- Dlaczego Janusz Palikot zawiadomił prokuraturę?
- O co oskarżani są byli inwestorzy?
- Co dalej z Manufakturą Piwa Wódki i Wina?
Palikot zawiadamia prokuraturę. Chodzi o sytuację w MPWiW
Janusz Palikot poinformował w najnowszym wpisie w serwisie X (dawniej Twitter) o “próbach wyłudzenia przez Marka Maślankę i Adama Noconia, reprezentujących firmę Kraftowe Alkohole, różnych aktywów grupy Manufaktura i Alembik Polska”. Były polityk przekazał, że zawiadomiona została prokuratura.
Mówiąc o sprawie, Palikot przekazał, że Maślanka wielokrotnie deklarował pomoc inwestycyjną MPWiW w kwocie 11-13 mln zł, zyskując przy tym status wierzyciela kluczowego dla postępowania układowego. Miało się to wiązać również z szeregiem korzyści powiązanych z rozliczeniem wierzytelności jego firmy. Były polityk dodaje, że została wynegocjowana umowa inwestycyjna oraz umowy wykonawcze. Ostatecznie do jej podpisania nie doszło.
Zobacz również: Burza w sieci! Palikot od miesięcy nie płaci pracownikom, znany biznesman oskarżany i wyszydzany
"W tej sytuacji uznajemy, że wszystkie korzyści wynikające ze statusu inwestora kluczowego dla postępowania układowego są nieobowiązujące. Wartość aktywów, których zwrotu oczkujemy to kwota ok. 11 mln zł" - dodano.
— Palikot Janusz (@Palikot_Janusz) February 20, 2024
"Złodziejstwu mówię nie" - oskarżenia w kierunku inwestorów
Jak dodał biznesmen, "wszystko wskazuje na to, że Marek Maślanka postanowił doprowadzić do upadłości MPWiW i w konsekwencji całej grupy oraz do przejęcia jej po niskiej kwocie, zostawiając inwestorów i wierzycieli z niczym".
Zobacz również: Alkoholowy biznes Palikota - jest sprawozdanie finansowe! Wynik może zaskoczyć
Twórca alkoholowego holdingu zarzuca Maślance, że jako członek Rady Nadzorczej wraz z Adamem Noconiem rozpowszechniał nieprawdziwe informacje, "strasząc kontrahentów". Zaznaczono, że złożył we wrześniu wniosek o ustąpienie, jednak miał być złożony "niepoprawnie".
"Dopiero po rozesłaniu tych szkalujących informacji obaj Panowie skutecznie wystąpili z Rady Nadzorczej MPWiW" - napisano.
Palikot zakończył oświadczenie zapewnieniem, że jego celem jest wyprowadzenie firmy na prostą i zwrot środków do pracowników, inwestorów oraz wierzycieli. "Tym całkowicie różnię się od Marka Maślanki. Złodziejstwu mówię nie" - podkreślił na koniec.
Warto przypomnieć, że Marek Maślanka w II połowie 2023 r. stanął na czele tzw. nieformalnego nadzoru. Jak wielokrotnie powtarzano, miał odegrać kluczową rolę w zażegnaniu problemów finansowych MPWiW. Pod koniec stycznia br. poinformował jednak, że "nie zamierza angażować środków finansowych", powołując się na nowe okoliczności.
"W dniu 25 stycznia br. zaprzestaję dalszego angażowania się w Grupę Manufaktura Piwa Wódki i Wina Pana Janusza Palikota. Nie zamierzam angażować środków finansowych w projekty, co do których ujawniło się tak dużo wątpliwości. Decyzję podjąłem po konsultacjach z doradcami, którzy od dłuższego czasu wspierali mnie w próbie rozwiązania kryzysu zadłużenia w spółkach związanych z Panem Januszem Palikotem. Jesteśmy zgodni, że osiągnięcie zakładanych efektów restrukturyzacji, w którą się zaangażowaliśmy – w świetle nowych faktów – jest niemożliwe, a cały proces nie zabezpiecza należycie interesów wierzycieli" - przekazano.
Zobacz również: Biznes Palikota zaczyna wypłacać zaległe pensje! Nowe wątki w sprawie MPWiW
Dodał wówczas, że spodziewa się ataków ze strony twórcy projektu.
W dniu 25 stycznia br. zaprzestaję dalszego angażowania się w Grupę Manufaktura Piwa Wódki i Wina Pana Janusza Palikota. Poniżej moje oświadczenie, w którym wyjaśniam powody podjęcia takiej decyzji. To na razie mój jedyny komentarz do sprawy
— Marek Maślanka (@marek_maslanka) January 25, 2024
https://t.co/6EuNfFrPGb