Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

wirus grypy chiny

Miniony tydzień mógł zakończyć się większą korektą na rynkach giełdowych, ale w końcówce udało się przywrócić nieco optymizmu, w tym na amerykańskich spółkach technologicznych. W efekcie tego bilnas tygodnia na NASDAQ jest lekko na plus, natomiast S&P500 spadł o 0,43%, niepokoić jednak mogą chińskie działania wymierzone w tamtejszych gigantów technologicznych. Dodatkowo też rząd chiński stara się regulować ceny surowców, aby zapobiegać ich nadmiernemu wzrostowi, co uderza w spółki surowcowe. W dłuższym terminie jednak takie działania mogą doprowadzić do spadku inflacji, a przejściowość wysokiej inflacji byłaby wodą na młyn dla największych banków centralnych. W takich okolicznościach też powrót do łask mogłyby zaliczyć spółki technologiczne. Zwraca też uwagę mocna wyprzedaż kryptowalut. Można zadać sobie pytanie, czy proby regulacji krypto pieniądza zakończą nieskrępowane spekulacyjne wzrosty na tych aktywach.

Na tle USA i Europy Zachodniej (CAC40 i DAX zamknęły się blisko neutralnych poziomów) zachowanie giełdy warszawskiej wyróżniło się mocno na plus

WIG poszedł do góry o 2,23%, a szerokość rynku była więcej niż zadowalająca. Najwięcej, bo o 3%, rosły średnie spółki, napędzane sektorem bankowym, przemysłem i deweloperką. WIG20 zyskiwał 2,21%. Tu ciężarem były spółki surowcowe, tracące w takt ruchu na metalach przemysłowych. Kiepsko też wyglądał sektor energetyczny, przede wszystkim PGE, po decyzji TSUE o konieczności natychmiastowego wstrzymania wydobycia w kopalni Turów ze względu na rozpatrywanie czeskiej skargi środowiskowej. Natomiast więcej było pozytywnych akcentów ze strony spółek – nieco odżył gaming, ale przede wszystkim inwestorzy przypomnieli sobie o Allegro (+9,66%), wspieranego przez dobre wyniki InPostu. Ponownie w natarciu był też sektor bankowy, na czele z rosnącym o 13% Santanderem. Pozytywnego obrazu rynku dopełniły małe spółki ze wzrostem o 1,58%, które zdecydowanie utrzymują rolę tegorocznego lidera wzrostów.

Ten tydzień rozpoczyna się od ważnych danych makro z Polski –

dynamik produkcji przemysłowej i sprzedaży detalicznej. Wzrosty o grubo ponad 40% r/r produkcji i 26% dla sprzedaży detalicznej mogą robić wrażenie, ale to odczyty z grubsza zgodne z konsensusem. Kwiecień zeszłego roku był miesiącej mocnego lockdownu i spadku tych wskaźników. W dalszej części tygodnia rynek koncentrować się będzie na wskaźnikach koniunktury z USA, na czele z piątkowym odczytem indeksu Chicago PMI. Nie zabraknie też sporej dawki wypowiedzi bankierów z Fed.

 

Czytaj więcej