Jak co tydzień w piątek o godz. 18:00, na naszym kanale YouTube odbyła się transmisja na żywo programu „Kolacja przy Świecach”, podczas którego Dawid Augustyn i Darek Dziduch podsumowali najistotniejsze wydarzenia tygodnia na rynkach finansowych i w gospodarce. Oglądaj nas na YouTube i słuchaj na Spotify, a jeśli wolisz czytać, sprawdź telegraficzny skrót tematów, które poruszyliśmy podczas piątkowego programu:
Powtórka z rozrywki - inflacja miała spadać, szczyt miał być w lipcu, ale jednak… tak się nie stało
- w środę GUS opublikował szybki szacunek inflacji konsumenckiej za sierpień
- wskaźnik CPI w sierpniu wyniósł 16,1% w perspektywie rocznej i 0,8% w porównaniu do poprzedniego miesiąca
- ceny żywności i napojów bezalkoholowych wzrosły o 17,4% w perspektywie roku i o 1,6% w porównaniu do poprzedniego miesiąca. Nośniki energii podrożały o 40,3% w porównaniu do lipca zeszłego roku i o 3,7% w ciągu miesiąca. Ceny paliw poszły w górę 23,3% rok do roku i spadły o 8,3% w porównaniu do lipca.
- jest to najwyższy odczyt od marca 1997 roku
- analitycy po raz kolejny oczekiwali niewielkiego spadku inflacji: rynkowy konsensus zakładał odczyt 15,4%, czyli nieznacznie mniej niż w lipcu (15,6%). Najwyższe prognozy (Polskiego Instytutu Ekonomicznego) zakładały wzrost wskaźnika CPI do 15,7% rok do roku, ale nawet one nie doszacowały sierpniowego wzrostu cen
- sierpniowy odczyt nie wpisał się rynkowe oczekiwania, prognozujące tegoroczny szczyt inflacji w lipcu, a następnie wejście w trend spadkowy
- Sierpniowy odczyt inflacji konsumenckiej powinien zadziałać otrzeźwiająco na Radę Polityki Pieniężnej i stojącego na jej czele Adama Glapińskiego, który już od pewnego czasu zapowiada początek końca cyklu podwyżek stóp procentowych
- dotychczasowy, bazowy scenariusz wrześniowej podwyżki o 25 pkt. bazowych (do 6,75% stopy referencyjnej) po sierpniowym odczycie inflacji powinien zostać wyparty przez oczekiwany wzrost stóp o 50 pb.
- Szczególnie, że bank centralny nie musi martwić się o załamanie na rynku pracy: bezrobocie w lipcu utrzymało rekordowo niską stopę 4,9%
- niepokojący dla NBP może być jednak spadek PKB w drugim kwartale o 2,1% w porównaniu do pierwszego kwartału choć i tak po rewizji jest on niższy od początkowego 2,3% l/k)
- wrześniowe posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej odbędzie się już w najbliższą środę
- wzrost inflacji HICP zanotowały też Niemcy, które w styczniu wyznaczyły nowy tegoroczny szczyt 8,8% (dotychczasowy szczyt na poziomie 8,7%, pochodził z maja). Niemiecka inflacja CPI wyniosła natomiast 7,9% r/r (identycznie jak w maju)
Zobacz także: Inflacja w Polsce w sierpniu 2022 rośnie… a przecież miała spadać
Fatalne nastroje w polskim przemyśle
- sierpniowy wskaźnik PMI dla polskiego przemysłu spadł do 40,9 punktów, po raz czwarty z rzędu osiągając poziom poniżej 50 pkt., oznaczający spowolnienie koniunktury
- tak niskiego przemysłowego PNI w Polsce nie było od covidowych lock-downów w maju 2020 roku
- jest to w dodatku wynik sporo niższy od i tak słabych prognoz analityków, zakładających sierpniowy PMI na poziomie 41,8 pkt.
- spadła produkcja i zamówienia, przedsiębiorstwa w sierpniu korzystały przede wszystkim ze zgromadzonych zapasów
- jedynym pozytywnym czynnikiem jest tak naprawdę najniższy od połowy 2020 roku wskaźnik opóźnień dostaw, co pokazuje że problem zerwanych łańcuchów dostaw powoli traci na znaczeniu
Zobacz także: Gospodarka wyraźnie hamuje, w samym 2Q br. skurczyła się o 2,1%
Indeks PMI spadł w sierpniu z 42,1 pkt do 40,9 – znacznie poniżej progu 50 pkt sygnalizującego kurczenie się przemysłu. Pesymistyczne nastroje widoczne są w całej Europie. Na przykład: we Francji (49 pkt), Niemczech (49,8 pkt) czy Wielkiej Brytanii (46 pkt). pic.twitter.com/t5bPMJXoyW
— Polski Instytut Ekonomiczny (@PIE_NET_PL) September 1, 2022
Inflacja w strefie euro też nie hamuje, a w zasadzie to rośnie
- wstępne szacunki Eurostatu nie pozostawiają złudzeń: inflacja w strefie euro jest coraz wyższa, zamiast spadać
- w sierpniu wskaźnik HICP dla strefy euro wyniósł rekordowe 9,1% rok do roku, w porównaniu do 8,9% r/r w lipcu i 8,6% r/r w czerwcu
- sierpniowy odczyt jest wynikiem powyżej oczekiwań, bo większość analityków oczekiwała stabilizacji tempa wzrostu cen ze wskazaniem na lekkie spadki, a nie przekroczenia poziomu 9% r/r
- Już w przynajmniej trzech państwa strefy euro inflacja przekracza 20 proc. W Estonii sięgnęła ona aż 25,2%, na Litwie 21,1%, a na Łotwie 20,8%. Dwucyfrową roczną dynamikę HICP odnotowano w Holandii (13,6%), Słowacji (13,5%), Portugalii (11,5%), Grecji (11,1%) i Belgii (10,5%) oraz 10,3% w Hiszpanii
- kolejny rekordowy odczyt inflacji w strefie euro zwiększa szansę na to, że EBC podniesie we wrześniu stopy procentowe o 75 punktów bazowych
- przy takim tempie podwyżek, cykl zacieśniania polityki monetarnej mógłby zakończyć się już w pierwszym kwartale przyszłego roku w okolicach 1,75%
- inflacja producencka w lipcu w strefie euro też wybiła nowy rekord: wskaźnik PPI w strefie euro był wyższy o 37,9% w perspektywie rocznej i o 4% wyższy niż w czerwcu
- Licząc dla wszystkich państw Unii Europejskiej, wskaźnik PPI osiągnął dynamikę: 3,7% mdm i 37,8% rdr
- to najwyższy wynik w historii odczytów europejskiej inflacji producenckiej: poprzedni padł w kwietniu na poziomie 37,2% rdr
- przede wszystkim ceny energii odpowiadały za tak wysoki odczyt: w lipcu były one aż o 97,2% wyższe niż przed rokiem oraz o 9,0% wyższe niż przed miesiącem
- ten rekordowy odczyt niewątpliwie znajduje odbicie w sierpniowej inflacji konsumenckiej w strefie euro
Zobacz także: Wiadomości zagraniczne: Dalszy wzrost inflacji w strefie euro
Amerykański rynek pracy znów powyżej oczekiwań
- w piątek amerykańskie Biuro Statystyki Pracy pokazało odczyt NFP za sierpień
- odczyty okazały się nieznacznie lepsze od oczekiwań, co pokazuje że amerykański rynek wciąż jest w dobrej kondycji
- Liczba etatów w sektorach pozarolniczych (ang. non-farm payrolls) w sierpniu była o 315 tys. wyższa niż w lipcu, wobec rynkowych oczekiwań na poziomie wzrostu o 300 tys. etatów
- warto przypomnieć, że dopiero w lipcu udało się odrobić covidowe straty w zatrudnieniu, kiedy to podczas lockdownów pracę straciło ponad 22 mln amerykanów
- Przeciętna stawka godzinowa w sierpniu wyniosła 32,36 USD i była o 0,3 proc. wyższa niż w lipcu (32,27 USD), jednocześnie wzrosła o 5,2% w perspektywie rocznej. Analitycy oczekiwali nieznacznie wyższego wzrostu m/m na poziomie 0,4%
- wzrost średniej stawki godzinowej w sierpniu był identyczny jak w lipcu (5,2% r/r)
- w lipcu wzrost zatrudnienia wyniósł aż 526 tys. (sporo powyżej oczekiwań)
Zobacz także: Mocniejszy wzrost zatrudnienia w USA! Non Farm Payrolls (NFP) zaskoczył w górę
WIG20 na pierwszym miejscu… w rankingu najgorszych indeksów
- wg Bloomberga polski indeks blue-chipów w pierwszych ośmiu miesiącach tego roku jest najgorszym indeksem… świata
- w sierpniu WIG20 spadł o 11,2%, co było drugim najgorszym miesiącem w tym roku. Najgorszy jak dotąd był kwiecień tego roku, kiedy WIG20 stracił 12,9%
- od początku roku do końca sierpnia WIG20 spadł o 32,6% (z 2286,50 pkt. do 1528 pkt.), co daje mu ostatnie miejsce pod względem stopy zwrotu spośród 92 światowych indeksów śledzonych przez Bloomberga
- jeszcze gorzej wyglądają notowania WIG20 w dolarze, co jest spowodowane słabością polskiego złotego: kurs WIG20 w USD spadł poniżej covidowego dołka z końca marca 2020 roku (327,50 USD) i obecnie jest notowany po 315 USD, co jest najniższym poziomem od 2003 roku
- wskaźnik ceny do zysku indeksu WIG20 wynosi obecnie 7,25 i tym samym jest jednym z najniższych w historii. C/Z WIG20 historyczny dołek zanotował w 2000 roku, po pęknięciu bańki dot-comów, wtedy C/Z indeksu lekko przekraczał 5
- wciąż jednak nie jest na tyle tanio, by indeks warszawskiej giełdy był atrakcyjny dla zagranicznego kapitału
- dla porównania, obecnie C/Z indeksu S&P500 wynosi lekko ponad 20, a niemieckiego DAX-a ponad 12
- co ciekawe, przed nami wrzesień, który w prawie 30. letniej historii notowań WIG20 był statystycznie najgorszym miesiącem
Zobacz także: Gorzej ma się tylko WIG20, czyli... najgorszy indeks świata!
Mamy projekt nowego budżetu na 2023 rok
- we wtorek rząd przyjął projekt budżetu na 2023 rok
- Zaplanowane wpływy budżetowe mają wynieść 604,4 mld zł. Oznacza to wzrost o 105 mld zł wobec tegorocznego budżetu
- wydatki budżetowe wyniosą 669 mld zł, co daje deficyt na poziomie 65 mld zł
- Państwowy dług publiczny w 2023 r. ma wynieść 40,4 proc. w stosunku do PKB, a cały dług sektora finansów publicznych ma wynieść 53 proc
- prognoza wzrostu PKB zakłada dynamikę 1,7% w 2023 roku
- co ciekawe, to spory spadek oczekiwań w porównaniu do ostatniej, czerwcowej wstępnej wersji założeń budżetu na 2023, gdzie prognozowano wzrost PKB w przyszłym roku o 3,2%
- nominalny wzrost wynagrodzeń w 2023 roku ma wynieść 10,1% (w tym roku prognozowany jest na 11,2%)
- Budżet na przyszły rok zakłada, że stopy procentowe wzrosną do 7 proc. stopy referencyjnej i zaczną spadać nie wcześniej niż w ostatnim kwartale przyszłego roku
Zobacz także: Wiadomości krajowe: budżet na 2023 nie budzi wątpliwości po stronie dochodów, ale wydatki mogą być wyższe...
Elektromont i dziki wschód rynku NewConnect
- notowany na NewConnect Elektromont, czyli spółka zajmująca się dotychczas projektowaniem i serwisem instalacji elektrycznych, głównie dla przemysłu, w ciągu ostatnich dni zdołała ogłosić zmianę charakteru działalności (na… handel węglem), chwilę później złożyć wniosek o ogłoszenie upadłości, odwołać swojego prezesa, a potem… wycofać wniosek o ogłoszenie upadłości
- 30 sierpnia Elektromont wypuścił komunikat, w którym poinformował, że w najbliższych latach spółka planuje rozwój w obszarze energii, zarówno źródeł tradycyjnych (konwencjonalnych jak np. węgiel kamienny) jak również odnawialnych (niekonwencjonalnych jak np. biogaz).
- ten rozwój to w pierwszej fazie będzie po prostu… handel węglem, kupionym w kraju lub za granicą, co miałoby się stać już w tym kwartale
- co ciekawe, jeszcze tego samego dnia spółka złożyła w sądzie wniosek o ogłoszenie upadłości, o czym poinformowała dopiero w środę 31 sierpnia, przed 13:00
- na środowej sesji akcje Elektromont poleciały w dół o ponad 50%
- 1 września Elektromont odwołał dotychczasowego prezesa spółki za złożenie wniosku o upadłość
- wniosek o upadłość cofnięto, a większościowy akcjonariusz (od czerwca) Paweł Kiciński zadeklarował się pożyczyć spółce 1 mln złotych (co ciekawe, bez opcji konwersji na akcje z nowej emisji, za to z oprocentowaniem na WIBOR 3M)
- Kiciński wydał też oświadczenie, że wniosek o ogłoszenie upadłości został złożony na szkodę spółki i podejmie on kroki prawne w tej sprawie
Zobacz także: Przewodnik po rynku NewConnect. Wszystko, co musisz wiedzieć o funkcjonowaniu NewConnect