Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

w co inwestować na japońskiej giełdzie w 2023

Rząd Japonii planuje dokonać kontrowersyjnego posunięcia na giełdzie. W planach jest zakup ogromnych zasobów funduszy banku centralnego według wartości księgowej. Ma to pomóc we wspieraniu równomiernej dystrybucji bogactwa w azjatyckim społeczeństwie. 

 

 

  • Bank Japonii (BoJ) posiada 63% wszystkich aktywów branży ETF i  połowę udziałów w obligacjach rządowych. 
  • W Japonii ok. 60% wszystkich aktywów finansowych mają osoby powyżej 60. roku życia. 
  • Aby walczyć z nierównościami, planowana jest sprzedaż ETF-ów. 
  • Obecnie giełda w Japonii przeżywa hossę, na inwestycje w Kraju Kwitnącej Wiśni zdecydował się m.in. legendarny Warren Buffett. 

 

Reklama

Dalsza część artykułu znajduje się pod materiałem wideo

 

Japonia chce pomóc w zwalczaniu różnic - czy słusznie? 

Minister finansów Japonii zapowiedział, że rząd będzie badał, czy jest w stanie kupić ogromne zasoby jednostek funduszy giełdowych ETF banku centralnego po wartości księgowej. To reakcja na propozycję wykorzystania ich do dystrybucji bogactwa wśród młodszego pokolenia, które ma problem z piętrzącymi się różnicami majątkowymi w społeczeństwie. 

Młodzi Japończycy zmagają się obecnie z rosnącymi kosztami edukacji czy utrzymania. Propozycja skupu ETF wyszła od opozycji, jednak premier Fumio Kishida już wcześniej zapowiedział podobny program dystrybucji bogactwa w strukturze międzypokoleniowej.  

Reklama

Rząd musi zbadać, czy jest dopuszczalne kupowanie (zasobów ETF BOJ) po wartości księgowej w celu zabezpieczenia źródeł dochodów” - powiedział parlamentowi minister finansów Shunichi Suzuki.

Zobacz również: Ten bank centralny ma wielki majątek w funduszach pasywnych ETF. Jego prezes zdradził, kiedy pomyśli o ich sprzedaży

 

 

Pojawia się pytanie, czy omawiane “źródło dochodu” oznacza, że Japonia zamierza się pozbyć swoich udziałów? Wówczas mogłoby to oznaczać, że przeniesie fundusze ETF z konta BoJ na konto Skarbu Państwa. Te ETF-y byłyby następnie sprzedawane po wartości rynkowej, a MOF “schowa” różnicę w wartości księgowej. 

Reklama

Warto przypomnieć, że bank centralny posiada połowę udziałów w japońskich obligacjach rządowych. Pod koniec lipca 2022 r. posiadał także 63% wszystkich aktywów branży ETF o wartości ok. 290 mld USD. Z kolei 28 października 2022 r. BoJ znowelizował zapis głównych warunków nabywania ETF-ów i J-REITs, znosząc tym samym limit zakupu jednostek jednego ETF, jeszcze bardziej monopolizując rynek ETF w Japonii.

Prezes banku centralnego Kazuo Ueda stwierdził jednak, że debata o sprzedaży ETF jest “przedwczesna”. Ueda powiedział również, że zasadniczo bank centralny planuje sprzedawać fundusze ETF po wartości rynkowej, a nie wartości księgowej.

Zobacz również: Najlepszy na świecie ETF! Tylko dlaczego tak mało popularny?

 

Czym się różni wartość rynkowa od wartości księgowej japońskich ETF-ów? 

Według oficjalnych danych Banku Japonii zasoby ETF wynoszą 37 bln JPY (265,75 mld USD) wartości księgowej i 53 bln JPY wartości rynkowej. Różnica ta budzi kontrowersje, które pociągają za sobą oskarżenia o wywołanie piramidy finansowej. 

 

Reklama

 

Podczas jednej z niedawnych wypowiedzi prezes banku zauważył, że skup ETF-ów przez BoJ pozwoli wspierać konsumpcję i CAPEX, zapobiegając zmiennym ruchom na rynku, które mogłyby negatywnie wpływać na zaufanie społeczne. 

Bank centralny, starając się doprowadzić inflację w okolice celu wynoszącego 2%, skupuje obecnie obligacje rządowe i ryzykowne aktywa, takie jak ETF-y. Co więcej, ustanowił również docelową krótkoterminową stopę procentową na poziomie -0,1% oraz 0,5-procentowy limit rentowności 10-letnich obligacji. 

 

Co dalej z hossą na japońskiej giełdzie? 

Reklama

Giełda japońska przeżywa aktualnie największą hossę od lat 90. XX wieku. Od stycznia japoński rynek akcji wzrósł o 25%, szczególnie zyskuje indeks Nikkei 225. Rajd kierowany jest sentymentami inwestorów szukających bezpiecznej przystani do dywersyfikacji w napiętych relacjach geopolitycznych na świecie. Ponadto wzrostowi sprzyja popularność inwestorów, na tamtejszym rynku zainwestował m.in. Warren Buffett. 

 

Notowania indeksu Nikkei 225 - YTD

Źródło: TradingView 

 

Reklama

Wcześniej również Europejski Bank Centralny ostrzegał przed potencjalnym krachem na rynku obligacji, który mógłby wystąpić, gdyby Bank Japonii zmienił prowadzoną politykę. Rząd wcześniej wsparł globalne rynki, pompując 3,4 bln USD na rynki zagraniczne. Niemniej, lepka inflacja może zmusić te przepływy kapitału do odwrócenia, prowadząc tym samym do “tsunami” zadłużenia.

Zobacz również: Szczyt G7 w Japonii może zapoczątkować nowy etap protekcjonizmu

 

Czytaj więcej

Artykuły związane z w co inwestować na japońskiej giełdzie w 2023