Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

prognoza dla funta na 2024 rok

Para GBP/USD gwałtownie spadła, ustanawiając nowe lokalne minima. W pewnym momencie niedźwiedzie zepchnęły cenę poniżej poziomu wsparcia 1,2650 (środkowa linia wskaźnika Wstęgi Bollingera, pokrywająca się z linią Kijun-sen w dziennym przedziale czasowym), kierując się pewnie w stronę poziomu 26. Za spadek odpowiada przede wszystkim umacniający się na rynku dolar amerykański, który na początku sesji we wtorek znacznie wzrósł na wartości. Indeks dolara osiągnął najwyższy poziom od prawie dwóch tygodni, odzwierciedlając wzrost zainteresowania traderów walutą amerykańską.

 

Sprawdź również: Kurs funta do złotego - prognoza 2024. Zaskakujące przewidywania

 

Jednakże, spadek nie wynika wyłącznie ze wzrostu siły dolara – do tego procesu przyczynia się również funt brytyjski. Traderzy byli rozczarowani najnowszymi raportami ekonomicznymi z Wielkiej Brytanii. Mimo że są to dane drugorzędne, miały one wpływ na dynamikę pary walutowej. Ogólnie rzecz biorąc, jest to kolejny element układanki, który nie działa na korzyść funta. Innymi słowy, raporty te przyczyniły się do słabego raportu inflacyjnego opublikowanego w grudniu.

Podsumowując, w skali rocznej, Wskaźnik Cen Konsumpcyjnych (CPI) gwałtownie spadł do poziomu 3,9%, w porównaniu z oczekiwanym spadkiem do 4,3%. Jest to najwolniejsze tempo wzrostu od września 2021 roku. Również bazowy CPI spadł znacząco, osiągając poziom 5,1% r/r (najwolniejsze tempo wzrostu od stycznia 2022 roku), podczas gdy większość ekspertów spodziewała się spadku do 5,6%. Oznacza to czwarty kolejny miesiąc spadku. Wskaźnik Cen Detalicznych (RPI), wykorzystywany przez pracodawców podczas negocjacji płacowych, spadł do poziomu 5,3% r/r (w porównaniu z prognozą na poziomie 5,6%). Jest to kolejny rekordowo niski poziom; ostatnio RPI był na tym poziomie we wrześniu 2021 roku. Wskaźnik Cen Producentów pozostaje na ujemnym poziomie -2,6% r/r, co oznacza szósty kolejny miesiąc w ujemnym zakresie. Wskaźnik Cen Producentów również spadł poniżej zera, osiągając -0,2% w skali roku w listopadzie.

Reklama

 

Sprawdź również: Brytyjska gospodarka ma poważne problemy. Może ją zmęczyć głęboka

 

Jak widać, inflacja mocno wyhamowała, co pozwoliło niedźwiedziom nie martwić się o podwyżkę stóp procentowych przez Bank Anglii. Te wyniki wyraźnie nie wspierają agresywnej polityki. Wręcz przeciwnie, na rynku zaczęto mówić o potencjalnej obniżce stóp procentowych, ale nastąpiło pewne opóźnienie w tej kwestii, co skłoniło byki do przetestowania poziomu 28. Bank Anglii nie był przygotowany na złagodzenie swojej retoryki, zasadniczo zgadzając się na utrzymanie status quo w nadchodzących miesiącach. Biorąc pod uwagę, że Rezerwa Federalna zasadniczo ogłosiła odwrócenie polityki ilościowego luzowania na swoim grudniowym posiedzeniu, rozbieżności w stanowiskach banków centralnych się pogłębiły. To doprowadziło do wzrostu pary walutowej w zeszłym tygodniu do poziomu 1,2826.

Jednak, oceniając dzisiejszą dynamikę cen, rynek zaczął wątpić, że Bank Anglii będzie kontynuował umiarkowanie jastrzębią postawę. Do takich wątpliwości przyczyniły się dwa wspomniane raporty. Po pierwsze, rozczarowujący okazał się Indeks Cenowy Brytyjskiego Konsorcjum Detalicznego (BRC), który wskazał na poziom z listopada (4,2%) - najniższy wynik od czerwca 2022 roku. Tendencja spadkowa utrzymuje się już przez sześć miesięcy. Struktura raportu sugeruje, że inflacja cen żywności gwałtownie spadła do 6,7% (w porównaniu do 7,8% w poprzednim miesiącu).

 

Sprawdź również: Praca w Wielkiej Brytanii - nadchodzi duży wzrost bezrobocia w UK

 

Reklama

Kolejny raport ekonomiczny również okazał się rozczarowaniem. Wskaźnik PMI dla sektora produkcyjnego w Wielkiej Brytanii wszedł w obszar "czerwony", odzwierciedlając spadkowe tendencje w tej branży. Wskaźnik spadł do 46,2 punktów w grudniu. Warto zauważyć, że od sierpnia 2022 roku nieprzerwanie utrzymuje się on poniżej progu 50 punktów, wskazując na kurczenie się sektora. Komentując ten raport, ekonomiści z S&P Global zauważyli, że liczba nowych zamówień nadal spada, gdyż warunki pozostają trudne "zarówno na rynku krajowym, jak i na kluczowych rynkach eksportowych".

W związku z tym, para GBP/USD spada nie tylko z powodu korekcyjnego wzrostu indeksu dolara amerykańskiego, ale również z powodu słabości brytyjskiej waluty. Kluczowym problemem jest spowolnienie inflacji. Wspomniane raporty dodatkowo uzupełniają ogólnie negatywny obraz, odgrywając rolę wspierającą. Warto również pamiętać o raporcie Non-Farm Payrolls zaplanowanym na piątek – dolar może znaleźć się pod presją po jego publikacji, szczególnie że prognozy nie wróżą dobrze dla dolara (wyższe bezrobocie, słaby wzrost zatrudnienia, niższy wzrost płac). Dlatego warto zamknąć krótkie pozycje na tej parze przed piątkiem, niezależnie od siły trendu spadkowego. Najbliższym celem trendu spadkowego w średnim okresie jest poziom 1,2580 (który jest linią Kijun-sen na tygodniowym wykresie). Głównym celem jest 1,2500 (dolna linia Wstęgi Bollingera na dziennym wykresie).

 

Sprawdź również: Kursy walut 05.01.: wyprzedaż! Najgorsze dopiero przed nami?

Czytaj więcej

Artykuły związane z prognoza dla funta na 2024 rok