Pierwsza połowa ubiegłego tygodnia to okres słabości złotego do głównych walut. W tym czasie kurs EUR/PLN kilkukrotnie testował poziom 4,60, jednak każdorazowo nieskutecznie. Nadal negatywnie na wartość polskiej waluty oddziaływały czynniki lokalne (poza gołębim nastawieniem Rady Polityki Pieniężnej była to przede wszystkim kwestia odnowienia sporu o praworządność i próba nacisku na polski rząd poprzez wstrzymywanie przez Brukselę akceptacji dla Krajowego Planu Odbudowy).
Mimo to złoty wykorzystał w kolejnych dniach szansę na umocnienie,
jaką dał mu wzrost notowań EUR/USD (spodziewany głównie za sprawą czynników technicznych). Druga połowa omawianego okresu przyniosła próbę mocniejszego rozegrania polskiej waluty i zadecydowała o tym, iż w skali całego zakończonego tygodnia złoty – jako jedyna waluta tej części Europy – zyskała na wartości do euro.
Węgierski forint i czeska korona w tym czasie poddały się minimalnej,
ale jednak przecenie w relacji do wspólnej waluty. Jak wspomnieliśmy mimo, iż eurodolar pozostawał w szerszym trendzie spadkowym, to przejściowo zwyżkował także do jego górnego ograniczenia na poziomie 1,1830. Widać wyraźnie, iż kurs EUR/USD napotyka coraz silniejsze trudności z wyznaczeniem nowych minimów i prawdopodobnie przejdzie w fazę horyzontalną.
Nasze oczekiwania
EUR/PLN
Sytuacja złotego pozostaje trudna. Nastroje globalne dalekie są od optymizmu a na wycenie polskiej waluty ciążą ponadto czynniki krajowe. Przewaga ryzyk w bilansie szans i zagrożeń polskiej waluty sprawia jednak, iż ciężko o dodatkowe argumenty przemawiające za głębszym osłabieniem. W rezultacie nasz scenariusz bazowy to przejście notowań w trend boczny z ograniczeniami na poziomie 4,56 – 4,60. Szansę na umocnienie w najbliższych dniach widzimy przede wszystkim w akceptacji Krajowego Planu Odbudowy przez Unię Europejską, co częściowo oznaczałoby także zelżenie sporu o praworządność i wykorzystanie tego argumentu jako prób nacisku na polskie władze.
Argumentem za aprecjacją złotego mogą być także krajowe dane o inflacji CPI,
jednak jedynie w sytuacji, gdybyśmy byli świadkami niespodzianki w górę. Wyższy odczyt budowałby raz jeszcze presję na możliwość reakcji ze strony Rady Polityki Pieniężnej – prawdopodobnie w Q4 tego roku. W szczególności, iż w ostatnich dniach rynkowe oczekiwania na normalizację polityki pieniężnej w Polsce w tym roku zdecydowanie spadły.
USD/PLN
Liczymy na uspokojenie wyceny USD/PLN motywowanej zarówno ustabilizowaniem „nogi złotowej” (kurs EUR/PLN), jak i eurodolara. W naszej ocenie rynek powinien przejść w fazę trendu bocznego wyczerpany solidnym ruchem niedawnego osłabienia złotego i pokazem siły dolara. Przedział 3,86 – 3,92 uznajemy za najbardziej prawdopodobne pasmo odchyleń pary USD/PLN w najbliższych dnia.
EUR/USD
Mimo, iż techniczny obraz eurodolara konsekwentnie zakłada spadek notowań w ramach świetnie sprawdzającego się od połowy czerwca kanału zniżkowego, to uważamy, iż kurs EUR/USD – w miarę napotykania coraz większych trudności w trendzie spadkowym – przejdzie w fazę boczną z silnym ograniczeniem na poziomie 1,1750.
URL Artykułu
W naszej ocenie brakuje argumentów,
by euro mogło wyraźniej zyskiwać na wartości do dolara, stąd nasze przeświadczenie o uspokojeniu notowań EUR/USD i oczekiwaniu na nowe impulsy. Tych natomiast nie zabraknie w najbliższych dniach (posiedzenie Fed, dane o PKB za Q2 w czołowych gospodarkach świata)