Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

po ile dziś eurodolar

Walki na Ukrainie nie słabną, ale widać, że inwestorzy nie reagują na kolejne doniesienia równie nerwowo. Kurs €/US$ utrzymał się wczoraj w okolicy 1,12. Złoty pozostaje słaby, ale mimo dużej przeceny rubla wczoraj, para €/PLN utrzymuje się blisko 4,70. Wygląda na to, że krajowa waluta przestaje być traktowana jako proxy hedge dla pozycji np. w rublu. Po zamrożeniu znacznej części rezerw walutowych Rosji inwestorzy zdali sobie sprawę, że sytuacja Polski i Rosji jest dramatycznie inna.

Na krajowym rynku długu widać dalsze osłabienie, głównie na krótkim końcu (około 15pb). Inwestorzy prawdopodobnie liczą, że osłabienie złotego wymusi na NBP walkę z inflacją większymi podwyżkami stóp.

 

€/US$ nadal w trendzie bocznym

Wrażliwość rynku na doniesienia z Ukrainy słabną, ale wciąż pozostaje to czynnik dominujący dla inwestorów. Nadal brak informacji o działaniach odwetowych Rosji na sankcje. Konflikt jest dużo bardziej poważny / dotkliwy dla strefy euro niż USA, co sprzyja oczekiwaniom, że podwyżki stóp EBC opóźnią się, a Fed może je rozpocząć już w tym miesiącu. Dlatego uważamy, że kurs w najbliższych dniach €/US$ utrzyma się blisko 1,12 lub nawet niżej. Różnice w zachowaniu Fed i EBC sugerują też, że €/US$ utrzyma się niżej niż zakładaliśmy dotychczas praktycznie przez cały rok.

Na bazowych rynkach długu oczekujemy kontynuacji umiarkowanych spadków rentowności w tym tygodniu

Reklama

Cały czas mamy dwa przeciwstawne czynniki. Z jednej strony wojna i sankcje wspierają popyt na bezpieczne aktywa. Z drugiej, mamy wysokie ceny surowców energetycznych i potencjalne nowe zaburzenia w łańcuchach dostaw, co oznacza istotne podniesienie prognoz inflacji, także przez ECB. Najprawdopodobniej podwyższone ceny np. ropy naftowej to jednak czynnik działający bardziej długofalowo, niż związany z konfliktem popyt na bezpieczne aktywa. To będzie skutkować presją na normalizację polityk głównych banków centralnych, np. Fed. Dlatego powrót rentowności do wzrostu na rynku dolarowym może okazać się relatywnie szybki, w Eurolandzie nieco wolniejszy.

 

 

Złoty pozostanie słaby, rentowności SPW mogą rosnąć

Zachowanie złotego w najbliższym czasie zdeterminuje konflikt na Ukrainie i sankcje odwetowe ze strony Rosji. W tak niepewnym otoczeniu trudno mówić o konkretnych poziomach €/PLN, choć widać, że rynek na razie ustabilizował się przy 4,70. Ryzyko jednak rośnie gdyż potencjalna inwazja na zachodnią Ukrainę jeszcze przybliży walki do naszych granic. Do momentu deeskalacji napięć trudno mówić o większej odbudowie wartości PLN.

Reklama

 

Konflikt pogarsza też średnioterminowe perspektywy gospodarcze Polski

Bezpośrednio ucierpi handel zagraniczny, a niepewność osłabi inwestycje i popyt na dobra trwałego użytku, czy mieszkania. Może to spowolnić tempo podwyżek stóp NBP. Znika też ryzyko wyższych stóp niż nasz scenariusz zakładający stopy na poziomie 4,5%, a dojście do tej stopy może zająć więcej czasu. NBP nie powinien istotnie łagodzić nastawienia aby nie zwiększać wrażliwości PLN na wpływ słabego rubla. Wszystko powyższe oznacza jednak, że skala oczekiwanego przez nas umocnienia złotego w 2022 będzie najprawdopodobniej istotnie mniejsza niż zakładaliśmy.

Nadal też oczekujemy wzrostów rentowności SPW

Scenariusz mówiący, że NBP przyspieszy podwyżki stóp, gdyż słaby złoty i wysokie ceny surowców tylko wzmacniają presję inflacyjną, jest na rynku popularny. Zweryfikuje go przyszłotygodniowe posiedzenie RPP, nie podzielamy opinii o konieczności większych podwyżek niż 4,5%. Wzrost obaw o bezpieczeństwo Polski może też skutkować wyższymi spreadami kredytowymi, jak obserwujemy to od kilku dni. Sytuacja może się zmieniać w razie zdarzeń silnie uderzających w koniunkturę w Europie, np. dotkliwych ataków hackerskich, ale nie traktujemy tego jako bazowy scenariusz.

Czytaj więcej