Na skróty:
- Prezydent odesłał ustawę okołobudżetową do Trybunału Konstytucyjnego
- Andrzej Duda wykorzystał pretekst związany z nieobecnością Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika podczas głosowania nad nią w Sejmie
- Kancelaria Prezydenta zapowiada podobne kroki w przypadku wszystkich kolejnych ustaw, które trafią na biurko Andrzeja Dudy
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej FXMAG
Prezydent Andrzej Duda w środę po godz. 17 ogłosił swoją decyzję w sprawie ustawy budżetowej na 2024 rok. Została ona podpisana przez głowę państwa, jednak prezydent zdecydował również o skierowaniu jej do Trybunału Konstytucyjnego. Jak czytamy na stronie Kancelarii Prezydenta: „Z uwagi na wątpliwości związane z prawidłowością procedury uchwalenia ww. ustaw tj. brakiem możliwości udziału w pracach Sejmu nad tymi ustawami przez posłów Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, Prezydent zdecydował o skierowaniu powyższych ustaw, w trybie kontroli następczej do Trybunału Konstytucyjnego, celem zbadania ich zgodności z Konstytucją”.
Czytaj także: Wielka Brytania – Bank Anglii podjął decyzję o stopach, zobacz jak reaguje funt
Co równie istotne, w komunikacie można również przeczytać, że Andrzej Duda będzie w podobnym trybie odsyłał kolejne ustawy, które trafią na jego biurko do Trybunału Konstytucyjnego „każdorazowo w przypadku uniemożliwienia Posłom wykonywania ich mandatu, pochodzącego z wyborów powszechnych”.
To zaś w praktyce oznacza prezydencką blokadę nowych ustaw przegłosowanych przez Sejm i Senat, dopóki Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik nie będą mogli wykonywać swoich mandatów poselskich i brać udział w głosowaniach. W komunikacie Kancelarii Prezydenta czytamy: „Należy podkreślić, że sprawa wygaśnięcia mandatów została jednoznacznie przesądzona przez Sąd Najwyższy. Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik są posłami na Sejm RP”.
Zdania na ten temat są jednak podzielone, a większość prawników uważa, że dwaj politycy PiS utracili mandaty poselskie w momencie wydania prawomocnego wyroku, na mocy którego zostali aresztowani i trafili do zakładów karnych.
Decyzja Prezydenta @AndrzejDuda ws. ustawy budżetowej ⬇️
— Kancelaria Prezydenta (@prezydentpl) January 31, 2024
Z uwagi na wątpliwości związane z prawidłowością procedury uchwalenia ww. ustaw tj. brakiem możliwości udziału w pracach Sejmu nad tymi ustawami przez posłów Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, Prezydent zdecydował o… pic.twitter.com/uusjiVvwxM
Prezydent wykorzystał niedopuszczenie Kamińskiego i Wąsika do głosowania nad ustawą okołobudżetową jako pretekst do skierowania jej do Trybunału Konstytucyjnego. Podobny los ma spotkać wszystkie kolejne ustawy, które trafią na biurko Andrzeja Dudy.
Dla koalicji rządzącej jest to najgorszy scenariusz, w praktyce blokujący wprowadzenie w życie kolejnych ustaw. Nie jest również tajemnicą, że Trybunał Konstytucyjny został przez ostatnie osiem lat rządów PiS „przygotowany” na potencjalną przegraną w wyborach i przejście do opozycji. Większość sędziów TK jest otwarcie przychylna PiS, bądź wywodzi się wprost ze struktur partyjnych, jak chociażby Krystyna Pawłowicz.
Pan prezydent nadal gra budżetem państwa. Wprawdzie podpisał ustawę, to dobrze, ale odesłał ją w ramach kontroli następczej do Trybunału Konstytucyjnego. To lepsze niż nie podpisanie ustawy Ale nadal rodzi pewien cień niepewności co dalej z budżetem państwa.
— Sławomir Dudek (@DudSlaw) January 31, 2024
Ustawa budżetowa…
Nie będzie więc niespodzianką wyrok Trybunału Konstytucyjnego, wedle którego ustawa jest niekonstytucyjna z powodu uniemożliwienia oddania głosów przez Kamińskiego i Wąsika, którzy od początku stycznia mają wyłączone karty do głosowania i nie mają wstępu do budynku Sejmu.