Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

Spółki średnie

Na całym kontynencie dość dobrze radziły sobie banki, we Włoszech także koncerny motoryzacyjne - liderem wzrostów był Stellantis (+3,70%), drożało Ferrari (+0,96%). W Hiszpanii świetnie radził sobie Grifols (+4,08%).

Warszawa spełniła nasze poranne nadzieje i odrabiała straty z piątku, a jeszcze lepiej niż WIG20 (+0,95%) radziły sobie średnie (+1,28%) i małe (+1,20%) spółki. Absolutną gwiazdą głównego indeksu był CD Projekt (+6,91%), niewiele mniej drożał Cyfrowy Polsat (+6,75%). W obu przypadkach rodzi się pytanie, czy nie doszło do upłynnienia części krótkich pozycji na spółkach. W mWIG40 o 7,03% drożało Asseco, wnosząc zdecydowanie największą pozytywną kontrybucję do indeksu, ale porównywalne wzrosty notowały też „lżejsze” Rainbow (+7,32%) i Eurocash (+6,06%).

 

S&P500 zamknęło się spadkiem o 0,02%, chociaż NASDAQ zyskał 0,29%. Jest to kolejna sesja w USA, która nie ma żadnego znaczenia, rynek amerykański ewidentnie oczekuje na dane inflacyjne, które miałyby mu pomóc wyjść na nowe szczyty. Prognozy mówią, że dzisiejsza inflacja PPI wzrośnie z 2,1% r/r do 2,2% r/r oraz utrzyma się na poziomie 2,4% r/r w ujęciu bazowym, jutro delikatnie (z 3,5% r/r do 3,4% r/r) ma spaść inflacja CPI (z 3,8% r/r do 3,6% r/r w ujęciu bazowym). Scenariusz „byków” wydaje się prosty – przełamanie serii negatywych niespodzianek w połączeniu z delikatnym pogorszeniem sytuacji na rynku pracy scementuje oczekiwania na dwie obniżki stóp w tym roku. Zwracamy jednak uwagę, że pierwsza reakcja po jutrzejszym odczycie nie musi być intuicyjna (chyba że okaże się on wyższy/gorszy od prognoz). Dość szerokim echem odbijają się zakłady na wyraźnie niższy odczyt CPI, które stawia m.in. Morgan Stanley – u ich podstaw stoi widziana przez jego ekonomistów słabość cen mieszkań, które odpowiadają za 40% inflacji bazowej CPI.

 

Reklama

Rynki azjatyckie zachowują się dzisiaj neutralnie, nieźle przed kluczowymi raportami wynikowymi radzi sobie chiński sektor technologiczny, mimo że sam Hang Seng się nie wyróżnia. Daleki Wchód czeka na wyniki Tencenta i Alibaby, które będą miały zapewne znaczący wpływ na ewentualną kontynuację silnych wzrostów na chińskim rynku. Najważniejszym punktem dnia będą dane o amerykańskim PPI, wypowiadał w Amsterdamie będzie się również J. Powell. Spodziewamy się niewielkich zmian indeksów w Polsce i Europie na otwarciu, ale popołudniowa część sesji może być bardzo ciekawa.

 

Zobacz także: Przełom dla spółki z giełdy. Wielka umowa większa niż roczne przychody! Akcje mocno w górę

Czytaj więcej