusja nie przybierze szerszego wymiaru.

Jerome Powell i większości jego kolegów,

tłumaczyli w ostatnich tygodniach swoją "gołębią" postawę sytuacją na rynku pracy, która wciąż pozostaje niezadowalająca. Dlatego też dzisiejsze dane będą mieć znaczenie. Wydaje się, że dopiero odczyt wyraźnie powyżej 1,0 mln nowych etatów poza rolnictwem (1,2 mln i więcej) będzie wytrącał decydentom argumenty, chociaż... wiele zależeć będzie od ich komentarzy do dzisiejszych danych.

Reklama

Nota prawna

Czytaj więcej