Reklama

Masz ciekawy temat? Napisz do nas

twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

produkcja przemysłowa w USA

Trudno powiedzieć, aby ostatnie dni przyniosły wiele pozytywnych informacji. W USA mamy rekordowe statystyki pandemii, w Niemczech wchodzą nowe obostrzenia, nadal nie ma porozumienia ws. Brexitu. Tymczasem na rynkach nadal leje się szampan. Tym, co napędzało rynkowy optymizm w ostatnim czasie były nadzieje na skuteczną szczepionkę i jej wpływ na perspektywy gospodarcze. W USA szczepienia rozpoczynają się dziś. To nie zmienia faktu, że obecnie druga fala pandemii jest tam niezwykle dotkliwa – dziennie notowanych jest ponad 200 tys. przypadków oraz 2-3 tys. zgonów.

Sytuacja uległa pogorszeniu także w Niemczech, które jak do tej pory dość dobrze radziły sobie z pandemią (przynajmniej na tle reszty Europy) – rekordowa ilość zachorowań i zgonów oznacza jednak nowe restrykcje, które obowiązywać mają aż do 10 stycznia. Odcisnęło się to na notowaniach rynkowych w piątek, ale dziś w zasadzie nie ma już po tym śladu. Nadal dominującą tendencją jest beznamiętne kupowanie każdego, choćby najmniejszego dołka. Dziś rano powodem (pretekstem?) do optymizmu jest przedłużenie negocjacji z Wielką Brytanią po tym, jak brak porozumienia wydawał się coraz bardziej realnym scenariuszem. Ten tydzień zapowiada się całkiem ciekawie. To będzie ostatni tak intensywny tydzień publikacji i wydarzeń w tym roku.

Sporo danych opublikowanych zostanie w USA, m.in. produkcja (wtorek) oraz sprzedaż (środa). Ze względu na święta już w środę poznamy wstępne PMI za grudzień. Jutro opublikowane będą też miesięczne dane z Chin, zaś wisienką na torcie będzie posiedzenie Fed (środa). Złoty korzysta z globalnego optymizmu i kontynuacji wzrostów na parze EURUSD. Dziś o 9:45 dolar kosztuje 3,6547 złotego, euro 4,4388 złotego, frank 4,1183 złotego, zaś funt 4,8967 złotego.

Czytaj więcej