Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

stopy procentowe nowa zelandia

Opublikowany wczoraj pierwszy zestaw danych z krajowej gospodarki ukazał kilka sygnałów zapowiadających oddziaływanie w kierunku niższej inflacji, a przynajmniej braku mocnego jej przyspieszania. Pozostając w duchu mundialowej rywalizacji można rzec, że to dopiero pierwsza połowa (danych), stąd do przerwy sygnały dezinflacyjne są na prowadzeniu. Dzisiaj jednak druga połowa październikowego starcia.

 

Co nas dzisiaj czeka?

W nocy poznaliśmy decyzję centralnego banku Nowej Zelandii, który podniósł stopy procentowe aż o 75pb. Sama skala ruchu nie była jednak specjalną niespodzianką. Bardziej zaskoczyć mógł jastrzębi komunikat wraz z publikacją protokołu z posiedzenia. Z materiałów tych możemy się bowiem dowiedzieć, że rozważany był ruch nawet o 100pb, a na kolejnych posiedzeniach konieczne są dalsze podwyżki. Obecny szacunek docelowej stopy procentowej w tym cyklu wynosi 5,5% (koniec przyszłego roku). Oznacza to wyraźną rewizję wobec 4,1%. Jednocześnie jednak w górę zrewidowana została ścieżka inflacyjna ze szczytem (na koniec roku) na poziomie 5% w 2023 wobec 3,8% jakie widziane było w sierpniu. Powrót do celu obecnie zakładany jest w drugiej połowie 2024.

Przed południem skupimy się na wstępnych indeksach PMI dla usług i przemysłu z krajów europejskich. Z Polski poznamy sprzedaż detaliczną i produkcję w budownictwie. Jak kształtują się nasze oczekiwania?

Reklama

Sprzedaż detaliczna: Historia pozostaje niezmienna. Wysoka inflacja oddziałuje na realną sprzedaż. Pozytywny wpływ 14. emerytury już raczej wygasł. Krótko mówiąc widzimy wzrost o 1,7% r/r, podczas gdy rynek spodziewa się wzrostu o 3,2% r/r.

Produkcja budowlano-montażowa: Ciąg dalszy zygzakowatego ruchu w dół (tym razem nawet lekko w górę). Oczekujemy wzrostu o 1,3% r/r, co jest bliskie rynku (0,9% r/r).

Z USA, poza wstępnymi indeksami PMI za listopad, opublikowane zostaną wstępne dane o zamówieniach na dobra trwałe. Ponadto poznamy finalny odczyt indeksu Michigan (nastroje konsumentów) oraz sprzedaż domów na rynku pierwotnym za październik.

Punktem kulminacyjnym dnia będzie publikacja protokołu z ostatniego posiedzenia Fed, podczas którego podniesiono stopy procentowe o 75pb. Komunikat wybrzmiał dość gołębio, który jednak potem został przykryty jastrzębią wypowiedzią Powella.

 

Gospodarka, ceny i płace zwalniają. Zatrudnienie (jeszcze) rośnie

Reklama

Pierwsza część październikowego zestawu danych z krajowej gospodarki przyniosła kilka ciekawych informacji. Aktywność w przemyśle hamuje i to szybciej od oczekiwań. Dynamiki wynagrodzeń stabilizują się. W efekcie na rynku pracy gospodarstwa domowe doświadczają największej destrukcji dochodu (z pracy) od lat. Tempo wzrostu cen producentów minęło już szczyt. Górka cen konsumentów dopiero w I kwartale 2023.

https://makroekonomia.mbank.pl/216766-gospodarka-ceny-i-place-zwalniaja-zatrudnienie-jeszcze-rosnie 

 

Garść newsów makroekonomicznych

Polska: OECD prognozuje wzrost PKB w 2023 o 0,9%, a następnie przyspieszenie do 2,4% w 2024. Jednocześnie średnioroczna inflacja w 2023 uplasować ma się na poziomie 10,8%, po czym widziane jest spowolnienie do 6,6% w 2024. Agencja nie spodziewa się zauważalnego wzrostu bezrobocia (BAEL) i prognozuje wzrost z 3,5% w 2023 i 3,8% w 2024. Jednocześnie w kolejnych dwóch latach OECD nie wierzy w zauważalną redukcję ani deficytu budżetowego, ani tego na rachunku bieżącym. Niedobór środków w finansach publicznych sięgnąć ma 4,9% PKB w przyszłym roku, a w kolejnym deficyt skurczyć się ma tylko do 4% PKB. Deficyt na rachunku obrotów bieżących ma z kolei wynieść 3,5% PKB w 2023 oraz 2,9% PKB w 2024.

Garść newsów makroekonomicznych: 1:0 do przerwy - 1Garść newsów makroekonomicznych: 1:0 do przerwy - 1

Reklama

Garść newsów makroekonomicznych: 1:0 do przerwy - 2Garść newsów makroekonomicznych: 1:0 do przerwy - 2

 

Węgry: Bank centralny, zgodnie z oczekiwaniami, pozostawił 3-miesięczną stopę depozytową na poziomie 13%. Przypominamy, że stopa ta nie odgrywa obecnie większej roli po tym jak MNB, celem umocnienia forinta, wprowadził 18% stopę ON oraz stopę pożyczkową na poziomie 25%. Efektywnie więc korytarz wahań stóp procentowych został przesunięty bez faktycznego ruchu na stopie referencyjnej.

 

Chiny: Doradca PBoC Wang Yiming stwierdził, że chiński PKB w przyszłym roku prawdopodobnie znajdzie się powyżej poziomu 5% jeśli tylko rząd złagodzi negatywny wpływ na gospodarkę ze strony polityki zero-COVID. Dodał również, iż Pekin ma tylko niewielką przestrzeń do redukcji stóp procentowych z obecnych poziomów.

Reklama

 

Iran: Według doniesień WSJ, Iran ponownie zwiększył produkcję uranu wzbogaconego do 60%. Gazeta dodaje, iż kraj zgromadził już wystarczająco dużo surowca, aby móc stworzyć broń atomową. Takie zachowanie po stronie Teheranu ewidentnie oddala w bliżej nieokreśloną przyszłość opcję zniesienia amerykańskich sankcji na eksport ropy naftowej właśnie z Iranu.

 

Świat: Według WSJ kraje zachodnie (G7, UE oraz Australia) chcą ustalić limit cenowy na zakup rosyjskiej ropy naftowej na poziomie 60 USD za baryłkę. Kraje, które nie będą chciały dostosować się do ww. limitu nie będą mogły korzystać z usług ubezpieczeniowych (podczas transportu rosyjskiego surowca) oferowanych przez zaangażowane państwa. Warto dodać, że kraje UE wraz z Norwegią i Wielką Brytanią odpowiadają za blisko 90% tego rynku na świecie. Od 5 grudnia UE chce zakazać importu rosyjskiej surowej ropy. 3 miesiące później zakazany ma być także import produktów ropopochodnych.

Czytaj więcej