Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

safe haven co to

Sentyment na rynkach pogorszył się w ślad za gorszymi statystykami COVID-19. W USA liczba nowych przypadków przekroczyła 130 tys., co może napędzać obawy związane z nowymi restrykcjami i ich wpływem na gospodarkę. Wprawdzie w tle mamy dyskusje i nadzieje na szczepionkę, ale proces jej dystrybucji i efektywnego zaszczepienia populacji to temat na połowę 2021 r.

W temacie wyborów w USA układ sił w Senacie to 50 do 48 na rzecz Republikanów, przy konieczności przeprowadzenia drugiej tury głosowania w Georgii w styczniu, ale ta zwyczajowo wybierała konserwatystów. Niemniej wybory prezydenckie w tym stanie wygrał Joe Biden, chociaż niewielką liczbą głosów i na wniosek sztabu Trumpa, najprawdopodobniej dojdzie do ich ponownego zliczenia. Biorąc jednak pod uwagę dużą różnicę w głosach elektorskich, oraz to, że wniosków o stwierdzenie nieprawidłowości wyborów w poszczególnych stanach, może nie być nazbyt wiele, szanse na zmianę ogólnokrajowego wyniku wyborczego nie są duże. Teoretycznie istnieje scenariusz w którym to Kongres decyduje się wybrać prezydenta w styczniu, ale wydaje się to mało prawdopodobne (obawy o kryzys demokracji).

W czwartek rano dolar był mocniejszy w ślad za pozostałymi safa haven (frankiem i jenem). Nie były to jednak duże zmiany i w kolejnych godzinach zostały wymazane. Warto zwrócić uwagę na funta w kontekście doniesień, że termin 15 listopada, jako data osiągnięcia porozumienia handlowego EU-UK może być trudny do utrzymania. Negatywnej reakcji zbytnio nie ma, gdyż strony zapewniają o dalszych rozmowach, a rynek uparcie wierzy w to, że zobaczymy kompromis.

OKIEM ANALITYKA - Rozwarte nożyce

Czy patrzeć i dyskontować lepszą przyszłość (potencjalne szczepionki i więcej pieniądza na rynkach za sprawą rosnącej skali programów QE, za które odpowiadają banki centralne), czy też obawiać się tego, co tu i teraz, czyli koszmarnych statystyk COVID i związanych z nimi obostrzeń, które mogą potrwać nawet do wiosny? Po euforii z początku tygodnia przyszedł czas na zastanowienie się w którym miejscu się znajdujemy. Naturalną reakcją jest w takiej sytuacji skierowanie się w stronę bardziej bezpiecznych aktywów, ale w czwartek nie jest to szczególnie widoczne. Z rannego umocnienia dolara, niewiele już zostało. To może pokazywać, że dopóki potencjalne restrykcje w USA nie staną sie problemem masowym (o tym, czy je wprowadzić decydują władze poszczególnych stanów i burmistrzowie miast), to inwestorzy nie będą się nimi nadmiernie przejmować. Ale nie oznacza to też, że jest teraz miejsce do mocniejszych wzrostów giełdowych indeksów, oraz osłabienia dolara...

Nota prawna

Czytaj więcej