Reklama

Masz ciekawy temat? Napisz do nas

twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

pgnig płatności online

Świat finansów ulega ciągłym zmianom. Polakom pierwsze konto bankowe z dostępem przez Internet zaproponowano w 1998 roku i od tego czasu bankowość przyspieszyła. Na naszych oczach rodzi się nowy segment, a może zagrożenie dla banków jakie znamy aktualnie. O "open bankingu" w ramach cyklu "W polowaniu na Unicorna" rozmawiamy z Jarosławem Olejarzem, prezesem Femion Technology S.A. oraz Bartoszem Mazurkiem, prezesem Millennials Venture Capita ASI S.A. 

Dawid Augustyn: Co rozumiemy pod pojęciem „open banking”?

Jarosław Olejarz: Open banking oznacza otwartą bankowość, czyli w uproszczeniu można powiedzieć otwarcie się banków na współpracę z podmiotami pozabankowymi, którym bank umożliwia jednak dostęp do swoich systemów bankowych i wykorzystanie danych z tych systemów. Dzięki takiemu dostępowi istnieje możliwość tworzenia i oferowania zupełnie nowych usług w obszarze finansów i płatności.

Bartosz Mazurek: Dziś firmy pożyczkowe ekscytują się algorytmami, które przeszukują Social Media, co pozwala im budować scoringi kredytowe. Mówią: „pokaż mi swojego Facebooka to powiem Ci kim jesteś”

To ja dzisiaj dzięki technologii „open banking” mogę powiedzieć: „pokaż mi swój rachunek bankowy i to powiem Ci kim naprawdę jesteś”. Stawiam hipotezę, że open banking jest zdecydowanie lepszym sposobem na rozpoznanie potrzeb klienta niż jakikolwiek profil na Facebook.

DA: Jakie firmy działają w segmencie „open banking”?

Reklama

JO: Przede wszystkim należy zauważyć, że otwarta bankowość mimo wszystko jest otwarta tylko dla nielicznych. Nie każda bowiem firma, która chciałaby świadczyć usługi open bankingu może to robić. Zgodnie z Unijną dyrektywą PSD2, czyli drugą dyrektywą o usługach płatniczych, usługi takie mogą być świadczone tylko przez ograniczony krąg podmiotów, do których zaliczamy oczywiście same banki, jak również podmioty posiadające pełny status krajowej instytucji płatniczej. Usług takich nie mogą świadczyć tzw. małe krajowej instytucje płatnicze jak również wszelkie inne podmioty, które nie otrzymały stosownego zezwolenia od KNF. Aby bowiem móc świadczyć usługi otwartej bankowości konieczne jest spełnienie bardzo surowych wymagań, zarówno w zakresie bezpieczeństwa przetwarzania danych, jak i w zakresie bezpieczeństwa systemów oraz spełnienie surowych wymogów prawnych i organizacyjnych. Działalność związana z usługami open bankingu jest działalnością regulowaną i podlegającą nadzorowi, stąd do jej prowadzenia potrzebne jest zezwolenie, które w Polsce wydaje Komisja Nadzoru Finansowego. Stąd liczba firm, które mogą świadczyć usługi open bankingu jest i będzie ograniczona. W tej chwili w Polsce, poza nami zaledwie kilkanaście podmiotów może świadczyć usługi otwartej bankowości, z tego część tylko w tym zakresie.

BM: Spółka TryPay należąca do grupy Femion Technology posiada tą licencję, dlatego między innymi zainwestowaliśmy w rozwój tej spółki. Wiele podmiotów, które dziś są rozpoznawalne w branży internetowych płatności nie posiada tej licencji, dlatego nie są w stanie poszerzyć swoich usług w tak kompleksowym wymiarze, w jakim zaoferuje je Femion.

DA: Jakie trendy możemy zaobserwować w „open bankingu”.

JO: W tej chwili wszyscy myśląc o open bankingu myślą o dostępie do danych z rachunku płatniczego, który może być wykorzystany do opracowania nowych rozwiązań w zakresie scoringu kredytowego. My jednak patrzymy dalej. Już dziś nie tylko planujemy wykorzystywać rozwiązania open bankingu w innych obszarach, ale rozmawiamy z wieloma podmiotami, z którymi chcemy stworzyć nowe usługi, których dziś po prostu nie ma na rynku. Open banking daje w zasadzie nieograniczone możliwości jego wykorzystania, które dziś ogranicza głównie nasza wyobraźnia. Głównym trendem wykorzystania tych rozwiązań jest ich implementacja do e-commerce, a także wykorzystanie ich w obszarze finansowym dla oceny scoringowej lub potwierdzenia tożsamości. Moim zdaniem siła open-bankingu drzemie jednak w innych obszarze, które dziś są niedoceniane a można je nazwać jako off-line.

O sile tego obszaru stanowi fakt, że tam jest przeprowadzanych 90% wszystkich transakcji. Pomimo wielkiej popularności Internetu, w sieci odbywa się jedynie ok. 10% sprzedaży, co wskazuje jakie drzemią możliwości w tym obszarze, który wbrew pozorom jest już dziś technologicznie gotowy do współpracy z FinTechami. Przecież większość firm korzysta z systemów, komputerów i sieci Internet, a prawie każdy potencjalny klienta ma smartfona, który umożliwia uruchomienie odpowiedniej aplikacji i jej wykorzystanie w świecie pozornie działającym off-line.

BM: Przykład 1: wiele transakcji na rynku np. nieruchomości odbywa się na zasadzie umowy rezerwacyjnej, lub umowy przedwstępnej. Sprzedający nie ma pewności, czy kupujący na pewno ma pieniądze na tą transakcję. Zaglądając na jego rachunek bankowy może mieć 100% pewność.

Reklama

Przykład 2: wiele firm np. z branży finansowej mianuje się jako firmy, które pomagają w planowaniu finansów osobistych klienta. Gdy przychodzi do rozmowy o zdolności kredytowej, czy dopasowaniu ubezpieczenia na życie, czy nawet budowie portfela inwestycyjnego – bazują na szczątkowych i nieprawdziwych często informacjach o stanie i kondycji finansowej swojego klienta.

Zaglądając na jego rachunek bankowy mogą mieć 100% aktualnych informacji pozwalających na zbudowanie idealnej i mądrej oferty produktowej dopasowanej do kondycji finansowej Klienta.

DA: Jak zmieniają się nasze przyzwyczajenia, jeżeli chodzi o płatności online?

JO: Moim zdaniem, na tle innych krajów Europy jesteśmy dość mocno zaawansowani w korzystaniu z nowych rozwiązań płatniczych w Internecie. Od kilkunastu lat w Polsce sektor PayTech, czyli ten związany z rozwiązaniami płatniczymi dynamicznie się rozwija. Polacy szybko nauczyli się płatności kartami płatniczymi, w tym płatności zbliżeniowych, jak również korzystania z bramek płatniczych. Od kilku lat dynamicznie rozwijają się również inne metody płatności jak choćby Blik, który w ostatnim czasie zdobył znaczną polarność. Jednak moim zdaniem stoimy już przed kolejną zmianą, która wynika m.in. choćby z rosnącej popularności płatności odroczonych. Właśnie do Polski weszła Klarna, która niewątpliwie mocno spopularyzuje taką formę płatności. Poza tym już wkrótce pojawią się na rynku nowe rozwiązania płatnicze, oparte właśnie o rozwiązania open bankingu. Zarówno my jak i kilka innych podmiotów przygotowuje już takie rozwiązania. To powoduje, że odchodzą do lamusa stare formy płatności, jak choćby płatności kartami płatniczymi. Z roku na rok zarówno w Polsce jak i w innych krajach spada ilość wydawanych kart. Dla przykładu w Stanach Zjednoczonych najmłodsze pokolenie konsumentów zamiast z kart, korzysta z płatności odroczonych.

DA: Czego klienci oczekują po procesorze płatności? 

JO: Dla klientów przy realizacji płatności najważniejsze są trzy elementy: po pierwsze bezpieczeństwo transakcji, po drugie szybkość jej przeprowadzenia, a po trzecie łatwość procesu, który najlepiej, aby angażował jak najmniej kliknięć. My, tworząc nasze rozwiązania płatnicze łączymy i równoważymy właśnie na te trzy kluczowe elementy. Jeżeli system płatności nie będzie w odpowiednim stopniu spełniał tych wymagań albo nie będą one odpowiednio zrównoważone, klient nie będzie z niego korzystał. Przy tworzeniu rozwiązania płatniczego musi być zachowana równowaga tych elementów. Obecnie wypracowane standardy w zakresie realizacji płatności wymagają, aby nowe rozwiązania były jeszcze bardziej dopracowane pod kątem ergonomii, bezpieczniejsze i zapewniające realizowanie transakcji w czasie rzeczywistym.

Cała rozmowa dostępna jest na naszym kanale YouTube

Reklama

DA: Jakie technologie są kluczowe w przypadku rozwoju płatności online? 

JO: Moim zdaniem absolutnie kluczową sprawą w rozwoju płatności on-line opartych o open banking jest ujednolicenie i poprawa funkcjonowania przekazywania danych przez banki, czyli zamiany w zakresie interfejsów API. Niestety pomimo teoretycznie jednego standardu w Polsce w tym zakresie tzn. PolishAPI, w praktyce banki całkowicie różnie podchodzą do tej kwestii. Są banki, które udostępniają znaczną ilość danych, ale są też takie, które albo ich nie udostępniają lub udostępniają w niewystarczającym zakresie. Dlatego już dziś trwają pracę na szczeblu Unijnym nad nową dyrektywą PSD3, która powinno wyeliminować znaczącą część istniejących problemów. Poza tym kluczowymi technologiami będą te związane z przetwarzaniem danych. My już dziś wykorzystujemy określone rozwiązania oparte o sztuczną inteligencję oraz uczenie maszynowe, aby uzyskiwać coraz lepsze wyniki analizy danych, dzięki czemu jesteśmy w stanie wykorzystywać w swoich rozwiązaniach odpowiednio przetwarzane dane.

DA: Jaką przewagę nad konkurencją ma Femion Technology? Na jakie aspekty "open bankingu" stawia Spółka?

JO: Bill Gates powiedział kiedyś bardzo kontrowersyjne zdanie: „banki nie będą kiedyś potrzebne, ale na pewno będzie potrzebna bankowość”. Z czym w całości się zgadzam. Dlatego nie tworzymy nowego Revolut’a nowej Klarny czy Aion’a – my tworzymy coś zupełnie innego. Myślę, że najtrafniej będzie powiedzieć, że tak jak Uber zmienił sposób transportu, tak my zmieniamy rozumienie bankowości i sposobu dokonywania płatności pomiędzy klientami a sklepami internetowymi zarówno w modelu B2C jak i B2B – co jest warte zaznaczenia.

Moim zdaniem naszą przewagą jest komplementarność, a także innowacyjne podejście do realizowania płatności. Uważamy, że tworzenie nowoczesnej bankowość nie wymaga od nas, aby być bankiem, wystarcza nam status Krajowej Instytucji Płatniczej. My traktujemy rozwiązania płatnicze oraz rozwój płatności szeroko, nie ograniczamy się do stworzenia jednego rodzaju formy zapłaty, jak np. bramka płatnicza, czy odroczenie płatności. My chcemy zaproponować klientowi pełnię możliwości w zakresie dokonywania płatności, wykorzystując przy tym zarówno rozwiązania jakie daje otwartą bankowość, jak i nowe technologie, w tym AI. Dzięki naszym rozwiązaniom klient będzie mógł zrealizować płatność na kilka sposobów, zarówno własnymi środkami (dzięki usłudze inicjowania transakcji), jak również będzie mógł skorzystać z innych form zapłaty, np. z odroczenia płatności, jej rozłożenia na raty, albo w sposób, który jeszcze nie funkcjonuje, a być może zupełnie zmieni sposób ich dokonywania. Opracowujemy rozwiązania zarówno te, które już funkcjonują na rynku, choć chcemy je zaproponować w zupełnie nowej formie (np. system płatności w sklepach e-commerce), jak również takie, których na rynku nie ma, bo nie było dotychczas możliwości, aby mogły one powstać. To właśnie open banking otworzył nowe możliwości do tworzenia zupełnie nowych rozwiązań. Pamiętajmy, że otwarta bankowość to dość nowa sprawa. Banki umożliwiły korzystanie z PolishAPI pod koniec 2019 r., choć w praktyce część z nich dopiero tworzy rozwiązania w tym zakresie. My jako jedni z pierwszych otrzymaliśmy zezwolenie w tym zakresie, a stało się to w kwietniu 2020 r. Od tego czasu cały czas tworzymy rozwiązania, a także przecieramy ścieżki w łączeniu się z bankami w Polsce. Już wkrótce zamierzamy także rozpocząć przecieranie tych szlaków poza Polską, bo właśnie jesteśmy w trakcie uzyskiwania stosownych zezwoleń w 27 krajach w Europie. W 6 krajach już otrzymaliśmy zgodę i czekamy na potwierdzenie kolejnych.

W tej chwili stawiamy oczywiście głównie na dostęp do danych do rachunków bankowych, bo to rozwiązanie jest przez nas przygotowywane od kilkunastu miesięcy. Dodatkowo już pracujemy nad systemem wykorzystującym inicjowanie transakcji płatniczych. Analizujemy także dalsze możliwości jakie daje nam zarówno PSD2 jak i ustawa o świadczeniu usług płatniczych, a także posiadanie statusu Krajowej Instytucji Płatniczej, aby tworzyć nowoczesną bankowość 4.0.

Czytaj więcej