Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

rosja ukraina siatkówka transmisja

Przyznam szczerze, że gdyby wczoraj zapytano mnie jak spisywały się ukraińskie spółki w czasie kryzysu politycznego, separatystycznego i międzynarodowego w 2013 i 2014 roku to nie potrafiłbym udzielić dokładnej odpowiedzi. Zakładałbym, że wykazały sporą relatywną słabość np. do WIG ale nie potrafiłbym nakreślić rozmiarów tej słabości. Zrobiłem więc niewielkie ćwiczenie i zestawiłem ze sobą WIG, WIG-Ukraina i DAX w latach 2013 i 2014. Sprowadziłem je do tego samego poziomu na 21 listopada 2013 czyli na początek protestów, które dały początek Euromajdanowi, który doprowadził do zmiany ukraińskich władz (z prorosyjskich na pro-zachodnie) co z kolei doprowadziło do wybuchu separatyzmu (inspirowanego z Moskwy) na Krymie i we wschodniej Ukrainie.

Z indeksem WIG-Ukraina jest oczywiście pewien problem, częsty w polskich indeksach branżowych, polegający na zdominowaniu indeksu przez jedną spółkę (w tym przypadku Kernel).

 

 grafika numer 1 grafika numer 1

Tak jak przypuszczałem, i jak przypuszcza większość inwestorów, WIG-Ukraina mocno oberwał przez uaktywnienie się ryzyka politycznego na Ukrainie. Od początku protestów do końca 2014 roku stracił około 60%. WIG i DAX poruszały się w tym czasie w trendzie bocznym. Nie widać też wyraźnej słabości polskiego indeksu do DAX-a.

Reklama

 

 


 Materiał pojawił się na portalu, dzięki uprzejmości blogi.bossa.pl

Czytaj blogi.bossa.pl


 

Czy powyższe zestawienie może być pomocne dla inwestorów próbujących uwzględnić w swoich planach inwestycyjnych potencjalny wybuch ryzyka politycznego i geopolitycznego na Ukrainie w najbliższych tygodniach i miesiącach? Moim zdaniem w bardzo ograniczonym zakresie.

Reklama

W historycznych zestawieniach rynkowych opartych na jakiejś kategorii wydarzeń politycznych, społecznych czy geopolitycznych można wskazać dwie fundamentalne słabości. Po pierwsze liczba uwzględnionych w analizach przypadków jest z reguły niewielka. Trudno w takiej sytuacji opierać strategię inwestycyjną na ograniczonych analizach.

Po drugie istnieją problemy ze stworzeniem właściwej grupy wydarzeń używanych do formułowania wniosków. Zawsze istnieje ryzyko, że porównywać czy zestawiać będziemy jabłka i pomarańcze. Epizody definiowane jako kryzysy polityczne czy kryzysy międzynarodowego różnią się intensywnością i wielkością zbioru potencjalnych konsekwencji dla rynków akcyjnych.

Obecne rozważania inwestorów o sytuacji na Ukrainie są tego dobrą ilustracją. W 2022 roku scenariusz wybuchu ryzyka politycznego na Ukrainie obejmuje konwencjonalną wojnę międzypaństwową na dużą skalę. Zestawienie tego scenariusza z ograniczonymi konfliktami z 2014 roku jest pozbawione sensu.

Nie zamierzam udawać, że potrafię choćby w dużym przybliżeniu określić prawdopodobieństwo tego ekstremalnego scenariusza, który zarysowały w piątek amerykańskie władze i który omawiały zachodnie media. Jest jednak dla mnie oczywiste, że pierwszy raz w swojej aktywności inwestycyjnej (i w swoim życiu) muszę rozważyć scenariusz dużej, konwencjonalnej wojny kilkaset czy tysiąc kilometrów od polskich granic. Takiej wojny nie było w Europie od 70 lat.

W przypadku zrealizowania się tego scenariusza szukanie punktu odniesienia w lokalnych konfliktach o ograniczonej skali z 2014 roku wydaje się błędne i moim zdaniem może doprowadzić do istotnego niedoszacowania potencjalnych konsekwencji ekonomicznych i skali potencjalnej reakcji rynków akcyjnych. Zwłaszcza w państwach, które przez historyczną, gospodarczą i geograficzną bliskość traktowane będą przez globalnych inwestorów jak najbardziej narażone na destabilizację.

Z inwestycyjnego punktu widzenia oczywistym i dostępnym dla wszystkich inwestorów podejściem jest geograficzna dywersyfikacja (także walutowa). Dzięki niej inwestor ogranicza swoją ekspozycję na lokalne ryzyko polityczne i geopolityczne.

Reklama

 

Oryginalny artykuł znajdziesz pod tym linkiem. Chcesz więcej? Sprawdź najnowsze artykuły na blogi.bossa.pl.

Czytaj blogi bossa


Opinie, założenia i przewidywania wyrażone w materiale należą do autora publikacji i nie muszą reprezentować poglądów DM BOŚ S.A. Informacje i dane zawarte w niniejszym materiale są udostępniane wyłącznie w celach informacyjnych i edukacyjnych oraz nie mogą stanowić podstawy do podjęcia decyzji inwestycyjnej. Nie należy traktować ich jako rekomendacji inwestowania w jakiekolwiek instrumenty finansowe lub formy doradztwa inwestycyjnego. DM BOŚ S.A. nie udziela gwarancji dokładności, aktualności, oraz kompletności niniejszych informacji. Zaleca się przeprowadzenie we własnym zakresie niezależnego przeglądu informacji z niniejszego materiału. Inwestowanie w instrumenty finansowe wiąże się z ryzykiem.

Czytaj więcej