Ceny soi spadają
Ceny soi osiągnęły najniższy poziom od października 2020 roku. Obecnie kontrakty terminowe na soję notowane są na poziomie około 1030 dolarów. Spadkowy trend trwa od lutego 2023 roku, kiedy ceny wynosiły 1536 dolarów, Obecnie kurs znajduje się na poziomach wsparcia około 1030 USD, a ich przebicie może prowadzić do dalszych spadków, sięgających nawet 900-800 dolarów (co odzwierciedla poziomy konsolidacji z lat 2008-2010 oraz wsparcie z przełomów 2015/2016 i 2019/2020).
Wykres. Notowania soi
Źródło: TradingView.
Czytaj także: Polski fenomen gospodarczy. Rozwijamy się szybciej niż Chiny?
Dlaczego cena soi spada?
Spadek cen soi jest głównie wynikiem coraz bardziej sprzyjających warunków podaży.
Według najnowszego raportu „World Agricultural Supply and Demand Estimates” (WASDE) Departamentu Rolnictwa USA z 12 lipca, globalne zapasy początkowe soi na rok sezon 2024/25, który rozpoczyna się 1 września, nieznacznie wzrosły w porównaniu z poprzednim miesiącem.
Raport NASS Crop Progress wskazał, że 77% amerykańskich upraw soi w 18 śledzonych stanach kwitnie, a 44% zawiązuje strąki. Były to odpowiednio 3 i 4 punkty procentowe powyżej ich średnich.
Uprawy kukurydzy i soi w USA są obecnie w najlepszej kondycji na tym etapie sezonu od czterech lat, według najnowszych danych USDA. Prognozy wskazują, że korzystne warunki pogodowe utrzymają się przez kilka kolejnych dni. Dane USDA wskazują również, że podaż soi w USA na sezon 024/25 osiągnie 4,8 miliarda buszli, co stanowi wzrost o 8 procent w porównaniu do MY 2023/24. W rezultacie agencja skorygowała prognozowaną średnią cenę soi w USA na sezon 2024/25, obniżając ją do 11,10 USD za buszel z wcześniejszych 11,20 USD.
Jeśli nie dojdzie do drastycznej zmiany pogody, handlowcy będą zakładać, że prognozy plonów USDA będą trafne. Może to spowodować, że zapasy przekroczą 400 milionów buszli, co ostatnim razem doprowadziło do spadku cen soi do 8–9 dolarów. - zauważa Naomi Blohm z Total Farm Marketing.
Czytaj także: Ceny miedzi tąpnęły. Co będzie dalej?
Mariusz Dziwulski, ekspert PKO Banku Polskiego dla FXMAG:
Na koniec lipca notowania kontraktów terminowych na soję na rynku amerykańskim osiągnęły poziom najniższy od października 2020. Obniżki cen obserwowane są już od wielu tygodni. Główną przyczyną są poprawiające się systematycznie oczekiwania co do światowej produkcji tego surowca. Dodatkowo poprawa uwarunkowań i oczekiwań pogodowych w USA w drugiej połowie lipca przyczyniła się do pogłębienia spadków. Lipcowe prognozy Międzynarodowej Rady Zbożowej (IGC) wskazały na wzrost światowych zbiorów soi w sez. 204/25 o blisko 6% r/r. Jednocześnie zapasy soi za koniec sez. 2024/25 prawdopodobnie wzrosną o 15% r/r, z czego u głównych światowych eksporterów (USA, Brazylia, Argentyna) o ponad 30%. Tym samym światowy bilans tego surowca może być bardziej komfortowy – relacja zapasów do zużycia ukształtuje się na najwyższym poziomie od sez. 2018/19.
Czynnikiem oddziałującym na spadki cen soi w lipcu były obniżające się notowania cen ropy, wpływające negatywnie na ceny olejów roślinnych. Niemniej, ceny oleju palmowego od maja znajdowały się w lekkiej tendencji wzrostowej, a oczekiwania słabej produkcji rzepaku m.in. w UE były czynnikiem hamującym obniżki. Warto zwrócić uwagę na osłabienie się brazylijskiego reala (BRL) względem (USD), które także przyczyniało się do spadku notowań cen soi. Światowy popyt został częściowo przekierowany na soję z Brazylii kosztem tej pochodzącej z USA.
