Podażowa stabilizacja oferty z III kw. 2021 r. wydaje się dobrą wiadomością również dla samych stołecznych deweloperów. Pojawiają się bowiem sygnały mówiące, że część potencjalnych klientów firm deweloperskich jest zniechęcona wielkością oferty w niektórych dzielnicach oraz poziomem wciąż rosnących cen.
Dokładniejsze dane RynekPierwotny.pl potwierdzają,
że cenowe oczekiwania sporej części osób sprawdzających ofertę nowych „M”, niestety rozmijają się z rzeczywistością. Kolejny ubytek podaży mógłby stworzyć dodatkową presję cenową negatywnie wpływającą na sprzedaż.
Jeżeli zaś chodzi o kwartalny spadek sprzedaży stołecznych deweloperów wynoszący 15%,
to na pewno po części można go przypisać wpływowi sezonu wakacyjnego. Ostatni kwartał 2021 r. pokaże, jak stołeczny rynek deweloperski będzie sobie radził w warunkach nieco wyższego oprocentowania kredytów mieszkaniowych (o około 0,40 punktu procentowego) i nadal niepokojąco dużej inflacji.
Sprzedaż inwestorów mieszkaniowych na pewno może stymulować fakt, że średnia rentowność depozytów pozostaje mocno ujemna, a czynsze najmu znów rosną. Deweloperzy powinni jednak zastanowić się, jaką strategię przyjąć w obliczu prognoz inflacyjnych na 2022 r. Rodzą się bowiem obawy, że m.in. ze względu na wzrost cen energii przyszłoroczna inflacja będzie wyższa od średniej z 2021 r
