Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

soja po angielsku

Rynek Soi od ostatniego szczytu spadł już 16000 punktów. Jest to największa przecena, jaka pojawiła się od momentu, kiedy ten instrument dwa lata temu ruszył na północ. Miało to miejsce na wsparciu 790 centów. Łatwo policzyć, że w tym okresie cena SOY podwoiła się, osiągając jedne z najwyższych wartości w historii. Ostatni raz takie kwotowania miały miejsce w 2012 roku.

Pytanie, który zada sobie inwestor, patrząc na dzienny wykres brzmi, czy ostatnie czarne świece są korektą?

Jeżeli skorzystamy z analogi zachowania ceny bazującej na zielonej i czerwonej średniej kroczącej, to odpowiedź powinna być twierdząca. Cofniecie do tych MA w przeszłości, było zapowiedzią kontynuacji trendu. W grudniu 2020 roku korekta zatrzymała się na zielonej MA20. Podobna sytuacja miała miejsce pomiędzy styczniem i marcem tego roku. Kwietniowe spadki zatrzymały się na MA50, czyli czarownej krzywej. Aktualnie cena Soi znajduje się pomiędzy tymi dwiema średnimi kroczącymi.

Warto dodać, że cena 1500 centów nosi znamiona wsparcia, a wczorajsza sesja sugeruje, że kupujący są zainteresowani zmianą krótkoterminowego sentymentu

Jednak podaż zostawiła pewne sygnały sugerujące, że także oni mają coś do powiedzenia. Na pierwszy plan wysuwa się sama długość ostatniej przeceny. Liczy ona 16000punktów i jest o 20 centów dłuższa od największego dotychczasowego zrywu posiadaczy krótkich pozycji. Można to interpretować, jako pewną słabość dotychczasowego trendu wzrostowego. Dodajmy do tego przełamane wsparcie 1570 centów, które teraz zamienia się w opór. Wniosek jest prosty, aby nowy impuls mógł zagościć na tym instrumencie, to musi pokonać poważną przeszkodę, czyli żółtą strefę oporu.

Jeżeli spojrzymy w dół, to po przełamaniu wsparcia 1500 centów, kolejny przystanek może być dopiero 12 centów niżej.

Reklama

Soja potaniała, korekta czy zmiana trendu? - 1Soja potaniała, korekta czy zmiana trendu? - 1

Czytaj więcej

Artykuły związane z soja po angielsku