Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

za co kara dla spółek budujących Nord Stream 2

Ponad trzy lata temu UOKiK nałożył astronomiczną karę finansową na rosyjski Gazprom i pięć europejskich spółek, które pomagały w budowie Nord Stream 2. Sąd apelacyjny wydał jednak wyrok, który ostatecznie kończy sprawę wielomiliardowej kary od polskiego urzędu.

 

Na skróty:

  • Sąd apelacyjny uchylił decyzję UOKiK w sprawie Gazpromu i spółek wchodzących w skład konsorcjum NS2
  • To oznacza, że rosyjski koncern nie zapłaci astronomicznej kary, wynoszącej 10 proc. jego ówczesnych obrotów
  • O co chodziło w całej sprawie i dlaczego UOKiK nałożył kary na spółki budujące Nord Stream 2?
  • Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej FXMAG

 

Reklama

 

Nie będzie astronomicznej kary dla Gazpromu, podobnie jak… Nord Stream 2

Największa kara w historii polskiego urzędu antymonopolowego, nałożona ponad trzy lata temu na rosyjski koncern Gazprom, została prawomocnie uchylona. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów przegrał z Gazpromem w sądzie apelacyjnym. Przypomnijmy, że chodzi o decyzję UOKiK z października 2020 roku - wówczas Urząd nałożył astronomiczną karę finansową w wysokości ponad 29 mld złotych na Gazprom (odpowiadającą 10 proc. wartości obrotów), a także łącznie 234 mln złotych kary na pięć spółek biorących udział w budowie gazociągu Nord Stream 2.

 

Zobacz także: UOKiK nałożył milionową karę. Mamy oświadczenie firmy

 

Europejskie firmy, które zostały ukarane przez UOKiK, wraz z Gazpromem stworzyły spółkę joint venture, która miała finansować budowę kolejnej nitki kontrowersyjnego gazociągu.

Reklama

 

Polski Urząd nałożył wówczas następujące kary:

  • Gazprom: 29 mld złotych
  • OMV: 87,74 mln złotych
  • Engie Energy: 55,51 mln złotych
  • Wintershall: 30,78 mln złotych
  • Shell: 30,22 mln złotych
  • Uniper: 29,91 mln złotych

 

UOKiK uzasadniał nałożenie kar finansowych tym, że spółki wchodzące w skład konsorcjum Nord Stream 2 naruszyły europejskie przepisy antymonopolowe, zagrażając konkurencyjności dostaw gazu ziemnego UE. Oprócz tego UOKiK w ramach zakończonego postępowania stwierdził, że samo konsorcjum zostało powołane bezprawnie, bez wcześniejszego uzyskania zgody od Urzędu. 

Sprawa miała swój początek jeszcze w 2015 r., kiedy to wspomniane spółki złożyły do UOKiK wniosek o udzielenie zgody na stworzenie konsorcjum odpowiedzialnego za budowę Nord Stream 2. Urząd już w połowie 2016 r. wydał negatywną opinię w sprawie koncentracji, dostrzegając zagrożenie monopolizacji tranzytu gazu ziemnego na rzecz Gazpromu i tym samym sprzeciwiając się powstaniu joint venture. W sierpniu 2016 r. firmy wycofały swój wniosek, co było równoznaczne z tym, że konsorcjum nie miało prawa powstać. Kilka miesięcy później, w kwietniu 2017 r., media obiegła informacja o powstaniu konsorcjum Nord Stream 2 AG i podpisaniu umowy dotyczącej finansowania budowy gazociągu. Łączny koszt budowy Nord Stream 2 oszacowano na 9,5 mld euro. Połowę wymaganej kwoty miał wyłożyć sam Gazprom, zaś na pozostałą część miało złożyć się pięć wspomnianych spółek, po 950 mln euro każda. Do powstania konsorcjum doszło jednak nie tylko „za plecami” UOKiK, ale również ze zlekceważeniem poprzedniej decyzji polskiego urzędu antymonopolowego, który już wcześniej nie zgodził się na koncentrację. W odpowiedzi na powstanie spółki Nord Stream 2 AG UOKiK wznowił swoje postępowanie wyjaśniające. Wtedy jednak Gazprom i Engie Energy odmówiły udostępnienia dokumentów dotyczących koncentracji.

 

Czytaj również: To ostatni dzwonek na zakupy! Obligacje indeksowane inflacją coraz mniej opłacalne

Reklama

 

 grafika numer 1 grafika numer 1

 

Po otrzymaniu kar od UOKiK-u spółki złożyły odwołanie do Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, który w 2022 roku uchylił decyzję UOKiK, uznając że została ona wydana z „rażącym naruszeniem prawa”. Urząd złożył wówczas apelację.

Wyrok sądu apelacyjnego ostatecznie uchyla karę UOKiK dla sześciu spółek (w tym Gazpromu) w sprawie konsorcjum finansującego budowę Nord Stream 2. Rzeczniczka prasowa UOKiK Małgorzata Cieloch skomentowała decyzję sądu następująco: "Sąd apelacyjny zmienił wyrok Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, uznając, że decyzja prezesa UOKiK nie była wydana z rażącym naruszeniem prawa. Tym samym potwierdził, że wydana przez prezesa urzędu decyzja miała umocowanie prawne. Sąd apelacyjny w pozostałej części utrzymał wyrok sądu pierwszej instancji”.

Reklama

Warto przypomnieć, że ukończony już gazociąg Nord Stream 2 został uszkodzony podwodnymi ładunkami wybuchowymi 26 września ubiegłego roku. Do dziś nie wiadomo kto stoi za sabotażem, natomiast z każdym miesiącem potencjalna naprawa zniszczonego gazociągu będzie coraz droższa i tym samym mniej opłacalna. Wielu ekspertów zwracało uwagę na to, że tajemnicze wybuchy są równoznaczne z ostatecznym końcem Nord Stream 2.

 

Sprawdź także: Spółka z GPW straszy upadłością! Bankrut stawia 7 warunków

Czytaj więcej

Artykuły związane z za co kara dla spółek budujących Nord Stream 2