Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

twig

Indeks małych spółek sWIG80 nie cieszył się długo z pobytu na rekordowo wysokich pułapach. Szczyt wszech czasów z 2007 roku udało się pokonać tylko na chwilę, a w "czarny piątek" indeks dla odmiany znalazł się najniżej od ponad pół roku.

Czy takie półroczne minimum to chwilowy epizod (a zarazem okazja do tańszych zakupów), czy może dopiero początek dłuższego trendu? Sprawdźmy jak to bywało historycznie. Jak pokazuje poniższy wykres, zdarzało się, że taki sygnał pojawiał się dokładnie w lokalnym dołku, po czym hossa była wznawiana - optymiści mogą wskazać przede wszystkim przykład z 2010 roku. Jednakże zdecydowanie częściej inwestorzy mieli do czynienia z całymi seriami czerwonych punktów na wykresie, co oznacza, że po ustanowieniu półrocznemu minimum potem sWIG80 kontynuował tendencję spadkową (oczywiście z przerwami na przejściowe odreagowania), jeszcze bardziej pogłębiając dołki. Lata 2008, 2011, 2014, 2017-18 wręcz obfitowały w tego rodzaju serie coraz głębszych dołków.

 grafika numer 1 grafika numer 1

Często podkreślamy, że indeks notowań małych spółek jest niezłym barometrem koniunktury gospodarczej. W tym kontekście półroczne minimum sWIG80 ciekawie koresponduje z wczorajszym najnowszym odczytem unijnego wskaźnika nastrojów w gospodarkach (ESI), który spadł do poziomu najniższego od ... pół roku. Nie jest to, przynajmniej na razie mocniejszy ruch w dół, lecz raczej "pełzające" spowolnienie po okresie bardzo dynamicznej zwyżki. Wydaje się zatem, że losy akcji małych spółek są uzależnione od tego czy europejska gospodarka (i ogólnie globalna) przeżyje większą zadyszkę jak w latach 2018-19 lub 2011-12 (o 2008 już nie wspominając), czy też raczej szybko otrząśnie się ze spowolnienia (2014, 2016).

Reklama

 grafika numer 2 grafika numer 2

Reasumując, półroczne minima indeksu małych spółek na GPW to sygnał, wobec którego trudno przejść obojętnie. Na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat takiego rodzaju sygnały miały zazwyczaj negatywny wydźwięk.

Tomasz Hońdo

 

Przekierowanie do artykułu

Czytaj więcej