Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

skutki nadmiernego popytu na rynku pracy

Wskaźnik Rynku Pracy (WRP) informujący z wyprzedzeniem o przyszłych zmianach wielkości bezrobocia w marcu zmalał o 0,3 punktu i niemal w całości skompensował wzrost z lutego br.. Wskaźnik pozostaje na rekordowo niskim poziomie, co odpowiada równie niskiej stopie bezrobocia. W najbliższym czasie czekają nas najprawdopodobniej drastyczne zmiany na rynku pracy, związane z napływem uchodźców z Ukrainy a w dalszej przyszłości przenoszeniem działalności firm działających na Ukrainie do krajów ościennych.

Wskaźnik Rynku Pracy (WRP) – nadchodzi szok… - 1Wskaźnik Rynku Pracy (WRP) – nadchodzi szok… - 1

W obecnej chwili trudno jednak formułować jakiekolwiek, nawet krótkoterminowe prognozy. Dotychczasowa poprawa sytuacji epidemicznej stwarzała szansę na wzrost zatrudnienia i spadek bezrobocia z jednoczesnym dryfowaniem rynku pracy w kierunku rynku pracownika. Czynniki takie jak: nowy system podatkowy, rosnące koszty prowadzenia działalności gospodarczej, wzrost kosztów pracy, wyższe ceny surowców i zaległości w inwestycjach sektora prywatnego, działały w przeciwnym kierunku, ograniczając wzrost zatrudnienia.

Obecnie, w obliczu wojny w Ukrainie sytuacja uległa diametralnej zmianie; znamy mniej więcej kierunek tych zmian, lecz wartości poszczególnych zjawisk trudno dziś oszacować. Nie wiemy jak wielu uchodźców będzie ubiegać się o legalną pracę, a jaka ich część będzie szukać źródła dochodów w szarej strefie. Ilu spośród uprawnionych do podjęcia pracy zarejestruje się w urzędach pracy i zostanie objętych zasiłkiem dla bezrobotnych, jaka część Ukraińców zechce związać swe losy z Polską na dłużej, a jaka uzna, że jest to dla nich jedynie tymczasowe miejsce pobytu, na drodze do dalszej wędrówki lub powrocie do kraju. Informacje te będą napływać stopniowo a dane statystyczne dotyczące rynku pracy najprawdopodobniej podlegać będą raptownym zmianom.

Z jednej strony napływ uchodźców może stanowić duży potencjał dla rynku pracy w Polsce, który zdaniem niektórych ekspertów jest w stanie wchłonąć nawet 700 tysięcy pracowników. Może to wzmocnić kadrowo sektory usługowe, takie jak handel, usługi komunalne, opieka społeczna i służba zdrowia. Niedobory pracowników mogą pojawić się w branżach zatrudniających zwyczajowo głównie mężczyzn, jak choćby budownictwo, rolnictwo czy transport, skąd wielu młodych mężczyzn decyduje się wrócić, aby bronić ojczyzny. W dalszej perspektywie należy liczyć się z przenoszeniem działalności niektórych firm z terenów zniszczonych wojną Ukrainy do krajów ościennych, co również zwiększy, popyt na pracowników. To tylko niektóre spodziewane zmiany, z jakimi prawdopodobnie zmierzy się nasz rynek pracy w najbliższej przyszłości.

Czytaj więcej

Artykuły związane z skutki nadmiernego popytu na rynku pracy