Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

wskaźnk inflacji

W czerwcu 2021 roku inflacja wyniosła 4,4% w ujęciu rok do roku, czyli tyle ile podawano wcześniej, wynika z danych opublikowanych w czwartek przez Główny Urząd Statystyczny (GUS). Inflacja w ujęciu miesiąc do miesiąca wyniosła 0,1%, czyli także tyle ile podawano wcześniej.

Poniżej prezentujemy opinie analityków:

Michał Gniazdowski, analityk Polskiego Instytutu Ekonomicznego:

Inflacja wycofała się z rekordowych odczytów, ale nie obniży się znacząco w trzecim kwartale. Podobne oczekiwania mają przedsiębiorcy detaliczni w całej Polsce. Inflacja bazowa w kolejnych miesiącach powinna pozostać stabilna. GUS potwierdził spadek CPI w czerwcu z 4,7% do 4,4%. To efekt wolniejszego wzrostu cen usług - według dostępnych danych szacujemy, że inflacja bazowa spadła z 4,0 do 3,6% rok do roku. Także wzrost cen paliw był mniejszy niż przed miesiącem - dynamika obniżyła się z 33 do 27,3%.

Szybciej niż w ubiegłych miesiącach rosną natomiast ceny żywności - spodziewamy się,

że trend ten utrzyma z uwagi na zmiany zachodzące na rynkach globalnych. Oceniamy, że szanse na znaczący spadek inflacji w trzecim kwartale są małe - dalej powinna ona oscylować blisko 4,5%. Oczekiwania inflacyjne przedsiębiorstw działających w handlu detalicznym jednoznacznie wskazują na dalsze podwyżki cen towarów. W drugim kwartale 2021 roku indeksy sporządzane przez GUS były wyższe niż przed rokiem we wszystkich województwach poza łódzkim, a w większości regionów widoczny jest trend wzrostowy. Badanie sugeruje, że podwyżki cen będą częstsze w województwach z największymi miastami – Dolnośląskim, Mazowieckim i Małopolskim. Szacujemy, że średni wzrost cen w 2021 roku będzie zbliżony do 4%. Inflacja bazowa prawdopodobnie pozostanie stabilna w trzecim kwartale. Spodziewamy się niższego wzrostu cen usług, równocześnie jednak mocniej wzrosną ceny towarów.

Komentarz analityków Banku Millennium:

Według finalnego wyliczenia GUS inflacja CPI wyniosła w czerwcu 4,4% rok do roku wobec 4,7% w maju, czyli zgodnie z szybkim szacunkiem GUS sprzed dwóch tygodni. Spadek inflacji w stosunku to maja był spodziewany, ze względu na wyższą bazę odniesienia z roku ubiegłego, jednak skala zniżki była nieco głębsza od oczekiwań. Źródłem niespodzianki był silniejszy od naszych oczekiwań spadek inflacji bazowej. Według naszych szacunków inflacja bazowa obliczana jako CPI po wyłączeniu cen żywności i energii (czynników podażowych) wyniosła 3,4-3,5% rok do roku z 4,0% w maju. Opublikowane przez GUS dane o strukturze zmian cen wskazały na mniejszą skalę zwyżek cen usług w porównaniu ze wzrostami cen w czerwcu ubiegłego roku, kiedy gospodarka była odmrażana po pierwszej fali pandemii.

Zgodnie z oczekiwaniami rosły ceny usług związanych z rekreacją i sportem, turystyką zorganizowaną, czy też gastronomią

Nieco wyhamowała też inflacja dóbr (3,8% w czerwcu wobec 4,1% w maju), po jej nasileniu w maju. W ujemne rejony powróciła roczna dynamika cen odzieży i obuwia, czy sprzętu audiowizualnego. Obecnie trudno ocenić na ile jest to trwała zmiana, ponieważ wysoki popyt i zaburzenia w łańcuchach dostaw wspierają zwyżki cen towarów. Ryzyka dla inflacji wciąż są w naszej ocenie skierowane w górę. Ustąpienie efektu niskiej bazy odniesienia z roku ubiegłego i wygasanie wpływu podwyżek cen regulowanych sprzyjać będzie obniżce rocznego wskaźnika CPI, jednak w naszej ocenie przestrzeń do jego spadku jest ograniczona. Wysokie ceny surowców przemysłowych i energetycznych, a także innych materiałów i dóbr pośrednich (drewno, wyroby stalowe, itp.), w połączeniu z dalszymi zwyżkami cen frachtu będą mogły być przerzucane na odbiorców, a finalnie na konsumentów. Tym bardziej, że gospodarka prawdopodobnie będzie dynamicznie odbudowywać się, a popyt konsumpcyjny pozostanie mocny.

Na ryzyko utrwalenia inflacji na podwyższonym poziomie wskazują wysokie odczyty komponentu cen w badaniach koniunktury

Reklama

Wskaźnik przewidywanych cen w przetwórstwie przemysłowym, a także części usług znajduje się powyżej długoterminowych średnich, sugerując rosnącą grupę firm planujących rewizję cenników. Dodatkowo, odmrażanie aktywności gospodarczej może też przekładać się na podwyżki cen usług, które dotychczas były dotknięte obostrzeniami (turystyka, gastronomia). W średnim okresie przestrzeń do spadku inflacji ograniczać będą rosnące ceny energii, które będą znajdowały się pod presją wzrostową ze względu na rosnące ceny uprawnień do emisji CO2 i postępujące inwestycje w odnawialne źródła energii.

Niekorzystne trendy widoczne są także na globalnych rynkach żywności (indeks FAO jest o około 30% wyższy niż przed rokiem)

Ryzykiem w kierunku wyższej inflacji jest także realizacja programu Polski Ład, który może wzmocnić presję popytową w gospodarce. W naszej ocenie średnio w tym roku inflacja przekroczy 4%, natomiast w przyszłym pozostanie poza przedziałem dopuszczalnych wahań inflacji (2,5% +/- 1%). Bieżące dane inflacyjne nie zmieniają oceny perspektyw polityki pieniężnej w najbliższych miesiącach. W ocenie banku centralnego obecny wzrost inflacji ma charakter przejściowy i kolejne miesiące powinny przynieść jej spadek.

Dodatkowo niepewność co do rozwoju pandemii stanowi znaczne ryzyko dla trwałości ożywienia gospodarczego

Ustąpienie tego ryzyka otworzy przestrzeń do normalizacji polityki pieniężnej. Jeśli czwarta fala pandemii nie wywoła silnego obciążenia systemu służby zdrowia to jest szansa na uniknięcie silnych ograniczeń dla działalności ekonomicznej, a przez to scenariusza ożywienia gospodarki ma szanse być utrzymany. Weryfikacja tego scenariusza nastąpi na jesieni i stanowi to najwcześniejszy możliwy termin rozpoczęcia normalizacji polityki pieniężnej. W naszej ocenie w sytuacji utrzymania wzrostu gospodarki i inflacji przekraczającej 4% stopy procentowe mogą być podniesione jeszcze w tym roku.

Czytaj więcej

Artykuły związane z wskaźnk inflacji