Tak, swój komentarz do wyników PKB za III kw. zatytułowali nasi koledzy z Commerzbanku. Wydaje się on na tyle dobrze oddający nastroje i prognozy dot. niemieckiego PKB, że postanowiliśmy go podkraść.
???????? Miał być spadek, a jest wzrost o 0,3% k/k niemieckiego PKB w III kwartale. Tym samym niemiecka gospodarka właśnie wspięła się powyżej poziomu PKB sprzed pandemii. pic.twitter.com/vfhrenIWIE
— mBank Research (@mbank_research) October 28, 2022
Niemiecki PKB wzrósł w III kw. o 0,3% kw/kw (oczekiwano -0,2% kw/kw). Ten relatywnie dobry wynik był w dużej mierze zasługą konsumpcji prywatnej (nie znamy dokładnych kontrybucji, ale tak przyznaje destatis). Perspektywy nie są już tak optymistyczne. Tu głos oddamy głównemu ekonomiście Commerzbanku:
Konsumpcja prywatna, która napędzała wzrost w III kw., prawdopodobnie skurczy się w IV kw.. Wynika to z faktu, że inflacja na poziomie 10,0% powoduje załamanie siły nabywczej konsumentów. Kolejnym argumentem przemawiającym za skurczeniem się PKB w IV kw. jest to, że firmy prawdopodobnie zareagują na spadek zysków i wzrost niepewności ograniczeniem inwestycji. Nie bez powodu indeks klimatu biznesowego Ifo znajduje się już w przedziale, w którym zwykł występować w recesji. Nadal oczekujemy, że w IV kw. PKB spadnie o około 1% kw/kw. W I kw. przyszłego roku niemiecka gospodarka prawdopodobnie ponownie się skurczy. Średnio w przyszłym roku nadal oczekujemy spadku PKB o 1,5%.
Piszemy o tym z dwóch powodów. Po pierwsze, wzrost PKB w największej gospodarce strefy euro przekłada się na wynik PKB całej strefy euro (zarówno bezpośrednio jak i poprzez korelacje z państwami). To z kolei będzie mieć swoje przełożenie na skłonność EBC do dalszych podwyżek (na razie nic w tym zakresie nie zmieni, wszak EBC wie, że strefę euro czeka spowolnienie). Po drugie, to dobry punkt wyjścia do przypomnienia o powiązaniach polskiej gospodarki z gospodarką naszego sąsiada i wnioskowania o perspektywach krajowego PKB.
Te niezmiennie pozostają słabe. Choć w III kw. spodziewamy się wciąż dobrego wzrostu (okolice 3,2% r/r) to kolejne kwartały powinny przynieść już silniejsze spowolnienie. Perspektywy niemieckiej gospodarki wpisują się w nasz scenariusz krajowego PKB, ale dalecy jesteśmy od wniosku, że Polska powtórzy skalę hamowania niemieckiej gospodarki w ujęciu 1:1. Taki wniosek można byłoby wysnuć po spojrzeniu na współczynniki korelacji polskiego i niemieckiego cyklu. Tyle tylko, że istotny wzrost korelacji w ostatnim czasie to kwestia synchronizacji cykli z uwagi na lockdowny w 2020 roku i późniejsze odbicie (dynamika była zupełnie inna w Polsce i w Niemczech). Reasumując, hamowanie gospodarki niemieckiej nie pomaga polskiej gospodarce, ale jeśli ta pierwsza wpadnie w recesję, niekoniecznie oznacza to także fatalne (lub jeszcze gorsze) wyniki gospodarki polskiej. Nie uciekniemy od silnego spowolnienia, jednak naszym zdaniem uda się przejść 2023 rok w Polsce bez recesji (nasza prognoza pozostaje bez zmian na poziomie +0,4%).