Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

tk

Do godziny 13 w czwartek Trybunał Konstytucyjny (TK) odroczył rozprawę, podczas której oceni, czy pierwszeństwo ma polska Konstytucja, czy traktaty Unii Europejskiej. Będzie to pierwsze z dwóch zaplanowanych na ten tydzień orzeczeń, które mogą zaostrzyć konflikt z Brukselą o rządy prawa.

Polska chce odpowiedzieć na to,

co nazywa nieuzasadnioną ingerencją Komisji Europejskiej w jej sprawy wewnętrzne, ale krytycy uważają, że kwestionowanie pierwszeństwa prawa UE podważa funkcjonowanie Wspólnoty i zagraża dalszemu członkostwu Polski we Wspólnocie. "Konstytucja jest najwyżej w hierarchii aktów prawnych" - powiedział Krzysztof Szczucki z Rządowego Centrum Legislacji.

"Nie można było przekazać organowi zewnętrznemu

wobec państwa kompetencji do wydawania rozstrzygnięć podważających konstytucję" - dodał. Polska jest już uwikłana w długotrwały spór z Unią dotyczący reformy sądownictwa, która w ocenie krytyków podważa jego niezawisłość. Rządzące Prawo i Sprawiedliwość (PiS) argumentuje, że reformy są potrzebne w celu zwiększenia efektywności funkcjonowania sądów i usunięcia pozostałości wpływów komunistycznych. Polska utrzymuje, że reformy są jej sprawą wewnętrzną.

Zdaniem polityków PiS Unia,

kwestionując reformy, ingeruje w prawo Polski do stanowienia własnego prawa. W marcu premier Mateusz Morawiecki zwrócił się do Trybunału Konstytucyjnego o rozstrzygnięcie, czy pierwszeństwo ma polska Konstytucja, czy traktaty UE.

"IGRANIE Z OGNIEM"

Reklama

Komisja Europejska poprosiła Polskę, by ta nie kwestionowała pierwszeństwa prawa UE, wyrażając zaniepokojenie, że w ten sposób Warszawa kwestionuje podstawowe zasady Wspólnoty. Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar, ostrzegł sąd, że nieprzestrzeganie prawa UE może mieć poważne konsekwencje. "Jeśli TK pojdzie tym tropem, będzie igrał z ogniem (...) igranie z ogniem prędzej czy później (doprowadzi do) wyprowadzenia Polski z UE" - powiedział. W ramach postępowania wszczętego przez Brukselę przeciwko Polsce Trybunał Sprawiedliwości UE nakazał Warszawie zawieszenie działania organu stworzonego w celu dyscyplinowania sędziów. Organ ten - Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego - skierował do Trybunału Konstytucyjnego wniosek o zbadanie zgodności z Konstytucją takiego zalecenia. TK rozstrzygnie tę kwestię w środę.

Krytycy rządu mówią,

że sam Trybunał Konstytucyjny stał się upolityczniony w następstwie reform PiS. Rząd odrzuca jednak te oskarżenia. Prezes Trybunału, Julia Przyłębska, została określona przez prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego jako "bliska przyjaciółka". W maju Europejski Trybunał Praw Człowieka orzekł, że polska spółka została pozbawiona prawa do sądu w TK w związku z niezgodnym z prawem powołaniem sędziego. 

Czytaj więcej