Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

premiera Lords of the Fallen

„Zdecydowanie widać poprawę w branży gamingowej, na wielu frontach. Wycena lidera CD Projekt urosła znacząco, bo zbliża się premiera wyczekiwanego DLC Widmo Wolności dla Cyberpunk 2077. Na głównym rynku GPW imponującymi wzrostami wyróżniły się również spółki CI Games, Games Operators oraz Gaming Factory” – mówi w wywiadzie dla FXMAG Paweł Sugalski, zarządzający Smart Money FIZ.

 

Dalsza część artykułu znajduje się pod materiałem wideo

 

Reklama

 

 

Piotr Rosik (z-ca redaktora naczelnego FXMAG): Czy Polski gamedev wychodzi z marazmu? Czy Gamescom 2023, który trwał od 23 do 27 sierpnia, może mu pomóc? Indeks WIG-Gry w 12 miesięcy urósł o 60%, chyba coś dyskontował?

Paweł Sugalski (zarządzający Smart Money FIZ, autor książki „Gaming na giełdzie”): Tak, zdecydowanie widać poprawę w branży, na wielu frontach. Przede wszystkim należy odnotować około 90% wzrost wyceny lidera segmentu, czyli CD Projekt. Tak znaczącą poprawę sentymentu spółka zawdzięcza bardzo przychylnym opiniom dziennikarzy na temat poprawy bazowej gry, którą gracze będą mogli ocenić już niedługo przy okazji długo wyczekiwanego DLC „Widmo Wolności”.

Na głównym rynku GPW imponującymi wzrostami wyróżniły się również spółki CI Games, Games Operators oraz Gaming Factory. Również na rynku NewConnect dało się w tym okresie osiągnąć imponujące stopy zwrotu.

Zobacz także: Sensacyjne przejęcie w świecie aut elektrycznych! Firma na rynku EV rośnie w siłę!

Reklama

 

 

Notowania WIG-Gry na tle WIG – 12m

 grafika numer 1 grafika numer 1 

Źródło: Stooq

Reklama

 

Lista premier gier polskich producentów gier na jesień zagęszcza się. Która premiera okaże się hitem, a która kitem? Przede wszystkim – czego się Pan spodziewa po „Widmie Wolności" CD Projektu, czyli szpiegowskim dodatku do „Cyberpunka 2077"?

Powiem tylko tyle: DLC Cyberpunka - patrząc na wczesne opinie dziennikarzy po zamkniętych pokazach - wydaje się "pewniakiem".

 

Reklama

 

Mam wrażenie, że inwestorzy detaliczni mają ogromne oczekiwania co do sprzedaży „Lords of the Fallen” od CI Games oraz „Infection Free Zone”, której wydawcą jest Games Operators. Myślę że tylko jedna z tych produkcji może dowieźć wyśrubowane oczekiwania.

Dostrzegam natomiast kilka możliwych pozytywnych potencjalnych zaskoczeń w premierach spółek z NewConnect, nawet gdyby dopracowanie gier wiązało się z ich przesunięciem na początek przyszłego roku.

Która polska spółka gamingowa notowana na GPW ma według Pana najlepsze perspektywy w krótkim, która w średnim, a która w długim terminie?

Reklama

Nie mogę na ten temat mówić, ze względów regulacyjnych jako zarządzający funduszem. 

CI Games dołączyło do grona spółek gamingowych, których kapitalizacja przekroczyła 1 mld zł. Czy zasłużenie i na stałe?

W mojej opinii będzie to bezpośrednio zależne od sprzedaży „Lords of the Fallen”. Myślę że uzasadnienie obecnej wyceny to sprzedaż przynajmniej 1 mln sztuk tejże gry w pierwszych tygodniach po premierze.

Zobacz także: Okazja inwestycyjna na Hawajach? Bardzo zielony poniedziałek na Wall Street

 

Reklama

 

Czy polskie spółki gamingowe nie stały się już nieco drogie? C/Z dla WIG-Gry wynosi 44, a dla Activision Blizzard 33, z kolei C/WK dla indeksu sięga 4, a w przypadku Take-Two jest to 2,64.

Wskaźniki historyczne są praktycznie bezużyteczne w tym sektorze. Najlepszym przykładem niech będzie 11bit studios z pełnym portfelem ciekawych premier w najbliższych kwartałach - nie zobaczymy tego w C/Z czy C/WK.

 

 

Proponuję skupić się na szacowanych przyszłych wskaźnikach, uwzględniając oczywiście długość cyklu produkcyjnego. Spółka która robiła przez 5 lat grę za kilkanaście milionów jest kompletnie nieporównywalna ze spółkami wydającymi mniejsze gry co roku lub co dwa. Inwestorzy powinni skupić się przede wszystkim na powtarzalności wyników.

Pod koniec lipca polską branżę gamedev zszokowała informacja, że Techland – producent znany z gry „Dying Light" – sprzedał się chińskiemu gigantowi, spółce Tencent. Jak Pan ocenia ten ruch właściciela Techlandu Pawła Marchewki? Nie lepiej było wejść na GPW i może równolegle na zachodnią dużą giełdę? Czy rzeczywiście pod skrzydłami Tencent spółka może liczyć na długotrwały rozwój?

Reklama

To świetny ruch ze strony Pawła Marchewki. Wejście na giełdę wiąże się z dodatkowymi kosztami i istotnymi obowiązkami informacyjnymi. Myślę że wsparcie finansowe, know how i networkingowe może postawić Techland w uprzywilejowanej pozycji w regionie CEE w kolejnych latach. 

Zobacz również: Chiński gigant technologiczny przejmuje kontrolę nad polskim producentem gier

 

Czy poza GPW - oprócz Techlandu, o którym już mówiliśmy – widzi Pan jakieś ciekawe polskie spółki gamingowe?

Oczywistym wyborem powinien być Far From Home po bardzo udanej premierze EA „Forever Skies”. Ścieżka sprzedaży tytułu wydaje się bliska giełdowej historii Creepy Jar. "Niestety" po udanej premierze spółka prawdopodobnie nie będzie miała problemu ze znalezieniem inwestora branżowego, więc ścieżka giełdowa nie musi być wcale przesądzona.

Drugim kandydatem mógł być Covenant.dev, ale pomimo zadowalającego peak'u graczy gry „Gord”, oceny były dosyć problematyczne. Podobnie było w jeszcze nowszym przypadku gry „Fort Solis” od Fallen Leaf, gdzie początkowe oceny graczy były wyjątkowo słabe. Gra miała również premierę na platformie Sony, gdzie sytuacja powinna być istotnie lepsza pod względem technicznym. Abstrahując od wyników sprzedażowych, każda z trzech wymienionych spółek ma dobry warsztat do tworzenia kolejnej gry.

Reklama

Prowadzi Pan fundusz inwestujący w akcje spółek gamingowych. Zdradzi Pan co w tej chwili jest w portfelu, walory których firm w ostatnich miesiącach Pan sprzedawał, a jakich kupował?

Mogę się przy tym pytaniu odnieść tylko do informacji publicznych, czyli zwiększenia udziału w Drago Entertainment. Zachęcam do śledzenia kolejnych ESPI innych spółek z sektora.

Zobacz także: Podbijanie kursu akcji i manipulacje giełdowe - KNF interweniuje w sprawie dwóch głośnych spółek z GPW!

 

Dziękuję za rozmowę.

Czytaj więcej